Samsung w końcu zrozumiał, że zalety ekranów AMOLED nie kończą się na jakości obrazu

Samsung w końcu zrozumiał, że zalety ekranów AMOLED nie kończą się na jakości obrazu

Galaxy Note 5
Galaxy Note 5
Źródło zdjęć: © Samsung
Miron Nurski
14.08.2015 15:08, aktualizacja: 14.08.2015 17:08

Ekrany AMOLED - w przeciwieństwie do wciąż najpopularniejszych paneli LCD - nie wymagają stałego podświetlenia, co można wykorzystać w pomysłowy sposób, a przy odrobinie dobrych chęci stworzyć killer feature. Samsung wpadł na to dopiero w 2015 roku, ale lepiej późno niż wcale.

Południowokoreański gigant do swoich topowych smartfonów pakuje panele Super AMOLED od początku istnienia linii Galaxy. Owszem, żywe kolory, świetny kontrast, idealnie głęboka czerń i nieskończone kąty widzenia same w sobie są zaletami nie do przecenienia, ale ciężko oprzeć się wrażeniu, że Samsung nie potrafi do końca wykorzystać potencjału tego typu paneli. A wystarczyło spojrzeć chociażby na Nokię, która najpierw w modelu N9, a później w Lumiach zaimplementowała zegar wyświetlany na zablokowanym ekranie.

Nokia 925
Nokia 925

Garstka pikseli składających się na kilka cyfr i znaków energii żre tyle co nic, a możliwość sprawdzenia godziny bez konieczności dotykania telefonu to coś świetnego. Pomysł podłapała i rozwinęła także Motorola, która w modelu Moto X wprowadziła interaktywny ekran z powiadomieniami o nazwie Active Display.

Moto X
Moto X© Motorola

Teraz energooszczędne atuty swoich Super AMOLED-ów postanowił wykorzystać także Samsung. W Galaxy Nocie 5 pojawiła się funkcja - moim zdaniem - genialna, a jednocześnie tak prosta, że aż dziw bierze, że dotychczas nikt na to nie wpadł. Chodzi o możliwość pisania rysikiem po wygaszonym ekranie.

Galaxy Note 5
Galaxy Note 5© Samsung

Po wyciągnięciu rysika można od razu przystąpić do pisania, co już samo w sobie sprawia, że wygodniej być nie może, a ponadto jest to rozwiązanie przyjazne dla baterii. Wyświetlane są jedynie przyciski odpowiedzialne za edycję notatki, a i sama treść aktywuje jedynie ułamek obszaru roboczego. Genialne w swojej prostocie i bardzo praktyczne.

Na razie wygląda to tak, że telefon aktywuje niewidzialny notatnik po wyciągnięciu rysika, a jej treść zapisywana jest w pamięci urządzenia i znika z ekranu po jego schowaniu. Mam jednak nadzieję, że w nadchodzących aktualizacjach oprogramowania Samsung rozbuduje tę funkcję. Aż się prosi o możliwość spisania rzeczy do zrobienia i odłożenia telefonu ze stale wyświetlaną notatką na biurko. Może pomysł zostanie rozwinięty do czasu polskiej premiery, na którą przyjdzie nam ponoć poczekać przynajmniej kilka miesięcy...

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)