iPhone 6s i 6s Plus z technologią 3D Touch oficjalnie

Apple przyzwyczaił nas już do tego, że od strony wizualnej swoje smartfony odświeża raz na dwa lata. Dlatego też - zgodnie z przewidywaniami - iPhone 6s i 6s Plus wyglądają niemalże identycznie jak poprzednicy. Niemalże, bo ze względu na zastosowane technologie, o czym za chwilę, są minimalnie grubsze, dłuższe o szersze oraz cięższe o kolejno 14 i 20 gramów. Poza tym pojawiła się nowa wersja kolorystyczna - różowe złoto.

Zacznijmy jednak od rzucenia okiem na parametry techniczne, a przynajmniej ich ujawnioną część.

• 4,7-calowy ekran o rozdzielczości 1334 x 750 (326 ppi);
• 64-bitowy układ Apple A9 z koprocesorem ruchu M9;
• 16/64/128 GB pamięci wewnętrznej;
• aparat główny 12 Mpix z przysłoną o jasności ƒ/2,2;
• aparat przedni 5 Mpix;
• LTE Advanced;
• Wi-Fi 802.11ac; MIMO;
• Bluetooth 4.2;
• NFC (tylko do Apple Pay);
• wymiary: 138,3 x 67,1 x 7,1 mm;
• waga:143 gramy.

• 5,5-calowy ekran o rozdzielczości 1920 x 1080 (401 ppi);
• 64-bitowy układ Apple A9 z koprocesorem ruchu M9;
• 16/64/128 GB pamięci wewnętrznej;
• aparat główny 12 Mpix z przysłoną o jasności ƒ/2,2 i optyczną stabilizacją obrazu;
• aparat przedni 5 Mpix;
• LTE Advanced;
• Wi-Fi 802.11ac; MIMO;
• Bluetooth 4.2;
• NFC (tylko do Apple Pay);
• wymiary: 158,2 x 77,9 x 7,3 mm;
• waga: 192 gramy.

To prawdopodobnie najważniejsza nowość. Firma Tima Cooka zdecydowała się na wykorzystanie technologii podobnej do tej, która wcześniej zagościła już w Apple Watchu i tegorocznym MacBooku; ekrany nowych iTelefonów są w stanie rozpoznać siłę nacisku, co w połączeniu wykorzystującym tę cechę oprogramowaniem otwiera nowe możliwości interakcji z urządzeniem.

Apple nazywa technologię 3D Touch "kolejną generacją Multi-Touch". Telefon rozróżnia tapnięcia, delikatne przyciśnięcia oraz długie przyciśnięcia. Jeśli "przyciśniesz" linka otrzymanego w iMessege, ujrzysz podgląd jego zawartości. Przytrzymując palec dłużej zostaniesz przeniesiony do całej strony.

W ciekawy sposób wykorzystano nowe możliwości interakcji na ekranie głównym. Przykładowo przytrzymanie palca na ikonie spowoduje wyświetlenie listy kontaktów. W przypadku aparatu będą to bezpośrednie odnośniki do trybów, a Apple Music wyświetli playlisty.

Co przy tym wszystkim najważniejsze, z 3D Touch korzystać będą mogli także zewnętrzni deweloperzy. Już teraz stosowny tryb został zaimplementowany z Instagramie; z poziomu ikony można przejść bezpośrednio do poszczególnych segmentów interfejsu, a wewnątrz aplikacji można w łatwy sposób "podglądać" treści na siatce miniaturek. Zapowiada się genialnie.

Apple oczywiście był świadom problemów z wyginającymi się obudowami, więc - w celu uniknięcia powtórki - postawił na mocniejszy stop aluminium 7000. Ten sam metal wykorzystywany jest to produkcji najtańszych wariantów Apple Watcha. Co istotne, również szkło przykrywające przedni panel ma być znacznie mocniejsze.

Choć Apple udoskonala fotograficzne możliwości swoich telefonów z generacji na generację, od czasów iPhone'a 4s z 2011 roku stosował matryce o rozdzielczości 8 Mpix. Słabe pole do popisu w kwestii późniejszego kadrowania fotek to jedno, ale taka rozdzielczość wiązała się z jeszcze jednym poważnym ograniczeniem - iPhone'y nie były w stanie rejestrować filmów 4K, co w czasach, gdy ekrany o takiej rozdzielczości goszczą nawet w smartfonach jest niewybaczalne. Na szczęście modele 6s i 6s Plus i na tym polu doczekały się poważnego usprawnienia.

Gigant z Cupertino postawił na odświeżone, 12-megapikselowe matryce, dzięki którym smartfony mają z powodzeniem nagrywać filmy Ultra HD. Tego typu materiały będzie można bez wstydu wysłać posiadaczom Xperii Z5 Premium ;)

Zmianie nie uległa natomiast jasność przysłony (ƒ/2,2), więc na ogromną poprawę jakości zdjęć w trudniejszych warunkach oświetleniowych raczej nie ma co liczyć. Z kolei optyczna stabilizacja obrazu w dalszym ciągu zarezerwowana jest wyłącznie dla większego modelu.

Wśród nowości znalazł się jednak tryb Live Photo, czyli animowane zdjęcia. Po zrobieniu fotki telefon rejestruje krótką animację z dźwiękiem, którą można następnie odtworzyć przytrzymując palec na wybranym zdjęciu.

Jeśli chodzi o aparat przedni, Apple chwali się rozwiązaniem o nazwie Retina Flash. Smartfony wykorzystują wyświetlacz do oświetlenia scenerii (coś takiego widzieliśmy już w LG G3). Rozdzielczość przedniej kamerki wzrosła zresztą z 1,2 do 5 Mpix.

Zgodnie z przewidywaniami, sercem nowych smartfonów jest nowy chipset o nazwie A9, który - jak zapewnia producent - ma nawet o 70% wydajniejsze CPU i o 90% wydajniejsze GPU. Zastosowano także szybsze Wi-Fi, szybsze LTE oraz nowszy moduł Bluetooth (4.2). Co z RAM-em? Tego Apple nie ujawnił, ale możemy mieć nadzieję, że w końcu postawiono przynajmniej na 2 GB.

Wirtualnego asystenta Apple'a można wybudzić komendą "Hey Siri" nawet przy wygaszonym ekranie, gdy telefon nie jest podłączony do ładowarki. Dotychczas działało to tylko podczas ładowania. Żadna rewolucja, bo parę smartfonów z Androidem ma coś podobnego od dawna (pierwsza była Moto X), ale miło, że bezdotykowa obsługa zagościła także na pokładzie iPhone'ów.

Pracą tegorocznej generacji iPhone'ów zarządza oczywiście iOS 9, który został zapowiedziany kilka miesięcy temu i o którym możecie poczytać tutaj. Proces aktualizacyjny starszych urządzeń ruszy 16 września.

Firma zastosowała nową wersję czytnika linii papilarnych, który jest ponoć dwukrotnie szybszy od poprzedniej generacji.

Sprzedaż iPhone'ów 6s i 6s Plus ruszy 25 września. W pierwszej kolejności będą dostępne w Australii, Kanadzie, Chinach, Francji, Niemczech, Hongkongu, Japonii, Nowej Zelandii, Portoryko, Singapurze, Wielkiej Brytanii i Stanach Zjednoczonych. O kolejne kraje dostępność ma zostać rozszerzona przed końcem roku.

Ceny? Na tę chwilę producent ujawnił jedynie amerykańskie kwoty w abonamencie, ale te pokrywają się z cenami, z jakimi iPhone 6 i 6 Plus startowały rok temu.

Ciężko jednak stwierdzić, czy w naszej części świata będą one odpowiadać cenom sprzed czy po podwyżce sprzed kilku miesięcy.

*Aktualizacja: W brytyjskim sklepie najtańszy wariant iPhone'a 6s kosztuje 539 funtów (ok. 3120 zł), a modelu 6s Plus 619 funtów (3580 zł). Kwoty te pokrywają się z europejskimi cenami po wspomnianej podwyżce, więc obstawiam, że w Polsce będą startować z poziomów 3199 zł i 3699 zł. *

I jak Wam się podobają nowe iPhone'y? Na mnie wrażenie robi 3D Touch, bo faktycznie w świecie smartfonów jest to powiew świeżości. Gdy deweloperzy wezmą tę technologię w obroty, mogą powstać kapitalne gry i aplikacje. Szkoda tylko, że wbrew tradycji Apple nie zdecydowało się na odświeżenie designu, bo tak jak tył obudowy wydawał mi się paskudny rok temu, tak wydaje mi się paskudny teraz.