ING BankMobile HD, czyli jak dostosować aplikację pod tablety

Twórcy aplikacji mobilnych (szczególnie ci wybierający Androida) często zapominają, że tablety nie są większymi smartfonami, a przygotowywane na nie programy nie powinny być po prostu rozciągniętymi wersjami dla telefonów. Dobry przykład tego jak powinno podchodzić się do tworzenia tabletowych aplikacji dał wczoraj ING BankMobile HD.

Mimo że nie jest klientem ING Bank Śląski, miałem okazję już parę razy zapoznać się z aplikacją tego banku (w redakcji często korzysta z niej Adam). Patrząc na dostępne funkcje i sam design program prezentuje się całkiem nieźle, co zresztą potwierdzają opinie w Google Play czy App Store. Wybierając się na prezentację dedykowanej tabletom edycji (ING BankMobile HD), nie spodziewałem się więc zobaczyć nic więcej jak nieco zmienią wersję już dostępnej aplikacji. Muszę przyznać, że twórcy mnie zaskoczyli.

ING Bank Śląski postanowił bowiem przyłożyć się do stworzenia programu dla tabletów, co - jakby nie patrzeć - jest dość rzadkim zjawiskiem na polskim rynku mobilnym. Na prezentacji zamiast osób wychwalających rozwiązanie banku, można było więc posłuchać samych twórców (pomysłodawców, programistów czy osób odpowiedzialnych za architekturę informacji). Pierwsze na co zwrócili uwagę był fakt, że tablety to urządzenia wykorzystywane do nieco innych celów niż smartfony. Przy ich użyciu oczywiście sprawdza się wiadomości email, przegląda Facebooka czy korzysta z komunikatorów, ale nie są tak bardzo nastawione na komunikację jak telefony. Tablety, co potwierdzają choćby raporty Google'a, są głównie wykorzystywane do konsumpcji treści. Dotyczy to także warunków domowych, gdzie iPad czy androidowe tablety często zastępują komputer do przeglądania stron czy oglądania seriali.

Idąc tym tropem zespół programistów postanowił stworzyć nowy program, który będzie odpowiednio wykorzystywał potencjał większych ekranów. W skrócie oznacza to, że obok funkcji znanych ze smartfonowej wersji, ma oferować część opcji dostępnych w rozbudowanej usłudze webowej - większe możliwości prezentacji stanu rachunku i wydatków czy kompleksowy przegląd dostępnych kont.

W programie pojawiło się również kilka miłych dodatków, jak np. wbudowany kalendarz czy intuicyjne kafelkowe menu podręczne, które dostępne jest w wersji klasycznej programu. Dotkliwym brakiem może być niedostępna wyszukiwarka, która pozwoliłaby na wygodne sprawdzanie historii transakcji (twórcy podobno pracują już nad rozwiązaniem tego problemu). Niemniej jednak od strony dostępnych funkcji, ciężko zarzucić coś ING MobileBank HD.

Tym bardziej, że naprawdę nieźle prezentuje się dostęp do nich. Interfejs działa on w trybie horyzontalnym (poziomym), a większość elementówmożna obsługiwać za pomocą kciuków. Dotyczy to zarówno menu podręcznego czy wyróżnionych zakładek, które mają być najczęściej wybieranymi przez klientów opcjami (podsumowanie rachunków i główne konto). To dobre i ergonomiczne rozwiązanie, gdyż wykonując proste czynności nie trzeba sięgać co chwilę na środek ekranu czy zasłaniać wyświetlanych informacji.

Clue aplikacji tabletowej jest nastawienie na sprawdzanie swojego rachunku, szczegółowych danych dotyczących transakcji czy poszczególnych wydatków, a nie możliwości szybkiego dokonywania transakcji jak w przypadku wersji na smartfony. Właśnie to najbardziej mi się spodobało, ponieważ widać, że ktoś siadł i zastanowił się nad tym, jak mogę wykorzystywać tablet. Części z was może wydać się to błahostką, ale ja na przykład jestem przeczulony na tym punkcie.

Dodam, że powyższe wcale nie oznacza, że przy użyciu wersji HD programu nie można wykonywać szybko transakcji, w tym przelewów wzorcowych na wcześniej zdefiniowane konta. Zresztą, miałem o tym okazje przekonać się podczas dość ekstremalnej jazdy z Tomaszem Kucharem jego rajdowym Subaru, Ferrari F430 czy Porsche 911 Carrera 4S (wybaczcie ale muszę się pochwalić ciężkim życiem blogera ;).

Wracając jednak do tematu aplikacji, poszczególne elementy składowe dobrze pokazują, że przy odrobinie zachodu można zrobić usługę, grę czy program naprawdę dedykowany tabletom, a nie tylko udający takowy. Nie sprawi to, że sam wybiorę ING Bank Śląski, ale akurat nie to jest najważniejsze. Popularność tabletów rośnie (tylko na polskim rynku w tym roku ma sprzedać się ich około 1,8 mln), a użytkownicy oczekują treści dostosowanych tego typu urządzeń. Niemniej jednak, gdy przeglądam sklepy z aplikacjami zwyczajnie aplikacji dostosowanych pod większe wyświetlacze. Tyczy się to szczególnie Androida.

Ostatnio co prawda za problem postanowiło wziąć się Google, ale najważniejsze jest tu podejście poszczególnych deweloperów. Dobrze, że wśród nich są nie tylko czołowi producenci aplikacji, ale i twórcy przygotowujący pojedyncze usługi (także polscy), jak właśnie banki. Tego typu usług najczęściej brakuje mi na urządzaniach mobilnych, a korzystanie ze stron internetowych na sprzęcie z iOS czy Androidem niestety za wygodne nie jest. Mam więc nadzieje, że na ING BankMobile HD się nie skończy i podobną drogą pójdą inne banki.

Gwoli ścisłości dodam, że aplikacja w Google Play i App Store ma pojawić się 23 sierpnia, a więcej informacji o niej klienci ING Bank Śląski mogą znaleźć na tej stronie. Jako ciekawostkę mogę dodać, że za jakiś czas ma pojawić się również wersja na Windows Phone'a.

Materiał powstał we współpracy z: