iPhone 5S - nie wszystko złoto, co się świeci

iPhone 5S - nie wszystko złoto, co się świeci

iPhone 5S - nie wszystko złoto, co się świeci
Krzysztof Kurek
18.11.2013 19:37, aktualizacja: 21.11.2013 16:17

iPhone 5S wzbudza skrajne emocje. Niektórzy wychwalają go pod niebiosa za pierwszy na rynku 64-bitowy procesor, inni krytykują za zbyt dużą zachowawczość i jak zwykle wysoką cenę. iOS nie jest perfekcyjnym systemem, są też elementy sprzętowe, których można się w iPhonie czepiać. Jaki naprawdę jest najnowszy telefon firmy z Cupertino?

Rośnie konkurencja, lecz nie wzorzec

Obraz

Ekran iPhone'a 5S nie różni się niczym od swojego poprzednika. Choć androidowa i windowsphone'owa konkurencja testuje już phablety i sprzedaje smartfony z 5-calowymi wyświetlaczami, to o większym telefonie firmy z Cupertino wciąż tylko się plotkuje. Dla jednych 4 cale to zaleta. Przypominają oni, że ręce ludzi nie rosną wraz z postępem technologicznym. Inni chętnie widzieliby większy wybór rozmiarów i coś na kształt phabletu z systemem iOS na pokładzie.

Panel w modelu 5S to jednak wciąż fantastycznej jakości wyświetlacz o rozdzielczości 640 x 1136 pikseli i gęstości 336 ppi. Obraz jest bardzo dobrze widoczny nawet pod dużym kątem oraz w świetle słonecznym. W iPhonie 5S nie zmienił się kształt obudowy. Drobne modyfikacje dotyczą kolorów. Zamiast czarnego smartfon sprzedawany jest w gwiezdnej szarości. Apple wypuścił też na rynek iPhone'a 5S w kolorze złotym. Firma zdecydowała się też wreszcie zwiększyć baterię urządzenia, która ma teraz 1570 mAh.

Obraz

W praktyce pozwala to na około 10 godz. pracy, więc nie musiałem szukać ładowarki i gniazdka w ciągu dnia, co w przypadku poprzednika zdarzało się stale.

Innowacja od podszewki

Prawdziwe zmiany kryją się we wnętrzu nowego iPhone'a. To 64-bitowy procesor A7, o którym pisaliśmy już na Komórkomanii, oraz koprocesor ruchu M7, który przetwarza dane z żyroskopu czy kompasu, ograniczając zużycie energii i odciążając główną jednostkę obliczeniową. Dość powiedzieć, że iPhone pobił w testach wydajności konkurentów i zyskał miano najszybszego smartfona na rynku. 5S jest też ponad dwukrotnie szybszy od swojego poprzednika iPhone'a 5.

Obraz

Cieszy również, że bezpieczeństwo poszło w parze z użytecznością, jeśli chodzi o czujnik linii papilarnych. Choć o niedoskonałości takiego zabezpieczenia dostępu do telefonu można napisać pracę magisterską, jest ono niewątpliwie skuteczniejsze niż ręczne wklepywanie czterocyfrowego kodu. Odblokowywanie urządzenia TouchID jest na tyle komfortowe, że szybko przekonałem się do tej funkcji, choć do tej pory nie chroniłem telefonu żadnym hasłem.

Warto też wspomnieć, że właśnie za pomocą czujnika można również autoryzować transakcje zakupu aplikacji lub muzyki. Firma z Cupertino poprawiła 8-megapikselowy aparat w iPhonie 5S. Wciąż nie jest to klasa, jaką prezentuje choćby Nokia Lumia 1020, jednak dla większości użytkowników poprawa jakości zdjęć, zwłaszcza w ciemnym świetle, będzie miłą niespodzianką. Udało się to uzyskać dzięki przeprojektowaniu matrycy aparatu, większym pikselom i otworze przysłony. Lampa błyskowa ma dwie diody LED w różnych kolorach, dzięki czemu lepiej dopasowuje się do warunków otoczenia. Gdy przytrzyma się dłużej przycisk migawki, telefon wykona serię 10 zdjęć na sekundę, a potem pozwoli wybrać najlepsze ujęcia.

Dużo frajdy daje też nagrywanie dzieci czy wybryków na deskorolce w specjalnym trybie wideo slow-motion. Telefon ogranicza wtedy rozdzielczość do 720p, nagrywa 120 klatek na sekundę, a użytkownik sam decyduje, który fragment filmu chce oglądać w zwolnionym tempie.

iPhone 5S - slow motion

Złoto mnie nie przekonuje

Obraz

Do iPhone'a wróciłem po dwóch miesiącach używania dużo większych konkurentów (Sony Xperia Z1, LG G2, Nokia Lumia 1020 oraz Lumia 920). Uwielbiałem duże ekrany tych smartfonów, ale z czasem okazało się, że nie przepadają za nimi moje dłonie. Zwyczajnie mnie bolały, ponieważ używam smartfona intensywnie. Zdaję sobie sprawę, że to czysto subiektywne odczucie, ale cenię sobie komfort obsługi telefonu jedną ręką.

Obiektywnie muszę z kolei przyznać, że o ile Android wykonał w ciągu ostatniego roku niesamowity skok do przodu, o tyle w wypadku Apple'a widać raczej konsekwentną ewolucję, z rewolucyjną zmianą kolorystyki w iOS 7. Sam mobilny system firmy wciąż jest daleki od perfekcji. Nie oznacza to, że nie doceniam wzrostu wydajności, lepszej baterii oraz wielu innych udoskonaleń. Chciałbym jednak, aby w tym telefonie był chociażby moduł NFC do łatwiejszego parowania zewnętrznych urządzeń. Nie obraziłbym się także, gdyby aplikacje w iPhonie, na wzór Androida, mogły szerzej i pełniej wymieniać się informacjami.

Obraz

Mam świadomość, że nie ma sprzętu idealnego. Mimo wszystko iPhone 5S to wciąż mój ulubiony smartfon, bo mogę na nim polegać i zapewnia mi łatwy dostęp do treści (filmów i muzyki). Najlepiej spełnia moje oczekiwania, ale dzisiaj bardziej niż kiedykolwiek wcześniej czuję, jak bardzo konkurencja zdeptała mu już nie tylko pięty.

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)