Azjaci zaskakują, czyli czytnik linii papilarnych, bateria 5000 mAh i nowe fotograficzne cacko
Podczas gdy my oczekujemy intensywnie promowanego LG G2, następnego Galaxy Note'a i tajemniczego Sony Honami, w Azji pojawiają się ciekawe produkty. Mniej znane firmy po raz kolejny udowadniają, że zaskakiwać potrafią nie tylko wielcy gracze smartfonowego rynku.
07.08.2013 | aktual.: 07.08.2013 11:00
Podczas gdy my oczekujemy intensywnie promowanego LG G2, następnego Galaxy Note'a i tajemniczego Sony Honami, w Azji pojawiają się ciekawe produkty. Mniej znane firmy po raz kolejny udowadniają, że zaskakiwać potrafią nie tylko wielcy gracze smartfonowego rynku.
G2 bez czytnika? Nic straconego (przynajmniej w Korei)
Na pierwszy ogień idzie Pantech, w którego patenty jakiś czas temu zainwestował Samsung (gigant wykupił 10% udziałów w lokalnym konkurencie). Najmniej znany z trójki liczących się południowokoreańskich producentów telefonów postanowił jako pierwszy zaprezentować coś, co miało być wielką nowością w LG G2 (chociaż już wcześniej było dostępne w innych modelach). Najnowszy smartfon z serii Vega został bowiem wyposażony w czytnik linii papilarnych, który umieszczony jest w tylnej części urządzenia (ma służyć m.in. do lepszego zabezpieczania danych, w tym transakcji zbliżeniowych). Jeżeli LG zaprezentuje dzisiaj podobną opcję, nie będzie pierwsze.
O pełnej specyfikacji Vega LTE-A nie wiadomo za wiele, ale dostępne informacje sugerują, że będzie to topowa komórka. Pracujący pod kontrolą Androida 4.2.2 smartfon ma być oparty na czterordzeniowym układzie Snapdragon 800 z obsługą standardu LTE-Advanced, a jego 5,6-calowy wyświetlacz będzie miał rozdzielczość Full HD. Nowy Pantech już w połowie sierpnia ma trafić do oferty sieci SK Telecom - to pierwszy operator na świecie, który w pełni wspiera łączność LTE-A.
5000 mAh w smartfonie? Dlaczego nie
Najmocniejszym punktem Changhong Z9 jest bateria, ale pozostała część specyfikacji nie jest wcale najgorsza. Produkt wyposażony został m.in. w: 5,5-calowy ekran 720p, czterordzeniowego MediaTeka o taktowaniu 1,2 GHz, 1 GB pamięci RAM, aparat 8 Mpix i Androida 4.2. Cena nie jest znana, ale pewne jest, że będzie to jeden z najdłużej działających na baterii smartfonów (o ile firma czegoś nie zepsuła). Szkoda tylko, że nie pojawi się na Starym Kontynencie.
Nie tylko giganci
Źródło: Engadget • Phone Arena • Phone Arena