Meizu m2 note - test i recenzja

Meizu m2 note - test i recenzja

Meizu m2 note - test i recenzja
Miron Nurski
09.12.2015 15:51, aktualizacja: 10.12.2015 14:48

Chyba nikt nie ma wątpliwości co do tego, że Meizu m2 note na papierze - biorąc pod uwagę jego cenę - prezentuje się wyśmienicie. Ja miałem okazję się przekonać, że ten telefon robi dobre wrażenie nie tylko na ulotkach promocyjnych.

Specyfikacja; wygląd i wykonanie; wyświetlacz

  • Flyme OS 4.5. (Android 5.1);
  • 5,5-calowy ekran IGZO o rozdzielczości 1920 x 1080 pikseli (401 ppi);
  • 8-rdzeniowy procesor MediaTek MT6753 (Cortex-A53) o taktowaniu 1,3 GHz;
  • układ graficzny Mali T720 MP3;
  • 2 GB pamięci RAM;
  • 16 GB pamięci wbudowanej;
  • slot na kartę MicroSD/drugą kartę SIM (wejście hybrydowe);
  • aparat główny 13 Mpix;
  • aparat przedni 5 Mpix;
  • LTE;
  • dwuzakresowe Wi-Fi 802.11 a/b/g/n;
  • wymiary: 150,9 x 75,2 x 8,7 mm;
  • wymiary: 149 gramów.
  • bateria o pojemności 3100 mAh.

Biorąc pod uwagę cenę tego smartfona (obecnie ok. 750 zł) jego wyposażenie to prawdziwe mistrzostwo świata. Zwłaszcza że za robiącymi wrażenie cyferkami kryją się dobrej jakości podzespoły Sharpa (ekran) czy Samsunga (aparat). Zwracam na to uwagę, ponieważ wielu producentów - zwłaszcza chińskich - kusi wyśrubowanymi parametrami technicznymi sięgając po pierwsze lepsze bebechy wątpliwego pochodzenia. Za telefonem Meizu stoi filozofia "albo dobrze, albo wcale", przy czym "wcale" dotyczy NFC czy radia FM (choć od tego drugiego odchodzi się już nawet we flagowcach).

Obraz

Jeśli zwracacie na ten model uwagę ze względu na obsługę dwóch kart SIM, trzeba pamiętać, że Meizu zastosowało slot hybrydowy. Oznacza to, że w grę wchodzi tandem SIM + SIM lub SIM + microSD. Nie ma możliwości korzystania z dwóch numerów i jednoczesnego rozszerzenia pamięci.

Obraz

Wygląd, wykonanie i ergonomia

Wygląd m2 Note'a był dla mnie małym zaskoczeniem. Na fotkach promocyjnych telefon wygląda jak perfidny klon iPhone'a 5c, ale na żywo wrażenie to znika niemal całkowicie (zwłaszcza w przypadku testowanej przeze mnie szarej wersji kolorystycznej). Znacznie większy rozmiar, nieco inne proporcje, mniej połyskujące tworzywo - to wszystko sprawia, że nie sposób tych telefonów ze sobą pomylić, choć inspiracja w dalszym ciągu jest odczuwalna. Wszak charakterystyczny głośnik nad ekranem, pojedynczy przycisk pod nim, brak logotypu na przednim panelu i symetryczność to kombinacja mimo wszystko kojarząca się z produktami Apple'a.

Obraz

Wizualnie m2 note ni grzeje, ni ziębi. Ot surowy i pozbawiony udziwnień prostokąt z zaokrąglonymi rogami. Do jego walorów estetycznych z pewnością można jednak zaliczyć niewystający aparat oraz ponadprzeciętną dbałość na detale. Wystarczy choćby spojrzeć na dolną krawędź, na której wszystkie otwory i śrubki rozmieszczono symetrycznie wzdłuż jednej linii. Wymaga to rzadko spotykanego designerskiego kunsztu.

Obraz

Pod względem jakości wykonania ciężko jest się czegoś przyczepić. Zastosowane tworzywo jest solidne, nie rysuje się i nie zbiera zabrudzeń, a wszystkie elementy wycięto i spasowano perfekcyjnie. Telefon nie wydaje z siebie choćby najmniejszego skrzypnięcia.

Obraz

Ergonomia? Meizu m2 note ma wyświetlacz o 5,5-calowej przekątnej, więc siłą rzeczy jest to urządzenie spore, co nie każdemu będzie odpowiadać. Ja jestem zwolennikiem phabletów i smartfon ten mnie nie zawiódł; jest lekki i dobrze leży w dłoni. Niemniej jako że jestem praworęczny, niespecjalnie odpowiada mi umieszczenie przycisków regulacji głośności i zasilania na lewej krawędzi.

Obraz

Szczęście w nieszczęściu jest takie, że wybudzać i usypiać telefon można za pomocą przycisku Home. Istnieje również możliwość wybudzania ekranu dwukrotnym stuknięciem w jego powierzchnię, co działa idealnie.

Wyświetlacz

Smartfon Meizu mimo niskiej ceny ma 5,5-calowy ekran IPS o rozdzielczości FullHD. Brzmi to zbyt pięknie, by było prawdziwe? Trochę tak, ale z zaskoczeniem muszę stwierdzić, że nie ma tu żadnej cyferkowej ściemy - to bardzo dobry panel. Co prawda został on skręcony pod wyświetlanie ciepłych, naturalnych barw, ale to, czy jest to wada, czy zaleta, zależy od osobistych preferencji. Poza tym software pozwala na regulację temperatury barw.

Obraz

Wyświetlany obraz jest ostry jak żyleta, kąty widzenia bardzo dobre, a i czerń - choć do AMOLED-ów daleko - zaskakująco głęboka. Wysoka rozdzielczość sprawia ponadto, że w tej klasie cenowej ciężko o telefon, który lepiej nadawałby się do korzystania z gogli rozszerzonej rzeczywistości.

Wydajność i multimedia

We wnętrzu Meizu m2 note'a znaleźć można układ MediaTeka o oznaczeniu MT6753, który zbudowany jest z ośmiu rdzeni Cortex-A53 o maksymalnym taktowaniu 1,3 GHz. Jest to typowa jednostka dla urządzeń tej klasy i w codziennej pracy spisuje się świetnie. Telefon pracuje płynnie i na wszelkie polecenia reaguje szybko, więc jeśli ktoś używa smartfona głównie do przeglądania z sieci i korzystania z komunikatorów czy społecznościówek, będzie zadowolony.

  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
[1/11]

Choć duży i dobrej jakości ekran zachęca do grania, trzeba mieć świadomość, że zastosowany układ graficzny Mali T720 MP3 nie należy do demonów wydajności, dlatego wymagania zaawansowanych graczy raczej nie zostaną spełnione. Nie jest jednak tak, że grać w ogóle nie można. Wręcz przeciwnie; Real Racing 3, Modern Combat 5 czy Need for Speed No Limits to tytuły w 100% grywalne. W Mortal Kombat X przy bardziej rozbudowanych animacjach płynność rozgrywki wyraźnie jednak spada, a FIFA 16 w ogóle nie jest z tym telefonem kompatybilna. Biorąc jednak pod uwagę niską cenę, nie jest to żaden zarzut. Ot zwrócenie uwagi na coś, co w zasadzie było nieuniknione.

Obraz

Podczas grania i oglądania filmów doskwiera także głośnik multimedialny osadzony na dolnej krawędzi. Trzymając telefon poziomo trzeba się bardzo pilnować, by nie przysłonić go dłonią, a gdy już tak się stanie, dźwięk wyciszany jest niemal całkowicie. Co więcej, głośnik sam w sobie jest kiepski; gra płasko i bardzo cicho, więc osoby często przebywające w zatłoczonych pomieszczeniach, dla których głośny dzwonek to priorytet, powinny szukać dalej.

Oprogramowanie i interfejs

Kontrolę nad wszystkimi podzespołami sprawuje system Flyme OS 4.5.2 bazujący na Androidzie 5.1 Lollipop. Meizu nazywa oprogramowanie własnym OS-em, gdyż opracowany przez firmę interfejs mocno ingeruje w to, co na starcie ma do zaoferowania Google.

Obraz

Warto zaznaczyć, że pod ekranem znajduje się tylko jeden fizyczny przycisk, co w świecie Androida jest dość osobliwym zjawiskiem. Pojedynczy klawisz dzięki swojej wielofunkcyjności z powodzeniem zastępuje jednak arsenał przycisków z innych telefonów:

  • lekkie tapnięcie (dotknięcie bez wciskania) zastępuje Wstecz;
  • klik przenosi do ekranu głównego;
  • dłuższe przytrzymanie usypia urządzenie.

Z kolei listę ostatnio używanych aplikacji "wysuwa" się z dołu ekranu gestem.

Z zaskoczeniem muszę stwierdzić, że szybko przyzwyczaiłem się do takiego sposobu obsługi smartfona i ani przez chwilę nie brakowało mi przycisków Wstecz i wielozadaniowości. Widać, że programiści Meizu nie chcieli tylko iść pod prąd, tylko faktycznie swoją decyzję przemyśleli.

Obraz

Tym, co do mnie nie trafia, jest ascetyczność oprogramowania. Interfejs jest bardzo surowy, przez co Meizu m2 note sprawia wrażenie terminala do uruchamiania aplikacji. Dla jednych będzie to zaleta, ale jeśli ktoś lubi nafaszerowane bajerami nakładki Samsunga, LG, HTC czy Sony, to się zawiedzie. Dla mnie np. męczące jest to, że do ustawień nie da się przejść z panelu powiadomień; konieczne jest uruchamianie systemowych preferencji z poziomu pulpitu głównego. Dużą niedoróbką jest też jeden poziom głośności dla wszystkich dźwięków.

Widać, że osoby odpowiedzialne za interfejs były mocno zapatrzone w znany z iPhone'ów system iOS, co odbiło się nie tylko na warstwie wizualnej, ale i funkcjonalnej. Podobnie jak w platformie Apple'a, również i tutaj wszystkie ikony rozmieszczane są na jednej warstwie pulpitów; nie ma osobnej szuflady ze wszystkimi zainstalowanymi aplikacjami. Jeśli jednak komuś taki układ nie odpowiada, zawsze może zainstalować jeden z pierdyliona launcherów dostępnych w Google Play.

  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
[1/8]

Małym minusikiem jest niekompletne tłumaczenie. Sklep z motywami graficznymi przetłumaczono tylko częściowo, a ustawienia ekranu zostały podpisane jako... "ustawienia SMS". Uznaję jednak to za niewielką wadę, bo jest to coś, do czego szybko można się przyzwyczaić, a dla nieprzetłumaczonych narzędzi z łatwością można znaleźć alternatywy. Koniec końców to wciąż Android.

  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
[1/3]

Co ze stabilnością? Podczas testów napotkałem tylko na dwa większe problemy. Po pierwsze - preinstalowana klawiatura TouchPal na starcie nie działała prawidłowo, ale wystarczyło pobrać tę apkę z Google Play i już wszystko jest ok. Po drugie - mój ulubiony klient Twittera Tweetings nie działa; po każdej próbie logowania jestem wywalany z powrotem do ekranu startowego. Jest to jednak jedyna z używanych przeze mnie aplikacji, która na Meizu m2 note nie działa.

Podsumowując - osobiście z software'u tegoż smartfona zadowolony nie jestem, ale nie jest też tak, że jest on kompletnie nieużywalny. Wymaga po prostu dopieszczenia po pierwszym uruchomieniu (nawet apki Google'a nie są preinstalowane) i ewentualnie zmiany przyzwyczajeń.

Aparat

Tylny panel skrywa 13-megapikselowy sensor CMOS produkcji Samsunga. Warto jednak odnotować, że zdjęcia w pełnej 13-megapikselowej rozdzielczości (4192 x 3104) wykonywane są tylko w proporcjach 4:3. Po przełączeniu na bardziej popularne 16:9 rozdzielczość spada do 2560 x 1440 (3,7 Mpix).

Obraz

Aparat na rejestrowanie żywych i bogatych w szczegóły zdjęć, ale - tu nie ma co się oszukiwać - głównie w dzień. A w zasadzie tylko w dzień, ale przyznać należy, że w dobrych warunkach oświetleniowych Meizu m2 note radzi sobie dobrze.

  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
[1/10]

Fotki można jeszcze bardziej podrasować używając HDR-u.

  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
[1/6]

Po zmroku lub w nawet w słabo oświetlonych pomieszczeniach aparat ma spore problemy ze złapaniem i utrzymaniem ostrości. Zdjęcia i filmy nocne są zatem nie tylko niedoświetlone, mocno zaszumione i wyprane z kolorów, ale i w większości rozmyte.

  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
[1/14]

Pozytywnie zaskakuje za to aplikacja aparatu. Jej interfejs jest wygodny w obsłudze, czytelny i uzbrojony w zaawansowany tryb manualny. Możliwa jest nawet ręczna zmiana czasu naświetlania, co - choć wymaga użycia statywu - pozwala wycisnąć niezłą fotkę w niemal całkowitej ciemności. Poniższe zdjęcie zrobiłem w trybie manualnym w nocy, w pokoju ze zgaszonym światłem. Na klawiaturę padało jedynie światło z monitora.

Obraz

Tutaj ta sama sceneria z czasem naświetlania ustawionym na 10 sekund.

Obraz

Różnica jest kolosalna, więc możliwości trybu manualnego robią wrażenie. W prawdziwym życiu są to jednak możliwości teoretyczne, bo w praktyce raczej mało kto będzie biegał po mieście z telefonem przymocowanym do statywu i fotografował statyczne scenerie. Meizu m2 note zdecydowanie preferuje dzienny tryb życia.

Bateria

Meizu m2 note ma niewymienny akumulator o standardowej jak na urządzenie tych rozmiarów pojemności 3100 mAh. Gdy wykorzystywałem telefon do przeglądania sieci, komunikacji i słuchania muzyki, wyciągałem ok. 3,5 godziny na ekranie w trybie najwydajniejszym i z pół godziny więcej w trybie zrównoważonym (delikatnie skręcona wydajność, co jednak nie przeszkadza w codziennej pracy). Uważam to za wynik... no właśnie. Tutaj mam problem, gdyż jest to niezły wynik jak na smartfona z takimi bebechami, ale słaby jak na urządzenie... tak tanie.

Obraz

Wynika to z faktu, iż z reguły im droższy telefon, tym bardziej zasobożerne ma podzespoły. Większość urządzeń z tej półki cenowej ma ekrany o znacznie niższej rozdzielczości, więc i wydajność baterii nie jest problemem. Jako że Meizu m2 note - jak już ustaliliśmy - ma ponadprzeciętnie dobre bebechy, ciągnie to za sobą zarówno zalety, jak i wady droższych i mocniejszych konstrukcji. Coś za coś, ale patrząc na ten telefon jak na 5,5-calowca z ekranem FullHD, jest dobrze.

Podsumowanie

Czy m2 note jest najlepszym telefonem jaki można kupić za mniej niż 800 zł? Na to pytanie nie da się odpowiedzieć jednoznacznie, gdyż wszystko zależy od potrzeb, a propozycja Meizu nie deklasuje rywali pod każdym względem. Jeśli czyimś absolutnym priorytetem jest funkcjonalny software, albo ekran czy aparat, w każdym przypadku znajdzie lepszą propozycję.

Obraz

Mocną stroną tego urządzenia jest jednak fakt, że w zasadzie w każdym aspekcie wypada ono albo bardzo dobrze, albo przynajmniej przyzwoicie. Jeśli ktoś zatem szuka po prostu niedrogiego, ale wszechstronnie dobrego smartfona, ciężko o coś cechującego się lepszym stosunkiem jakości do ceny.

PLUSY

[plus]jakość wykonania i imponująca dbałość o detale

[plus]bardzo dobra specyfikacja

[plus]dobry ekran

[plus]przyzwoity aparat

[plus]szybkość i płynność działania

[plus]genialny stosunek jakości do ceny

MINUSY

[minus]nudny wygląd

[minus]bardzo ascetyczny software z kilkoma niedoróbkami

[minus]słaby i cichy głośnik multimedialny

[minus]brak NFC

Meizu m2 note dostępny jest m.in. w ofercie naszego partnera RTV Euro AGD.

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)