Freedom 251 to telefon kosztujący mniej niż obiad na mieście. Nawet w Chinach nie jest tak tanio

Freedom 251 to telefon kosztujący mniej niż obiad na mieście. Nawet w Chinach nie jest tak tanio

Freedom 251
Freedom 251
Źródło zdjęć: © Ringing Bells
Konrad Błaszak
17.02.2016 13:43, aktualizacja: 18.02.2016 15:26

Jak tani może być smartfon? Pewnie dla wielu z was, bardzo budżetowa konstrukcja, to taka, która kosztuje 200 złotych. Indyjska firma znacząco obniżyła jednak poprzeczkę - jej nowy telefon z Androidem kosztuje... 15 złotych!

Mieliśmy już sprzęt za 30 zł

Kilka miesięcy temu przez technologiczną część polskiego internetu przedarła się jak burza wiadomość, że w EURO RTV AGD można dostać w promocji smartfona za 29 złotych. BeSocial 3S nie jest zbyt wydajnym urządzeniem (ma 4-calowy ekran, 512 MB RAM-u oraz 4 GB pamięci wbudowanej), ale za takie pieniądze była to świetna oferta. Gdybym tylko był odrobinę szybszy to z pewnością też kupiłbym ten model i na wszelki wypadek trzymałbym go w szufladzie. Nieco droższe były urządzenia Elephone'a z okazji Czarnego Piątku, które można było dostać - w ograniczonej liczbie sztuk - za 50 złotych.

A co powiecie na smartfona za 15 złotych?

Producent Ringing Bells już jutro startuje ze sprzedażą smartfona Freedom 251. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że został on wyceniony na 251 rupii indyjskich, czyli niecałe 15 złotych. Jak to możliwe?

Sprzęt został stworzony w ramach programu "Make In India", który ma na celu zachęcenie firm do tworzenia swoich produktów w Indiach. Można więc przypuszczać, że Ringing Bells dostało niezłe dofinansowanie, skoro zdecydowało się wypuścić smartfona, który kosztuje mniej niż dobry kebab, nie wspominając o porządnym obiedzie. Tym bardziej, że jego specyfikacja nie jest wcale tak zła, jak można sądzić w pierwszej chwili. Sprzęt został wyposażony w:

  • 4-calowy ekran IPS o rozdzielczości qHD (960 x 540 pikseli), 275 ppi;
  • 4-rdzeniowy układ o taktowaniu 1,3 GHz;
  • 1 GB pamięci RAM;
  • 8 GB pamięci wbudowanej, slot na kartę MicroSD;
  • 3,2-megapikselowy aparat główny z lampą diodową;
  • kamerka 0,3 Mpix na przednim panelu;
  • modem 3G;
  • Bluetooth, GPS, WiFi;
  • dwa sloty na karty SIM;
  • bateria o pojemności 1450 mAh;
  • Android 5.1 Lollipop.

Król budżetowców

Maniacy technologii nawet na niego nie spojrzą, ale patrząc przez pryzmat ceny ciężko jest znaleźć coś bardziej opłacalnego. Tym bardziej, że sprzęt ma dostęp do sklepu Gogle Play. Za 15 złotych klient w Indiach dostaje 1 GB pamięci RAM i 8 GB pamięci wbudowanej. Nie jest to standardem nawet w kilkunastokrotnie droższych urządzeniach, jak chociażby modelu Archos 40 Power czy Samsunga Galaxy J1, który kosztował 400 zł. Mógłbym wymieniać tak dalej, ale istotne jest to, że nie da się kupić drugiego takiego smartfona za 15 złotych. Ba, w tej cenie nie dostaniemy nigdzie nawet nieco słabszego modelu.

Najbardziej opłacalny smartfon na świecie?

Kilka miesięcy temu producenci zaczęli pokazywać smartfony, które określane są mianem "superśredniej półki". Świetnymi przykładami są modele jak Xperia M5, Moto X Play czy też Galaxy A5. Kosztują one przeważnie około 1500 złotych, ale swoimi możliwościami często mogą rywalizować z flagowcami i patrząc przez pryzmat ceny, nierzadko są lepszym wyborem.

Model Freedom 251 może być pierwszym przedstawicielem "superbudżetowej półki", czyli w pełni funkcjonalnych urządzeń, w których najważniejsza jest absurdalnie niska cena. Można mieć tylko nadzieję, że inne firmy również pokażą podobne smartfony.

Autor jest też na Facebooku: Konrad Błaszak

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)