iPhone 5 wkrótce zostanie wycofany ze sprzedaży? Tak sądzę

Ostatnio po sieci zaczęła krążyć plotka, jakoby zaraz po premierze iPhone'a 5S poprzednia generacja telefonu miała zostać wycofana ze sprzedaży. Brzmi nieprawdopodobnie? Wręcz przeciwnie - to byłoby całkiem logiczne posunięcie.

Apple iPhone 5
Apple iPhone 5
Miron Nurski

26.07.2013 | aktual.: 26.07.2013 10:00

Do tej pory po premierze każdego kolejnego iPhone'a poprzedni model pozostawiano w ofercie i obniżano jego cenę. Podobno zmieni się to wraz z nadejściem iPhone'a 5S, który ma całkowicie zastąpić iPhone'a 5. Co zatem z klientami, którym zależy na telefonie giganta z Cupertino, ale nie chcą za bardzo uszczuplać swoich portfeli? Otóż do akcji wejdzie iPhone Lite.

iPhone Lite (fot. phonearena.com)
iPhone Lite (fot. phonearena.com)

Wiele osób neguje sens pojawienia się na rynku tańszej wersji iPhone'a. Ich zdaniem "jeśli ktoś chce tańszego iPhone'a, to kupuje starszy model". Jest w tym sporo racji i właśnie dlatego uważam, że po premierze wersji 5S oraz Lite piątka faktycznie zostanie wycofana ze sprzedaży.

[solr id="komorkomania-pl-175894" excerpt="0" image="0" words="20" _url="http://komorkomania.pl/3350,iphone-5s-na-zdjeciach-zrodla-potwierdzaja-nfc-i-czytnik-linii-papilarnych" _mphoto="iphone5s1-175894-153x168-5276b94.jpg"][/solr][block src="solr" position="inside"]4132[/block]

Dotychczas jedynym powodem, dla którego ktoś decydował się na starsze generacje urządzenia, była cena. W przypadku iPhone'a Lite pojawi się kolejny bodziec - nowość. Będzie to smartfon słabszy, tańszy i gorzej wykonany od iPhone'a 5S, ale jednocześnie świeży. Nie "stara" generacja pozostająca w cieniu swojego następcy, lecz dopiero co zaprezentowany i podlany świeżym amazingiem produkt, który jest na ustach wszystkich. Z technicznego punktu widzenia plastikowy iPhone Lite może być mniej atrakcyjny od iPhone'a 5, ale już pod względem marketingowym wciągnie go noskiem.

Zastąpienie starszych wersji wariantem Lite sprawiłoby ponadto, że wprowadzanie większych zmian do kolejnych generacji urządzenia byłoby dla Apple'a mniej problemowe. Ekosystem koncernu jest tak skonstruowany, że jakakolwiek zmiana wiąże się z bolesnym okresem przejściowym. Niech za przykład posłuży iPhone 5, który od poprzednika różni się ekranem o dłuższej przekątnej i wyższej rozdzielczości oraz obecnością złącza Lightning. Pojawił się zatem problem z kompatybilnością aplikacji, a wielu klientów jeszcze przez kilka lat będzie musiało korzystać ze specjalnych przejściówek.

[solr id="komorkomania-pl-176194" excerpt="0" image="0" words="20" _url="http://komorkomania.pl/3341,premiera-iphonea-5s-moze-byc-opozniona-powod-43-calowy-ekran" _mphoto="iphone-5-176194-240x168-5fada46d.jpg"][/solr][block src="solr" position="inside"]4133[/block]

Przy obecnym modelu sprzedaży okres ten jest niepotrzebnie wydłużany, bo przecież Apple wciąż ma swojej ofercie dwa telefony (iPhone 4 i iPhone 4S), które wykorzystują nieaktualne standardy. Gdyby wraz z iPhone'em 5 na rynku zadebiutował jego tańszy odpowiednik z 4-calowym ekranem i nowym złączem, skala problemu byłaby dziś o wiele mniejsza i zapomnielibyśmy o nim o wiele szybciej.

Warto zaznaczyć, że podobną strategię Apple stosuje już w przypadku komputerów: każda kolejna wersja po prostu zastępuje poprzednie. Również iPad czwartej generacji zajął miejsce iPada 3. Jestem więc przekonany, że podobnie będzie z iPhone'em.

Źródło: Phone Arena

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)