750 milionów telefonów zagrożonych atakiem hakerskim. Winne są... karty SIM

750 milionów telefonów zagrożonych atakiem hakerskim. Winne są... karty SIM

fot. flickr.com (by mroach)
fot. flickr.com (by mroach)
Miron Nurski
22.07.2013 07:51, aktualizacja: 22.07.2013 09:51

Zazwyczaj o kolejnych zagrożeniach czyhających na użytkowników mobilnych urządzeń mówi się w kontekście luk wykrytych w oprogramowaniu smartfonów. Tym razem przyczyną problemów jest nie system operacyjny czy aplikacje, tylko karta SIM.

Karsten Nohl z niemieckiej firmy Security Research Labs odkrył poważną lukę w zabezpieczeniach niektórych kart SIM. Chodzi konkretnie o karty chronione szyfrem DES (Data Encryption Standard). Jest to dość przestarzały standard i od kilku lat producenci odchodzą od niego na rzecz o wiele nowocześniejszej metody o nazwie Triple DES, jednak szacuje się, że wciąż wykorzystuje go blisko połowa z sześciu miliardów aktywnych kart SIM na świecie.

Nohl odkrył, że znaczna część telefonów z kartami SIM zabezpieczonymi standardem DES po otrzymaniu odpowiednio spreparowanej wiadomości tekstowej odsyła 56-bitowy klucz bezpieczeństwa. Klucz ten może być potężną bronią w rękach hakera, ponieważ pozwala przesłać na telefon wirusa, dzięki któremu możliwe jest m.in. podsłuchiwanie jego właściciela, podszywanie się pod niego oraz dokonywanie mobilnych płatności. Operacja - według zapewnień Nohla - trwa nie dłużej niż dwie minuty i można ją wykonać z dowolnego komputera.

[solr id="komorkomania-pl-172452" excerpt="0" image="0" words="20" _url="http://komorkomania.pl/3440,dziura-w-androidzie-99-urzadzen-narazonych-na-dzialanie-bardzo-niebezpiecznego-oprogramowania" _mphoto="android-bug-172452-226x1-6a62c33.jpg"][/solr][block src="solr" position="inside"]4085[/block]

W ciągu ostatnich dwóch lat przetestował on w ten sposób ok. 1000 kart SIM należących do członków jego zespołów badawczych w Europie oraz Ameryce Południowej. Wadliwa okazała się co czwarta, więc z szacunków Nohla wynika, że problem może dotyczyć nawet 750 milionów telefonów komórkowych na świecie.

O zagrożeniu została już poinformowana organizacja GSM Association, która zrzesza operatorów telefonii komórkowej. Jej przedstawiciele odmawiają jednak udzielenia komentarza do czasu, aż Karsten Nohl udostępni pełne wyniki swoich badań. Mają one zostać opublikowane już 1 sierpnia na konferencji Black Hat w Las Vegas.

Czy to wszystko oznacza, że w przypływie paniki możemy już wyrzucić nasze telefony przez okno? Oczywiście nie. Karsten Nohl jest światowej sławy specjalistą ds. cyfrowych zabezpieczeń i na razie nic nie wskazuje na to, by ktokolwiek poza nim potrafił przeprowadzić podobny atak.

[solr id="komorkomania-pl-139969" excerpt="0" image="0" words="20" _url="http://komorkomania.pl/4837,uwaga-kradna-jak-zabezpieczyc-telefon-i-dane-w-jego-pamieci" _mphoto="bezpiecznytelefon-138284-bdc1c65.jpg"][/solr][block src="solr" position="inside"]4086[/block]

Gdy to się zmieni (o ile w ogóle się zmieni), operatorzy komórkowi z pewnością będą na to przygotowani, ponieważ problem jest im już znany. Należy również pamiętać, że rzecz dotyczy zdecydowanej mniejszości kart SIM na świecie. Dopóki więc media nie donoszą o pierwszych atakach, można spać spokojnie.

Źródło: New York TimesThe Verge

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)