Apple znane jest z wielu rzeczy, a jedną z nich na pewno są wysokie ceny produktów. Jeśli więc na internetowej aukcji pojawia się prototyp producenta, jego wysoka cena raczej nie powinna zaskakiwać.
Na portalu aukcyjnym eBay pojawiła się niedawno oferta sprzedaży prototypu iPhone’a 6. To nie lada gratka dla fanów marki. Czym cechuje się to urządzenie?
- Ma czerwone złącze Lighting.
- Nie ma laserowych znaczków na obudowie (logo FCC, numer seryjny, IMEI)
- Zainstalowany system operacyjny to testowe oprogramowanie Apple'a o nazwie SwitchBoard.
Uwagę szczególnie zwraca software. Pozwala on deweloperom na debugowanie aplikacji, sprawdzenie wyświetlacza i robienie wszystkich innych rzeczy, które standardowo dostępne są na Androidzie. Taka cecha świadczyć może o oryginalności i z pewnością podnosi wartość urządzenia.
Aukcja rozpoczęła się od kwoty 5000 dolarów a obecnie cena wynosi ponad 13 tysięcy i rośnie w zawrotnym tempie.
Apple może zażądać zwrotu?
To niewykluczone. W historii sprzedaży prototypów smartfonów, zdarzył się już przynajmniej jeden taki przypadek. Wtedy to przedstawiciele ogólnoświatowego bloga technologicznego Gizmodo, którzy zapłacili 5000 dolarów za prototyp iPhone’a 4, musieli oddać go producentowi. Okazało się bowiem, że egzemplarz został skradziony z fabryki.
Wtedy jednak sytuacja była zgoła inna. Nie dość, że sprzedaż nastąpiła ‘po cichu’ to w dodatku oficjalna premiera w momencie wymiany transakcji jeszcze nie nastąpiła. Na ten model szczególną uwagę powinni zwrócić kolekcjonerzy. Cena modeli z logo nadgryzionego jabłka w poprzednich aukcjach tego typu sięgała nawet 100 tys. dolarów. Ostateczną kwotę na tej licytacji poznamy już za tydzień.
Prototypy iPhone’a 7
Jeśli już mówimy o prototypach, to warto zaznaczyć że premiera iPhone’a 7 cieszy się większym zainteresowaniem niż premiera poprzedniego modelu 6s. W internecie pojawiły się ostatnio bardzo dobrej jakości zdjęcia prototypów urządzenia. Jak wiemy już z najnowszych przecieków, najnowszy model smartfona firmy Apple, ma cechować wodoszczelność oraz aż 4 głośniki.
Ciekawie zapowiada się też iPhone Pro, który ma być dodatkowo wyposażony w podwójny aparat. Cena tych urządzeń, z pewnością mała nie będzie, ale do tego Gigant z Cupertino zdążył nas przyzwyczaić. Obyśmy tylko za iPhone’a 7s nie zapłacili jak za prototyp iPhone’a 6, choć przy zawrotach politycznych w USA ten scenariusz wydaje się być coraz bardziej realny.
