Google, serio?
Google Pixel - nowa marka, nowy początek, nowe możliwości. Szkoda tylko, że w 2016 wszystko, na co stać Google'a, to skopiowanie designu iPhone'a.
03.10.2016 | aktual.: 03.10.2016 16:44
Z marką Nexus problem był jeden - brak konsekwencji. Raz małe, raz duże. Raz tanie, raz drogie. Niekonsekwentny był także design kolejnych Nexusów, bo nawet debiutujące w tym samym czasie modele Nexus 6P i Nexus 5X kompletnie nie są do siebie podobne. O wcześniejszych generacjach nie ma nawet co wspominać - każdy telefon wygląda jakby był z innej parafii.
Przyczyną takiego stanu rzeczy jest to, że Google dawał dotychczas swoim partnerom sporo designerskiej swobody. Nic więc dziwnego, że Nexus 6P wygląda jak smartfony Huaweia, a Nexus 6 to wypisz wymaluj większy Lenovo Moto X.
Wyglądało na to, że Google dostrzegł ten problem
Bo - powiedzmy sobie szczerze - to jest problem. Nie bez przyczyny design wszystkich samsungów, Xperii czy iPhone'ów ma kilka cech, które wałkowane są od lat. Wszystko po to, by te produkty były charakterystyczne. Nexusy nigdy charakterystyczne nie były.
Na początku czerwca podczas konferencji Code Conference, Sundar Pichai (CEO Google'a) zdradził, że jego firma chce mieć większy wpływ na design brandowanych przez siebie smartfonów. Liczyłem na zupełnie nowy język projektowania, z którym za kilka lat Pixele będą mogły być kojarzone.
Cóż, udało się połowicznie
Dzięki ostatnim wyciekom na temat wyglądu nowych Pixeli wiadomo już wszystko. Tył? Super. Abstrahuję już od tego, czy mi się podoba (podoba), bo to kwestia gustu. Zgodzicie się chyba jednak, że takie zestawienie szkła i aluminium to coś niecodziennego.
Patrząc na tył, nie sposób pomylić Pixela z jakimkolwiek innym telefonem. Właśnie czegoś tak charakterystycznego Google potrzebował.
Spójrzcie jednak na przód. Toż to iPhone bez guzika
Nie ma tu mowy o lekkiej inspiracji. Proporcje są niemal identyczne! Domyślne tapety też jakoś specjalnie się od siebie nie różnią...
Nawet rogi obudowy są zaobloone w dokładnie taki sam sposób. Nałożyłem na siebie dwie grafiki promocyjne w Fotoshopie i te idealnie się ze sobą pokrywają.
Szkoda, że Google nie umieścił głośnika trochę wyżej, to przynajmniej folie na ekran z iPhone'a by pasowały...
Na tym kopiowanie Apple'a się nie kończy
Jak słusznie zauważyła osoba prowadząca na Twitterze satyryczne konto @JonyIveParody, nawet fotki promocyjne Pixeli wyglądają jakoś dziwnie znajomo...
Google, litości...
Rozumiem, gdy jakiś średniej wielkości azjatycki producent idzie po linii najmniejszego oporu i kopiuje iPhone'a. Ludziom taki design się podoba, więc nie zawsze jest sens wynajdywać koło na nowo.
Problem w tym, że Google nie jest małym chińskim producentem sprzętu. Myślałem, że tak potężną korporację stać na stworzenie i wypromowanie czegoś swojego. Naprawdę swojego.