Prisma przerabia również wideo. Kolejne będą GIF‑y!

Stało się - rosyjska aplikacja Prisma, która szturmem podbiła sieć, ma teraz możliwość przerabiania krótkich materiałów wideo. Na razie tylko na iOS 10. Wersja na Androida jest jednak w przygotowaniu.

Prisma to aplikacja do której perfekcyjnie pasuje słowo viral. Zupełnie nieznani rosyjscy deweloperzy utworzyli apkę, która przerabia zwykłe, kwadratowe fotki w "dzieła sztuki". Do teraz została ona pobrana aż 70 milionów razy. 70 milionów, w 3 miesiące, od zera… Robi wrażenie.

Sukces Prismy zaczęli wykorzystywać inni deweloperzy, tworząc jej odpowiedniki. Później zaczęły pojawiać się apki, które oprócz nakładania artystycznych filtrów na zdjęcia, mogły przerobić w podobny sposób również krótkie klipy wideo. Dobrym przykładem jest chociażby aplikacja Artisto, którą przedstawiłem Wam w pierwszym odcinku Appshakera. Pozycji jest jednak dużo więcej. Do dzisiaj Prisma nie miała takiej funkcji.

Początkowo rejestrowane Prismą zdjęcia przesyłane były na wydajne serwery i dopiero tam nakładane były na nią filtry. Od paru tygodni aplikacja na iOS działa jednak offline i dotyczy to także filmów.

Pewnie zastanawiacie się teraz, ile trwa “obróbka” takiego filmu. To zależy od bardzo wielu czynników, takich jak rozdzielczość zarejestrowanego obrazu, długość, a przede wszystkim - wydajność urządzenia. Dla przykładu, przerobienie 15-sekundowego (maksymalna długość) filmiku na iPhonie 6 to - według twórców - około 2 minuty czekania. iPhone 6s przyspiesza ten proces dwukrotnie do 1 minuty, a siódemka obrobi filmik w niespełna 30 sekund. Jak jednak zauważyli redaktorzy serwisu Tech Crunch (ja zresztą też), w praktyce czasy te są zazwyczaj znacznie krótsze.

Efekty są całkiem udane, a szybkość działania (w moim przypadku na modelu 6s) - zadowalająca. Zresztą sami zobaczcie na powyższą próbkę.

Niestety nowe funkcje dostępne są jak na razie tylko dla użytkowników systemu Apple’a. Dodatkowo, mowa tu o jego najnowszej wersji. Jeśli z jakichś powodów nie chcecie lub nie możecie zaktualizować iOS 9 do najnowszej edycji, to będziecie musieli obejść się smakiem.

Tak samo zresztą jak wszyscy użytkownicy słuchawek z Androidem. Z tą jedną różnicą, że ci drudzy dostaną nowe funkcje z opóźnieniem, a użytkownicy starszych iOS-ów prawdopodobnie nigdy.

Tylko tutaj nasuwa się jedno pytanie. Skoro na najnowszych (genialnie zoptymalizowanych) jabłkach obróbka trwa kilkadziesiąt sekund, to ile czasu pochłonie ten proces na tańszych urządzeniach z Androidem?

Powyższy teledysk został przerobiony w całości za pomocą Prismy. Nie wiem jak u Was, ale na mnie zrobił on niemałe wrażenie. Wszystko co dobre, można jednak jeszcze ulepszyć. W przypadku sprzętu działającego na iOS 10, kolejnym krokiem mają być prismowe GIF-y.

W przypadku Androida początkowym celem będzie wprowadzenie możliwości przerabiania zdjęć offline (wykorzystując podzespoły smartfona). Dopiero później deweloperzy zajmą się implementacją funkcji wideo.

Powody dla których twórcy Prismy zaczęli od zamkniętego ekosystemu Apple’a, są oczywiste. Pytanie tylko, jak poradzą sobie z ujarzmieniem Androida i różnorodności sprzętu pod nim działającego…?

[*]Prisma na iOS

[*]Prisma na Androida

Łukasz Skałba na Facebooku