Moto X wycieka - jednak bez rewolucji?
Informacje o możliwości spersonalizowania telefonu Moto X, które pojawiły się we wczorajszej reklamie Motoroli, rozpaliły wyobraźnię internautów. Oczekiwania były duże, jednak okazuje się, że może nie być aż tak kolorowo.
04.07.2013 | aktual.: 04.07.2013 15:04
Informacje o możliwości spersonalizowania telefonu Moto X, które pojawiły się we wczorajszej reklamie Motoroli, rozpaliły wyobraźnię internautów. Oczekiwania były duże, jednak okazuje się, że może nie być aż tak kolorowo.
Prawdę mówiąc, źle dobrałem słowa we wstępie, bo z informacji zdobytych przez ABC News wynika, że będzie bardzo kolorowo. Personalizacja w znacznej mierze ma się bowiem sprowadzać do wyboru koloru obudowy. Co istotne, użytkownik będzie miał prawdopodobnie możliwość wyboru tylnego i przedniego panelu osobno. Kilka wariantów tylnych pokryw wyciekło już nawet do sieci za sprawą serwisu Nowhereelse.
Jeśli przecieki się potwierdzą, to przyszły użytkownik będzie mógł poprosić o wygrawerowanie na tylnej części obudowy imienia, wiadomości, cytatu czy dowolnego napisu.
Motorola ma także umożliwić załadowanie dowolnego zdjęcia do panelu personalizacji telefonu, które następnie zostanie ustawione jako domyślna tapeta. Jeśli ktoś kupuje telefon dla siebie, opcja ta jest moim zdaniem kompletnie nieprzydatna, jednak smartfon, który już po wyjęciu z pudełka ma zdefiniowaną przez użytkownika tapetę, wydaje się fajnym pomysłem na prezent.
[solr id="komorkomania-pl-172275" excerpt="0" image="0" words="20" _url="http://komorkomania.pl/3443,murtazin-tizena-jest-praktycznie-martwy-czy-mozna-mu-wierzyc" _mphoto="rip-tizen-172275-135x84-38da9eb5.jpg"][/solr][block src="solr" position="inside"]3998[/block]
I na tym właściwie kończą się możliwości personalizacji tego urządzenia. O ingerencji w specyfikację, kształt obudowy, rozmieszczenie przycisków itp. można zatem zapomnieć.
Istotne jest również to, że telefon Moto X będą mogli dostosować do własnych upodobań wyłącznie ci klienci, którzy kupią go na terenie USA. W pozostałej części świata ma to być zwykły telefon ze średniej półki cenowej. Wskazuje na to również niezbyt wyśrubowana specyfikacja, która pojawiła się na SlashGearze.
- 4,7-calowy wyświetlacz 720p;
- dwurdzeniowy Snapdragon 400;
- 2 GB pamięci RAM;
- 16, 32 lub 64 GB pamięci wewnętrznej;
- Android 4.2.2 z lekko odświeżonym interfejsem.
Ciekawym dodatkiem ma być nietypowe wykorzystanie wbudowanych czujników, dzięki którym smartfon ma lepiej reagować na aktualne potrzeby użytkownika. Przykładowo po przekroczeniu pewnej prędkości podczas jazdy samochodem wszystkie połączenia przychodzące będą odbierane w trybie głośnomówiącym. Użytkownik będzie mógł także błyskawicznie uruchomić aparat bez konieczności ręcznego odblokowywania ekranu. Wystarczy energiczny ruch ręką.
[solr id="komorkomania-pl-172246" excerpt="0" image="0" words="20" _url="http://komorkomania.pl/3446,galaxy-s4-rozszedl-sie-w-liczbie-20-mln-egzemplarzy-a-galaxy-note-3-po-raz-kolejny-wycieka" _mphoto="samsung-galaxy-s4-172246-88f0c7e.jpg"][/solr][block src="solr" position="inside"]3999[/block]
Dodatki schodzą jednak na drugi plan, a pierwsze skrzypce ma grać personalizacja telefonu. A nie zapowiada się ona moim zdaniem zbyt interesująco. Na pewno nie można mówić o rewolucji i "dokonaniu niemożliwego", jak głosiła reklama Motoroli.
Kiedy możemy oczekiwać oficjalnego debiutu smartfona Moto X? Wczorajsze doniesienia wskazywały na "jutro", jednak najwidoczniej chodziło o niedosłowne jutro. Na niektórych serwisach technologicznych przewija się data 10 lipca, która - biorąc pod uwagę przecieki i charakter reklamy Motoroli - wydaje się wiarygodna.
Źródło: ABC News • Nowhereelse • SlashGear