Google chce zaprowadzić patentowy pokój. Rusza program wymiany patentów

Google chce zaprowadzić patentowy pokój. Rusza program wymiany patentów

Sąd
Sąd
Źródło zdjęć: © andreyuu / depositphotos.com
Miron Nurski
06.04.2017 09:00, aktualizacja: 06.04.2017 11:00

Istnieje spora szansa na to, że dzięki Google'owi o wojnach patentowych będziemy słyszeć rzadziej niż dotychczas.

Rusza PAX - program wymiany patentowej

PAX to inicjatywa, w ramach której producenci urządzeń z Androidem będą mogli swobodnie udostepniać swoje patenty. Oczywyście nie wszystkie - tylko te bezpośrednio związane z tym systemem.

Uczestnictwo w programie jest nieodpłatne i otwarte dla wszystkich producentów. Poza Google'em, dołączyły już do niego takie firmy jak Samsung, LG, Foxconn, HMD Global, HTC, Coolpad, BQ oraz Allview. Portfolio tych marek obejmuje łącznie ponad 230 000 patentów.

Jeśli nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o patenty

Wielu konsumentów nie zdaje sobie sprawy z tego jak wielką zmorą - z punktu widzenia producenta sprzętu - są patenty. W teorii stojąca za nimi idea jest słuszna - ktoś, kto wymyślił jakieś rozwiązanie, ma prawo na nim zarabiać. W praktyce jednak tak kolorowo nie jest.

W świecie technologii patenty przynoszą często więcej szkód niż pożytku. Wyobraźcie sobie, jak trudno jest stworzyć telefon w sytuacji, gdy patentuje się wszystko - od sposobu działania poszczególnych komponentów, przez ich rozmieszczenie, aż po najdrobniejszą funkcję w telefonie. Wszystko, co dzieje się na ekranie twojego smartfona, zostało przez kogoś opatentowane. I najpewniej nie przez producenta sprzętu, którego używasz.

Twój telefon nie ma jakiejś funkcji? Prawdopodobnie winne są patenty

Na pewno nie raz spotkałeś się z sytuacją, gdy twojemu telefonowi brakowało jakiejś - wydawałoby się - podstawowej funkcji. Albo że została ona zaimplementowana w sposób nieprzemyślany i wymaga o jednego kliknięcia za dużo.

Mnie w tym momencie do głowy przychodzi przykład z iOS-u. System ten długo nie pozwalał czyścić całej listy powiadomień jednym przyciskiem. Funkcja ta pojawiła się dopiero w systemie iOS 10 (!), ale do działania wymaga telefonu z ekranem 3D Touch; należy mocniej docisnąć przycisk "x". Dowodów na to nie mam, ale podejrzewam, że przed wprowadzeniem tak błahej funkcji blokowały Apple'a jakieś umowy patentowe i dopiero wprowadzenie ekranu reagującego na siłę nacisku pozwoliło je obejść.

Więcej innowacji, mniej telefonów projektowanych przez prawników

Inicjatywa Google'a może wnieść do świata Androida wiele dobrego. Z punktu widzenia producenta wystarczy, że wszystkie pozostałe firmy wrzuciły do wora więcej wartościowych patentów niż on sam i już przyłączenie do programu PAX staje się opłacalna.

Producenci będą poświęcać mniej czasu i zasobów na sprawdzanie, czy i kto wymyślił coś wcześniej, a więcej na opracowywanie i implementowanie przydatnych rozwiązań.

Oczywiście PAX nie rozwiązuje wszystkich problemów z patentami

Wiele rozwiązań licencjonowanych jest przez firmy, które same urządzeń z Androidem nie produkują. Według szacunów z 2015 roku sam tylko Microsoft zarabia na każdym telefonie z tym systemem od 5 do 15 dolarów właśnie dzięki bogatemu porfolio patentowemu. W 2017 roku Microsoft może zarobić na patentach nawet 8,8 miliarda dolarów.

Nie pierwszy raz Google próbuje załagodzić spory patentowe

W 2011 roku Google przejął za 12,5 miliarda dolarów Motorolę, a wraz z nią 17 tys. patentów i 7,5 tys. oczekujących wniosków. Trzy lata później Motorola została odsprzedana firmie Lenovo za 2,91 miliarda dolarów. Sobie Google zostawił tylko większość patentów. A właściwie nie sobie, bo te zostały wcześniej nieodpłatnie udostępnione producentom sprzętu z Androidem.

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)