iOS 10.3.2 - koniec wsparcia dla milionów iPhone'ów i iPadów
Apple po cichu odciął od dostępu do nowych wersji iOS-u wiele milionów użytkowników. Najnowsza wersja systemu działa wyłącznie na konstrukcjach opartych na 64-bitowych układach.
Każdego roku Apple prezentuje nową wersję swojego mobilnego systemu operacyjnego - iOS. Przy każdej kolejnej odsłonie część użytkowników musi się pożegnać ze wsparciem sprzętowym. Ci, którzy chcieli zaktualizować system z iOS 9 do iOS 10, musieli mieć minimum iPhone'a 5 lub iPada 4. generacji. Byli oni gotowi na to, że to dla nich ostatnia aktualizacja i że przy premierze iOS 11 będą musieli obejść się smakiem.
Nie spodziewali się oni jednak tego, że odcięcie od aktualizacji może nastąpić wcześniej. Wszystko za sprawą iOS-u z numerkiem 10.3.2, który wymaga do działania 64-bitowej architektury. Oznacza to, że najstarszym wspieranym przez giganta z Cupertino układem jest Apple A7.
Debiut czipu był dosyć sporym skokiem wydajnościowym i pierwszym procesorem Apple'a opartym na architekturze 64 bit. Od tamtej pory pojawiły się trzy kolejne 64-bitowe jednostki - Apple A8, A9 i A10 Fusion obecny w iPhonie 7 i 7 Plus.
Wszystkie one działały na 32-bitowych układach Apple A6 (Apple A6X w przypadku iPada). Ciężko stwierdzić, ile osób korzysta obecnie z wymienionych urządzeń. Według serwisu Statistic Brain, iPhone 5 sprzedał się w 91 milionach egzemplarzy. Sprzedaż iPhone'a 5c i iPada była znacznie niższa, jednak nie zmienia to faktu, że na pewno sporo osób korzysta z tych sprzętów do dzisiaj.
Taka sytuacja ma miejsce po raz pierwszy w historii. Zawsze odcinanie starszych iPhone'ów i iPadów odbywa się podczas prezentacji nowej odsłony iOS-u z pełnym numerkiem (w tym przypadku powinno to być iOS 11). Wtedy, podczas oficjalnej konferencji, otwarcie jest powiedziane, kto aktualizację otrzyma, a kto nie. Tym razem Apple zrobił to całkowicie po cichu.
Klienci Apple'a i tak nie mają na co narzekać
Większość produktów Apple'a dostaje aktualizację systemu przez 4 lata od rynkowego debiutu. Jest to prawdziwy fenomen i jedna z największych zalet ekosystemu iOS. Użytkownicy Androida mogą o czymś podobnym jedynie pomarzyć.
Często jest tak, że kupując nowy telefon oparty na ekosystemie Google'a, nie dostaniemy ani jednej aktualizacji. Użytkownik musi się wtedy zadowolić tym, co wyjął z pudełka. W dobrym przypadku dostanie on jedną aktualizację. W najlepszym położeniu są użytkownicy smartfonów produkowanych przez Google'a - Pixeli. W tym przypadku koncern gwarantuje im... dwa lata wsparcia.