Fairphone, czyli jak szczytna idea przegrywa z rynkowymi realiami

Pierwszy Fairphone nie będzie już wspierany. Nie ma zapasowych części potrzebnych do jego wymiany, a do tego firma nie będzie pracować nad nowymi aktualizacjami oprogramowania. Jakiekolwiek wsparcie tego urządzenia kończy się "już" po niespełna czterech latach...

Fairphone 2 - telefon, którego zaletą jest łatwa naprawa
Fairphone 2 - telefon, którego zaletą jest łatwa naprawa
Mateusz Żołyniak

25.07.2017 | aktual.: 25.07.2017 17:52

Idea brzmiała świetnie, ale...

Fairphone to wprowadzony w maju 2013 roku smartfon, który powstał w oparciu o ideę Sprawiedliwego Handlu. Był on nieco droższy niż podobne urządzenia, ale kupujący go mieli pewność, że odpowiedzialne za jego produkcję osoby nie są wyzyskiwane.

Dlaczego to takie istotne? Smutną i nieznaną większości użytkowników stronę produkcji telefonów przedstawił jakiś czas temu Łukasz Michalik w tekście "Jak powstaje smartfon? Jeśli poznacie prawdę, być może nigdy więcej go nie kupicie".

Zaletą Fairphone'a miało być również długie wsparcie. Producent zadbał o to, aby użytkownicy w łatwy sposób mogli naprawić uszkodzone urządzenie - eksperci z iFixIt łatwość wymiany podzespołów ocenili w na siedem w dziesięciostopniowej skali, a ponadto stworzyli serię darmowych poradników, które krok po kroku pokazują, jak zrobić to samemu.

Pierwszy Fairphone
Pierwszy Fairphone

Można było więc sądzić, że Fairphone - jak na smartfonowe standardy - będzie produktem długowiecznym. Tym bardziej, że sam producent miał stale dbać o dostępność części zamiennych. Teraz firma musiała jednak poinformować o zakończeniu wsparcia dla swojego pierwszego smartfona.

"Po prostu się to nie opłaca"

Fairphone nie tylko nie dostanie już aktualizacji, ale użytkownicy nie będą mogli kupić zapasowych podzespołów, gdy coś się zepsuje. Dlaczego tak się stało? Na pytanie to w dość obszernej formie odpowiedział Bas van Abel (szef firmy Fairphone) we wpisie na firmowym blogu.

Pierwszy Fairphone
Pierwszy Fairphone

Jasno stwierdził on, że jest mu bardzo przykro, iż wsparcie dla urządzenia zostało zakończone, ale ciężko mu cokolwiek z tym robić. Firma zakończyła niedawno produkcję urządzenia, które bazowało na konstrukcji jednego z producentów, ale wystosowała od razu do partnerów prośbą o dalszą produkcję części zamiennych.

Zdecydowali oni jednak, że tworzenie i magazynowanie podzespołów jest już zwyczajnie nieopłacalne. Fairphone nie może z tym nic zrobić - użytkownikom zabraknie zwyczajnie części zamiennych, którymi mogliby zastąpić uszkodzone podzespoły. To koniec.

4 lata. To dużo czy mało?

Fairphone - względem obecnych standardów rynkowych - jest urządzeniem wiekowym. Można byłoby stwierdzić, że osoby, które kupiły telefon zamieniły go jakiś czas temu na nowy. Należy pamiętać jednak, że produkt ten kierowany był do ściśle określonej niszy użytkowników, która wspiera ideę Sprawiedliwego Handlu.

Spora ich część wciąż wykorzystywała Fairphone'a (np. jako awaryjny telefon), na którego wcześniej wydało nieco więcej pieniędzy. Nie powinno więc dziwić, że są osoby mocno krytykujące decyzję firmy. Nie dziwi to ani mnie, ani Mirona.

Jakby nie patrzeć - dłużej wspierana jest zdecydowana większość androidów, a Microsoft zadbał o serwis nawet tych modeli Lumia, które porzucił już jakiś czas temu. Ciężko mieć jednak pretensje do producenta.

Szczytne intencje nie wystarczą...

Fairphone'owi nie można odmówić chęci. Firma starała się wesprzeć szczytną ideę Sprawiedliwego Handlu, ale jej projekt poległ z najbardziej błahego powodu, jaki może przyjść do głowy - nie opłaca im się tworzyć podzespołów dla tak małej grupy użytkowników.

Firma wskazuje, że cały czas na rynku dostępny jest Fairphone 2. Model z modularną konstrukcją jest jeszcze prostszy w naprawie (10/10 u iFixIt), ale czy rzeczywiście można zawierzyć, że jego wsparcie serwisowe będzie dłuższe niż w przypadku pierwszego Fairphone'a? Idee i pomysły to jedno, a realia rynkowe to drugie...

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)