Chwila wytchnienia

Chwila wytchnienia

Chwila wytchnienia
Źródło zdjęć: © http://gadgets.ndtv.com
Mateusz Olejnik
28.12.2013 12:18, aktualizacja: 28.12.2013 16:58

Smartfony nie tylko ułatwiły nam pracę, komunikację ze znajomymi czy skróciły czas potrzebny do uzyskania dostępu do informacji. Smartfony także (a często przede wszystkim) nie pozwalają nam się nudzić, wypełniając każdą wolną chwilę, w której możemy zaktualizować status na Facebooku, odpisać na wiadomość czy pograć w grę. Ale czy zawsze stanowi to zaletę i jest dla nas korzystne?

Niniejszy wpis miał pojawić się jeszcze przed Świętami Bożego Narodzenia i kończyć się miał życzeniami świątecznymi. Tak się jednak nie stało i być może na dobre wszystkim to wyszło, zwłaszcza biorąc pod uwagę tematykę tekstu, który właśnie czytacie. Miałem bowiem trochę więcej czasu aby wśród świątecznego gwaru zastanowić się nad tym jak właściwie używamy naszych smartfonów i jakie to implikuje konsekwencje. W jednym z poprzednich moich wpisów informowałem o badaniach, wg których smartfona używamy głównie w wolnych chwilach, w celu oderwania się od codziennych obowiązków czy też, najzwyczajniej w świecie, aby się odpocząć. Później jednak, zastanawiając się nad tym wszystkim, doszedłem do wniosku, że być może wyciąganie telefonu w każdym momencie, w którym nie jesteśmy zajęci żadnym absorbującym zadaniem, wcale nie musi mieć na nas pozytywnego wpływu. I niekoniecznie pozwala odpocząć naszemu umysłowi – co przecież mamy na celu przesuwając palcem po ekranie aby wybrać jakąś zajmującą, lecz niewymagającą aplikację do uruchomienia.

Nie od dziś wiadomo, że aktywny wypoczynek na świeżym powietrzu korzystniej wpływa na nasze samopoczucie i sprawia, że szybciej wraca nam energia do dalszej pracy niż bierne wylegiwanie się przez ekranem telewizora. Owszem, często i taka forma relaksu jest nam potrzebna, jednak po całym dniu ciężkiej pracy umysłowej i wpatrywaniu się w komputerowy monitor, próba zniwelowania zmęczenia w ten sam sposób, w który go się nabawiliśmy, może okazać się nietrafionym pomysłem. Wypoczynek w ruchu nie tylko, poprzez poprawę ukrwienia organizmu, dotlenia mózg, ale także poprzez mechaniczne wykonywanie powtarzalnych czynności, pozwala mu się ponudzić. Jak się bowiem okazuje nasz umysł potrzebuje nudy. Nudy, która zdefiniowana została jako *chęć zrobienia czegoś satysfakcjonującego, przy jednoczesnym braku możliwości wykonania tegoż lub też *pauza kreatywności, pozwalająca umysłowi swobodnie dryfować, zbierając doświadczenia w celu ukształtowania obecnego stanu myśli. Nudy, która w tak łatwy sposób zabijemy wyciągając naszego smartfona z naszej kieszeni czy plecaka.

Innymi słowy, te chwile bezmyślnego wpatrywania się w szybę autobusu podczas podróży do pracy czy też obserwacji ludzi czekających w kolejce w hipermarkecie przyniesie nam więcej pożytku niż odruchowe sprawdzanie powiadomień na Facebooku. Zupełnie co innego próbują nam wmówić reklamy najnowszych produktów zagranicznych koncernów, sugerując, że nawet Święta Bożego Narodzenia możemy w całości spędzić bardziej z naszym ulubionym urządzeniem niż rodziną i jeszcze wyjdzie to na dobre naszym relacjom z najbliższymi. Wydaje mi się to trochę grubymi nićmi szyte…

Owszem, robienie zakupów z oczyma wlepionymi w ekran smartfona może nieść za sobą pewne korzyści. Przykładowo wybierając sprzęt RTV czy nowy film na DVD w markecie, możemy w jednej chwili porównać ceny w promocjach świątecznych z tymi oferowanymi przez sklepy internetowe. Mi samemu udało się ostatnio kupić płytę ulubionego wykonawcy jakieś 30% taniej w Internecie niż w znanej sieci sklepów z książkami i muzyką, tylko dlatego, że przed sięgnięciem na półkę z napisem "promocja" sprawdziłem jak ceny wybranego tytułu kształtują się w internetowej porównywarce cenowej. Podobne wnioski wypływają z raportu magazyny Bloomberg, wg którego jeśli tylko robimy zakupy ze smartfonem w ręce, unikamy wpatrywania się w reklamy różnych produktów, a co za tym idzie kupujemy mniej niepotrzebnych rzeczy, nieznajdujących się na naszej liście zakupów. Jednak minusów jest znacznie więcej. Nieustanne pisanie wiadomości, aktualizacja statusów, check-in w każdym miejscu w jakim jesteśmy czy chwytanie za telefon aby zagrać w grę w dosłownie każdej chwili gdy się tylko nudzimy, jeszcze bardziej potęguje nasze zmęczenie i daje tylko pozory (krótkotrwałego zresztą) odpoczynku. W tym miejscu warto też wspomnieć o tym jak urządzenia z których korzystamy na co dzień, wyręczają nas w wielu codziennych sprawach, takich jak wyszukiwanie informacji (które teraz zawsze mamy pod ręką), podpowiadanie drogi, liczenie czy zapamiętywanie. Być może jest to pomocne, jednak czy na dłuższą metę pozytywnie wpływa na nasze procesy myślowe?

Obraz
© www.phonedog.com

Często w pracy przełożeni zachęcają nas do tego, aby przestać myśleć schematycznie. Pozwolić ma to nam na wyszukiwanie nowych, innowacyjnych i lepszych rozwiązań dla istniejących problemów. Spędzanie dużej ilości czasu z naszymi głowami zajętymi nieustanną aktywnością – w szczególności poprzez korzystanie ze smartfonów – może doprowadzić do ograniczenia naszej kreatywności. Potrzebujemy chwili oderwania się od tego zgiełku i spojrzenia na pewne sprawy z dystansu. Potwierdzają to badania, które wykazują, że spędzanie tych wszystkich wolnych chwil z naszymi gadżetami zawęża nasze perspektywy myślowe. Może to być szkodliwe zwłaszcza dla dzieci, których rozwój umysłowy łatwo zaburzyć.

Te kilka dni odpoczynku, wypełnione spotkaniami z dawno niewidzianą rodziną i przyjaciółmi, nie dawało mi czasu na nudę. Także wcześniejszy czas gorączkowych przygotowań, wypełniony po brzegi najprzeróżniejszymi zajęciami skutecznie przysłaniał chęć odruchowego sięgnięcia po mojego HTC Titana – telefon wylądował gdzieś na półce, a ja mogłem poświęcić swój czas bliskim. Wiem jednak, że po powrocie do codziennego życia, nawyk zerkania na powiadomienia z aplikacji i przeglądania news'ów może powrócić. Jednak przynajmniej stojąc w autobusie w porannym/popołudniowym korku postaram się zrezygnować z wyciągania telefonu z kieszeni kurtki, na rzecz kilku chwil nudy. Niech to będzie moje postanowienie noworoczne.

Obraz
© www.dreamstime.com

PS. Wiem, że wszelkie życzenia mogą wydawać się w tym momencie spóźnione, ale ponieważ oktawa Bożego Narodzenia ciągle trwa życzę wszystkim Czytelnikom Komórkomanii szczęśliwych, pełnych rodzinnego ciepła i radości Świąt oraz wielu chwil wytchnienia w Nowym Roku.

tłumaczenie własne z tekstów źródłowych*

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)