LG L‑Style II będzie udaną kontynuacją popularnej serii ?
Do zeszłego roku nie słyszałem żeby LG jakoś specjalnie chwaliło się ilością sprzedanych smartfonów. Zmiana przyszła wraz z sukcesem serii smartfonów L-Style, których następcy już trafili na polski rynek, a model LG E430 L3 II pojawił się nawet u operatorów.
14.06.2013 | aktual.: 14.06.2013 18:05
Do zeszłego roku nie słyszałem żeby LG jakoś specjalnie chwaliło się ilością sprzedanych smartfonów. Zmiana przyszła wraz z sukcesem serii smartfonów L-Style, których następcy już trafili na polski rynek, a model LG E430 L3 II pojawił się nawet u operatorów.
Kiedy byłem na MWC 2012 odwiedzając stanowisko LG nie zwróciłem uwagi na stolik ze smartfonami L-Style. Bardziej ciekawiły mnie topowe modele, co - z perspektywy czasu - było błądem. To właśnie tańsze, przeznaczone dla szerszej klienteli modele są motorem napędowym sprzedaży koreańskiego producenta. To one zdobyły więcej nabywców i wywołały większe zainteresowanie. Na MWC 2013 druga odsłona budżetowców LG, czyli modele E430 L3 II, E460 L5 II i P710 L7 II, zatrzymała mnie na dłuższą chwilę.
Mistrzostwem, którego po LG zupełnie się nie spodziewałem był jednak - zaprezentowany kilka miesięcy po braciach - Swift L9. To urządzenie z perspektywy szarego Kowalskiego, który chce kupić smartfon, ale się na tym nie zna, oferowało niemal to samo co ówczesne flagowce, ale za cenę o wiele niższą. To właśnie ten smartfon LG powinno brać za przykład jeśli chce aby kolejne osiągały sukcesy.
Jakie są największe zalety L9, które należałoby kontynuować i przenosić do innych produktów?
- dobry, ładny ekran IPS,
- wydajny procesor,
- długi czas pracy na baterii,
- poprawnie napisane oprogramowanie.
Do tego dochodzą drugorzędne elementy jak aparat (większość i tak kupuje oceniając po ilości megapikseli, więc prawdziwa jakość nie ma istotnego znaczenia), aktualizacje, ładny design itp. Oczywiście można się ze mną nie zgadzać w powyższych kwestiach, ale pewne jest jedno. L9 ma to wszystko, oferowane w naprawdę atrakcyjnych cenach i do tej pory sprzedaje się świetnie.
Patrząc na następców, czyli L-Style II mam wrażenie, że LG odrobiło lekcje. Chociaż w niektórych momentach pojawiają się wątpliwości. Przyjrzyjmy się jednak specyfikacji:
LG Swift L7 II P710
- dwurdzeniowy procesor Snapdragon S4 Play 1 GHz,
- GPU Adreno 203,
- 768 MB RAM,
- 4 GB pamięci dla użytkownika,
- Android 4.1.2 Jelly Bean,
- ekran IPS o przekątnej 4,3 cala i rozdzielczości 480 x 800,
- aparat 8 Mpix z LED,
- bateria 2470 mAh
LG Swift L5 II E460
- jednordzeniowy MediaTek MT6575 1GHz,
- GPU PowerVR SGX531T,
- 512 MB RAM,
- 4 GB pamięci dla użytkownika,
- Android 4.1.2 Jelly Bean,
- ekran IPS o przekątnej 4 cale i rozdzielczości 480 x 800,
- aparat 5 Mpix z LED,
- bateria 1700 mAh
LG Swift L3 II E430
- jednordzeniowy Snapdragon S1 MSM7225A 1 GHz,
- GPU Adreno 200,
- 512 MB RAM,
- 4 GB pamięci dla użytkownika,
- Android 4.1.2 Jelly Bean,
- ekran IPS o przekątnej 3,2 cala i rozdzielczości 240 x 320,
- aparat 3,1 Mpix,
- bateria 1540 mAh
Trochę boje się tutaj o L3 II i L5 II, które ma stosunkowo słaby procesor i tylko 512 MB RAM. Czy wystarczy to żeby obsłużyć Jelly Bean z Project Butter i Google Now? Ciężko stwierdzić na dłuższą metę, ale kiedy mogłem się nimi pobawić na tegorocznych targach w Barcelonie działanie urządzeń nie pozostawiało nic do życzenia.
Dobrze, że poprawiono największą wadę zeszłorocznych budżetowców spod znaczku L - zastosowano we wszystkich ekrany IPS. Co prawda E430 L3 II ma nadal archaiczną rozdzielczość QVGA, ale z wyższą i tymi podzespołami mógłby być problem. Chyba jednak nie przeszkadza to większości osób, skoro model szybko pojawił się np. w ofercie sieci Play.
Brawa na stojąco należą się za duże baterie. Niektóre tegoroczne flagowce nie mają akumulatorów tak dużych jak L7 II. Nieźle!
Oczywiście specyfikacje nie powalają, ale nie są to smartfony dla ludzi, którzy zwracają na to uwagę, one są dla większości szarych userów. Ceny są dobre (899 zł; 729 zł; 499 zł) więc pewnie się sprzedaż będzie niezłą. Ja jednak na ostateczny werdykt na temat całej serii poczekam do premiery Swifta L9 II. Jeśli już mówić w kategoriach sukcesu to na ten model liczę najbardziej.