OPPO ma innowacyjne rozwiązanie. Szkoda, że jest... niedopracowane

OPPO ma innowacyjne rozwiązanie. Szkoda, że jest... niedopracowane

OPPO pracuje na aparatem ukrytym pod ekranem
OPPO pracuje na aparatem ukrytym pod ekranem
Mateusz Żołyniak
25.06.2019 16:05, aktualizacja: 25.06.2019 18:05

Firma OPPO ma niebawem zaprezentować światu pierwszy na rynku przedni aparat, który ukryty jest pod powierzchnią ekranu. Nie oznacza to jednak, że wkrótce pojawią się smartfony wyposażone w to rozwiązanie.

Marka należąca do grupy BBK Electronics jakiś czas temu zapowiedziała smartfon z przednim aparatem, który ukryty został pod ekranem. Prototyp urządzenia zaprezentowany ma zostać na azjatyckich targach MWC 2019, które odbywają się w Szanghaju, ale jeszcze przed premierą zapały ostudził Brian Shen (wiceprezes OPPO).

Innowacyjny aparat OPPO nie będzie idealnym rozwiązaniem

Na chińskim serwisie mikroblogowym pojawiła się dyskusja dotycząca jakości przedniego aparatu, który ukryty jest pod ekranem. Jedna z osób wskazała, że fotki wykonywane nowym urządzeniem nie prezentują się zbyt dobrze, na co odpowiedział Shen.

Wiceprezes OPPO jasno wskazał, że nowy aparat nie jest rozwiązaniem idealnym, więc użytkownicy spodziewać się mogą gorszej jakości zdjęć. Technologia cały czas ma być dopracowywana, co oznacza, że na MWC w Szanghaju niekoniecznie pojawi się model gotowy do wprowadzenia do sprzedaży w najbliższym czasie.

Podstawowym problemem w pierwszej wersji rozwiązania ma być przednia warstwa, czyli powierzchnia ekranu stanowiąca część optyki aparatu. Element ten nie jest idealnie przezroczysty, co wyraźnie wpływa na jakość zdjęć. Firma do tego musi zapewne korzystać z oprogramowania, które koryguje zdjęcia, co dodatkowo może wpłynąć na pogorszenie ich jakości.

OPPO chce być pierwsze za wszelką cenę?

Szczegóły na temat aparatu ukrytego pod ekranem nie są jeszcze znane, ale sam fakt przyznania się firmy do prezentacji niedopracowanego rozwiązania nie napawa optymizmem. Chińczycy mogą oczywiście pokazać jedynie prototyp urządzenia z nową kamerą do selfie, a potem wrócić do jego dopracowywania.

Firma podobnie zrobiła zresztą z peryskopowym obiektywem. Rozwiązanie to zaprezentowano już na MWC 2017, ale na finalną wersję użytkownicy musieli poczekać dwa lata. Skończyło się na potrójnym, a nie podwójnym module, ale koniec końców do OPPO Reno 10x zoom trafił dobry moduł.

OPPO Find X
OPPO Find X

Z kamerką pod ekranem może być podobnie, ale nie musi. Firma może chcieć jako pierwsza błysnąć nowym typem aparatu. Szczególnie, że rywale (m.in. Samsung i Xiaomi) też pracują nad podobną technologią. W efekcie na rynek trafić może smartfon ze zgrabnie ukrytym przednim aparatem o co najwyżej przeciętnej jakości.

Dość wspomnieć, że w ubiegłym roku Chińczycy błysnęli modelem Find X z nietypowo wysuwanym aparatem, którego konstrukcja nie została w pełni dopracowana. Sprzęt wygląda świetnie, ale jego obudowa nie należy do szczególnie wytrzymałych.

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (13)