Art. 278. = Nie kradnij

Art. 278. = Nie kradnij

Crack jest do bani! Mural dotyczy narkotyków, ale świetnie oddaje opisywany problem.
Crack jest do bani! Mural dotyczy narkotyków, ale świetnie oddaje opisywany problem.
Źródło zdjęć: © flickr.com
Krzysiek Rodziński
31.12.2013 01:28, aktualizacja: 02.01.2014 12:46

Kradzież bez względu na to czy dotyka bogatego, statystycznego czy biednego obywatela zawsze jest powodem do nerwów, złości i szukania winnych. Z pewnością twórcy aplikacji czują się podobnie, nawet jeśli na swoich pomysłach i ciężkiej pracy zarabiają duże sumy.

Wyobraź sobie, że masz piękne auto, ogromy dom z basenem i mnóstwo pieniędzy na koncie w banku. W pewnej chwili kiedy leżakujesz na złocistej karaibskiej plaży dowiadujesz się, że twój samochód został skradziony, dom splądrowany i dodatkowo ktoś usiłował wykraść twoje pieniądze.

JESTEŚ BARDZO ZŁY.

Teraz wyobraź sobie, że na czwartym piętrze w punktowcu wiedziesz skromne życie. Przez rok zbierałeś na nową konsolę i wreszcie ją sobie kupiłeś. W pewnej chwili dzwoni telefon od żony, która informuje cię, że mieliście włamanie i zginęła m.in. twoja konsola.

JESTEŚ BARDZO ZŁY.

Każda kradzież to przestępstwo!

Przy okazji premiery jailbreaku dla urządzeń opartych na iOS 7 wybuchł spory skandal. Wraz ze złamanym oprogramowaniem, na urządzeniu instalował się chiński odpowiednik App Store - 太极助手 (Tàijí zhùshǒu). Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że sklep oferował m.in. aplikacje pirackie.

太极助手 (Tàijí zhùshǒu)
太极助手 (Tàijí zhùshǒu)© ipod.info.pl

Mimo, że aplikacja sklepu instalowała się po spełnieniu kilku warunków, nie przeszkodziło to by wśród wielu redaktorów i użytkowników pojawiło się oburzenie. Po fali krytyki grupa evad3rs usunęła instalator 太极助手.

Niesmak pozostał.

W mojej głowie zrodziło się pytanie jak wielu użytkowników korzystających z urządzeń mobilnych korzysta z pirackich programów i gier. I tym samym nie płaci za takowe, dopuszczając się kradzieży – czynu karalnego.

Obraz
© flickr.com

Podstawą do wymierzenia kary za nielegalne wejście w posiadanie programu komputerowego jest Ustawa o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Tak, tak, zgadza się ta ustawa chroni także twórców programów komputerowych, a więc także tych, którzy tworzą aplikacje i gry na nasze urządzenia mobile. Co więcej ustawodawca chroni interes tych twórców dużo bardziej niż pozostałych. Wszystkie artykuły na ten temat zawarte są w rozdziale VII wyżej wymienionej ustawy. Polecam poczytać.

Wymiar kary Kodeks Karny reguluję w następujący sposób:

*Art. 278.

§ 1. Kto zabiera w celu przywłaszczenia cudzą rzecz ruchomą, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.

§ 2. Tej samej karze podlega, kto bez zgody osoby uprawnionej uzyskuje cudzy program komputerowy w celu osiągnięcia korzyści majątkowej.

§ 3. W wypadku mniejszej wagi, sprawca podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.*

Jaka jest skala tego zjawiska?

Najpierw trzeba zweryfikować jak wiele aplikacji ulega nielegalnym wpływom osób trzecich. Firma Arxan Technologies przedstawiła bardzo ciekawe badania na ten temat. Wyniki jasno prezentuje infografika.

Obraz
© arxan.com

Po zobaczeniu tej infografiki jedyne słowo, które przyszło mi do głowy to SZOK! Wiedziałem, że wiele programów jest hakowanych, ale tak wielkiej skali tego problemu się nie spodziewałem. 100 % najpopularniejszych płatnych aplikacji na Androida i 56 % na iOS to ogromna skala.

Interesująco przedstawiają się przyczyny nielegalnego wykorzystywania aplikacji:

*1. odblokowanie i modyfikacja właściwości aplikacji,

  1. usunięcie reklam,
  1. zainfekowanie aplikacji wirusami,
  1. darmowe pirackie kopie.*

Ważnym sygnałem jest to, że na hakowaniu aplikacji tracą także twórcy aplikacji darmowych, bo jak wiemy głównym źródłem dochodu dla programisty jest właśnie reklama.

Jak widać skala problemu od strony hakerów jest ogromna. A jak wiele osób kradnie później takie przerobione aplikacje? Na to pytanie nie ma prostej odpowiedzi ponieważ serwisy hostujące złamane aplikacje nie udostępniają publicznie informacji na temat ilości takich ściągnięć. Można jednak pospekulować jak wielki jest to proceder. [u]Uprzedzam, że nie są to żadne instrukcje, ani też w żaden sposób nie zachęcam do popełniania czynów karalnych. W związku z tym nie podaję nazw stron i blogów.[/u]

Po wpisaniu odpowiedniego do tematu typu słów w prosty sposób można znaleźć przynajmniej kilka witryn, które umożliwiają ściąganie nielegalnego oprogramowania. Witryny nie wyglądają jakby prowadził je zapalony nastolatek. Wręcz przeciwnie wyglądają bardzo profesjonalnie. Dodatkowo istnieje bardzo wiele blogów z linkami do pirackich aplikacji i gier.

[h4]Wniosek pierwszy

Tego typu witryny/blogi mogą być dochodowe, ponieważ są profesjonalnie prowadzone ze względu na dużą ilość użytkowników.[/h4]

Drążąc temat dalej postanowiłem odwiedzić popularną stronę z torrentami i sprawdzić jak duże są seedy dla aktualnie najpopularniejszych 5 aplikacji i najpopularniejszych 5 gier w Google Play. Pominąłem App Store ponieważ dystrybucja nielegalnym oprogramowaniem odbywa się w specjalnie stworzonych do tego celu aplikacjach. Natomiast rynek nielegalnych programów na Windows Phone wydaje się być bardzo mały.

Opracowanie własne
Opracowanie własne© Dane na 30.12.2013 r. dla sklepu Google Play w USA

[h4]Wniosek drugi

Nie ma najmniejszego problemu z pobraniem pirackich wersji przez torrenty.[/h4]

Pozostało mi jeszcze sprawdzić jaka jest dostępność powyższych pozycji na naszym lokalnym „przyjaznym dysku internetowym”.

Sprawdziłem każdą z pozycji z osobna, przeglądając dokładnie czy plik jest dostępny. Za każdym razem wyszukiwarka pokazywała od kilku do kilkunastu różnych kont, na których zmagazynowane były powyższe aplikacje i gry.

[h4]Wniosek trzeci

Na polskim gruncie nie ma problemu ze ściąganiem nielegalnych plików.[/h4]

[h4]Wniosek czwarty

Niestety, ale wydaje się, że nikt nie poniesie kary za popełnione przestępstwa dlatego, że istnieje coś takiego jak "niska społeczna szkodliwość czynu.".[/h4]

W tym miejscu powinno być podsumowanie. Ale słowo dodatkowego komentarza wydaje mi się zbędne. Wspomnę tylko, że najwięcej tracą na tym twórcy programów, którzy zasługują na wynagrodzenie za swoją pracę. Mam nadzieję, że komórkomaniacy korzystają z legalnych wersji i płacą za możliwość używania aplikacji i gier. Warto płacić za to czego używamy, chociażby dlatego, że "kto w drobnej rzeczy jest wierny, ten i w wielkiej będzie wierny.".

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)