iPad mini był strzałem w 10? Sprzedaje się o wiele lepiej niż większa wersja
Wprawdzie iPad mini dostępny jest na rynku dopiero pół roku, jednak nie przeszkadza mu to w zdobywaniu coraz większej popularności, która przyćmiła już osiągnięcia konkurentów. Okazuje się nawet, że cieszy się on większym zainteresowaniem niż jego większy brat.
01.05.2013 | aktual.: 01.05.2013 15:00
Na chwilę obecną Apple nie podaje jeszcze żadnych szczegółowych danych dotyczących sprzedaży iPada mini, jednak redaktorom serwisu DigiTimes udało się dotrzeć do dostawców podzespołów i na podstawie zdobytych informacji oszacować liczbę tabletów, które trafiły na rynek. Według ich szacunków, od stycznia do marca bieżącego roku nowych właścicieli znalazło aż 19,5 miliona iPadów z czego 12,5 miliona to jego mniejsze wersje. Wynika więc z tego, że aż 64% wszystkich sprzedanych w ostatnim czasie iPadów to iPady mini.
[solr id="komorkomania-pl-157592" excerpt="0" image="0" words="20" _url="http://komorkomania.pl/3833,apple-walczy-o-serca-inwestorow-choc-udzialy-w-rynku-spadaja" _mphoto="apple-157592-224x168-ab3e461269c.jpg"][/solr][block src="solr" position="inside"]3807[/block]
Wynik ten jest o tyle imponujący, że w ofercie firmy Apple możemy znaleźć obecnie trzy generacje dużych iPadów, które celują w różne półki cenowe, natomiast wersja mini na razie musi radzić sobie sama. Z drugiej zaś strony możemy uznać, że jeśli ktoś chciał kupić większą wersję tabletu to już to zrobił.
Niemniej jednak jeśli już odsuniemy na bok porównania popularności, to i tak liczba 12,5 miliona sprzedanych egzemplarzy iPada mini robi wrażenie. Dość wspomnieć, że szacowana sprzedaż Nexusa 7 to "jedynie" 4,5 miliona sztuk.
Prawdę mówiąc rosnąca popularność iPada mini wcale mnie nie dziwi, bo sam wielokrotnie podkreślałem, że jest to moim zdaniem najlepszy mobilny gadżet w ofercie firmy Apple. Cechuje się on dokładnie tą samą funkcjonalnością co jego większy brat, a przy tym jest o wiele bardziej poręczny i mobilny, a jego cena - oczywiście jak na standardy Apple'a - nie odstrasza. Mam tylko nadzieję, że jego przyszłe wersje choć trochę podgonią większego iPada pod względem specyfikacji, bo dwie generacje różnicy mnie na chwilę obecną zniechęcają.
[solr id="komorkomania-pl-157566" excerpt="0" image="0" words="20" _url="http://komorkomania.pl/3834,top-10-najdziwniejszych-akcesoriow-do-ipada" _mphoto="antjes-ipad-bacon-case-1-06d43b3.jpg"][/solr][block src="solr" position="inside"]3808[/block]
Mimo wszystko nie zdziwię się, jeśli w przyszłości to 7,9-calowy tablet stanie się oczkiem w głowie Apple'a, a wersja z ekranem o przekątnej 9,7 cala całkowicie zniknie z rynku. Duże tablety dla mnie mają rację tylko wtedy, gdy są wyposażone w dedykowane im pełne klawiatury QWERTY, bo dzięki temu mogą z powodzeniem zastąpić netbooka. W przeciwnym wypadku stawiam na mobilność, dlatego cieszy mnie fakt, że producenci coraz bardziej skupiają się na urządzeniach z ekranami o przekątnych 7-8 cali, które można spokojnie zmieścić w wewnętrznej kieszeni marynarki.
Źródło: DigiTimes