Weekendowy Zestaw Gier i Aplikacji: mnóstwo interaktywnych tapet, genialny RoundR, udany sequel Cut the Rope
Zapraszam na kolejne wydanie Weekendowego Zestawu Gier i Aplikacji. Dziś mam dla Was m.in. ogromną paczkę interaktywnych tapet, genialną w swojej prostocie aplikację, która interfejs Waszego smartfona oraz kilka interesujących gier.
27.04.2013 | aktual.: 27.04.2013 11:00
PersonalizacjaVLife - darmowa
Żywa tapeta (MultiPicture Live Wallpaper)
Vlife jest w zasadzie nie tyle tapetą samą w sobie, co sporym zbiorem animowanych i interaktywnych tapet tworzonych przez zewnętrznych deweloperów.
Po uruchomieniu aplikacji zostajemy przeniesieni do specjalnego marketu, z poziomu którego możemy przeglądać i pobierać dostępne tapety. Są one pogrupowane według popularności oraz daty dodania.
Istnieje także podział na kategorie, jednak tych na chwilę obecną nie ma zbyt wiele.
Co istotne, po pobraniu interesującej nas pozycji nie jest ona dostępna w ustawieniach systemowych jako osobna tapeta. Aby którąś aktywować musimy ustawić tapetę Vlife jako domyślną i z poziomu jej ustawień wybrać pozycję, która nas interesuje.
Dostępne są nie tylko tapety animowane, ale część z nich jest interaktywna i bardziej przypomina proste aplikacje. Przykładowo pianinko widoczne na poniższym obrazku wydaje z siebie dźwięki, gdy wciskamy na klawisze.
Dostępne są również m.in. zegary wtopione w tapety.
Wady aplikacji? Cóż. baza tapet jest naprawdę spora, jednak na chwilę obecną nie udało mi się znaleźć niczego, co przykułoby mój wzrok. Większość dostępnych tapet jest mocno cukierkowa i bajerancka, a ja sam preferuję raczej minimalizm. Niemniej jednak niewykluczone, że ktoś znajdzie coś dla siebie. Sprawdzić nie zaszkodzi, zwłaszcza że aplikacja dostępna jest zupełnie za darmo.
[plus] spora baza tapet
[plus] łatwa nawigacja
[minus] fani minimalizmu raczej nie znajdą dla siebie niczego ciekawego
[minus] dość wolny transfer podczas pobierania tapet
Lightning Launcher - darmowa
Launcher (Buzz Launcher)
Lightning Launcher pozornie niczym nie różni się od setek tego typu aplikacji, które znajdziemy w Google Play. Ale tylko pozornie.
Po zainstalowaniu tego launchera naszym oczom ukaże się kilka pulpitów, dock z przyciskiem odpowiadającym za przejście do app drawera oraz siatkę aplikacji. Twórcy zdecydowali się jednak na dość nietypowe podejście do tematu, bo pulpity główne przesuwane są nie tylko w poziomie, ale i w pionie.
Jakby tego mało, launcher traktuje wszystkie nasze pulpity jako jeden wielki obszar roboczy. Oznacza to, że wszystkie widgety i ikony możemy dowolnie rozmieszczać i rozciągać między kilka pulpitów. Myślę, że przy odrobinie kreatywności można z tego uzyskać naprawdę interesujące efekty oparte na artystycznym nieładzie.
Aplikacja oferuje ponadto sporo dodatków, takich jak spolszczenie, dodatkowe widgety oraz menadżer motywów tematycznych, które można pobrać ze sklepu Google Play.
Ogromną zaletą tego launchera jest z pewnością jego lekkość i płynność działania, dzięki czemu powinien on działać przyzwoicie nawet na słabszych urządzeniach.
Lightning Launcher oferuje naprawdę spore możliwości personalizacji, jednak dla wielu osób może być to wada. Przede wszystkim po zainstalowaniu aplikacji na pulpicie pojawia się jedynie kilka niezbyt urodziwych odnośników do samouczka i różnych dodatków, co początkowo może odstraszyć część użytkowników. Zapewniam jednak, że warto dać temu launcherowi szanse i poświęcić kilkanaście minut na zapoznanie się z nim.
[plus] dość nietypowe podejście do tematu
[plus] lekkość
[plus] spore możliwości personalizacji
[plus] dużo dodatków do pobrania
[minus] odstrasza przy pierwszym uruchomieniu
Aplikacje użytkoweRoundR- darmowa
RoundR to jedna z tych aplikacji, o których można powiedzieć, że są genialne w swojej prostocie. Efekty jej działania możecie podziwiać na wszystkich screenshotach w dzisiejszym zestawieniu, więc po prostu nie mogłem o niej nie wspomnieć.
Zadaniem tego programu jest po prostu zaokrąglanie rogów wyświetlanego obrazu. Dzięki temu prostemu zabiegowi po prostu wszystko zaczyna wyglądać ładniej i schludniej- od pulpitów, przez przeglądarkę, aż po gry i wszystkie aplikacje.
W ustawieniach aplikacji możemy m.in. skonfigurować poziom zaokrąglenia oraz wybrać rogi, które mają zostać zaokrąglone.
Polecam odznaczyć ostatnią opcję, która odpowiedzialna jest za wyświetlanie zaokrąglonych rogów także po rozwinięciu belki powiadomień oraz na ekranie blokady. Grafiki odpowiedzialne za zaokrąglanie rogów wyświetlane są poniżej pasku stanu, więc w tych elementach interfejsu nie wygląda to zbyt pięknie.
RoundR to aplikacja, w której zakochałem się od samego początku, bo sprawia, że dosłownie cały interfejs telefonu zaczyna być przyjaźniejszy dla oka. Najlepiej spisuje się ona jednak na AMOLED-ach, które charakteryzują bardzo głęboką czernią. Obawiam się, że na innych typach ekranów efekt może nie być aż tak zjawiskowy.
[plus] mała rzecz, a cieszy
[plus] łatwa konfiguracja
[minus] może nie wyglądać zbyt pięknie, na ekranach innych, niż AMOLED[minus]y
Tiny Apps - darmowa lub płatna (6,11 zł)
Aplikacja użytkowa (Overlays)
Tiny Apps to aplikacja, która pozwoli Ci zasmakować prawdziwego multitaskingu.
Po uruchomieniu programu wyświetli się lista dostępnych narzędzi, które uruchamiane są w niewielkich i ruchomych okienkach.
Miniaplikacji do wyboru jest kilka.
Podręczny notatnik:
Dyktafon:
Paint pozwalający na tworzenie prostych rysunków lub ręcznych notatek:
Odtwarzacz muzyki:
Oraz mój faworyt, czyli kalkulator:
Wszystkie okienka można w łatwy sposób dowolnie skalować oraz przesuwać. Są one nakładane na aktualnie wyświetlany obraz, więc możemy je ze sobą zabrać wszędzie. Wersja płatna pozwala ponadto sprawić, by wyświetlane miniaplikacje stały się półprzeźroczyste.
Stylistyka programu nawiązuje do motywu Holo theme, co powinni docenić zwłaszcza posiadacze Androidów pozbawionych nakładek producenta.
Co tu dużo mówić - Tiny Apps to jedna z najbardziej użytecznych aplikacji, z jakimi się ostatnio spotkałem i mogę ją z czystym sumieniem polecić każdemu.
[plus] idealnie spełnia swoje zadanie
[plus] brak irytujących ograniczeń w wersji darmowej
[minus] nie znalazłem
Wersja darmowa lub płatna (6,11 zł)
GryBad Roads - darmowa
Gra zręcznościowa (Hill Climb Racing)
Bad Roads to kolejna zręcznościówka, która mechaniką gry nawiązuje do kultowej Elastomanii.
Produkcję tę cechuje wszechobecny minimalizm. Oprawa graficzna została uproszczona do minimum (choć dzięki temu gra ma swój klimat), efektów dźwiękowych - poza prostą muzyczką nasuwającą skojarzenia z filmami niemymi - nie ma w ogóle, a ustawienia ograniczają się do włączenia i wyłączenia owej muzyki.
Nie ma tutaj także poziomów, które moglibyśmy skrupulatnie przechodzić. Naszym zadaniem jest po prostu zajechanie jak najdalej na dwuwymiarowym torze i bicie kolejnych rekordów.
W przeciwieństwie do innych gier tego typu, w których musimy prowadzić pojazd w taki sposób, by nie wywrócić się do góry nogami, tutaj musimy pilnować znajdujących się na przyczepie klatek z ptakami. Rozgrywka zostaje przerwana w momencie, w którym zgubimy ostatnią klatkę. Jest to w zasadzie jedyny element gry, który sprawia, że Bad Roads choć trochę wyróżnia się na tle konkurencji.
Mimo iż produkcja ta jest prosta aż do bólu, rozgrywka potrafi wciągnąć na dłuższą chwilę. Zwłaszcza jeśli rywalizujemy ze znajomymi.
[plus] prosta, ale klimatyczna oprawa graficzna
[plus] dość wciągająca rozgrywka
[minus] za mało urozmaiceń (a właściwie niemalże brak jakichkolwiek urozmaiceń)
Cut The Rope: Time Travel
Gra logiczna (Cut The Rope)
Kontynuacja niezwykle popularnej gry Cut the Rope, którą ze sklepu Google Play pobrano już kilkadziesiąt milionów razy. Czy jest ona tak samo udana jak pierwowzór?
Tym razem zielony stworek, którego musimy dokarmiać, wpadł w pętlę czasową i błąka się po różnych epokach. Dla nas przekłada się to w zasadzie jedynie na nowe wrażenia wizualne - elementy gry, takie jak liny, łańcuchy oraz stroje postaci dostosowują się do czasów, w których się aktualnie znajdziemy. Jest to dość ciekawe urozmaicenie, a zarazem mała powtórka z historii.
Główną zmianą w stosunku do poprzednika jest fakt, że teraz musimy dokarmiać nie jednego, w dwa stworki, w związku z czym gra wymaga od nas nieco więcej główkowania.
Mechanika gry nie zmieniła się - w dalszym ciągu musimy podcinać linki w taki sposób, by znajdujące się na nich smakołyki wpadły wprost do mordek naszych podopiecznych.
Sama grafika uległa jedynie drobnym zmianom kosmetycznym, a na ekranie po prostu nieco więcej się dzieje.
Irytować mogą jedynie... reklamy wideo, które wyskakują co kilka poziomów.
Jeśli komuś przypadła do gustu pierwsza część Cut the Rope, to sequel go nie zawiedzie. Gra powinna przypaść do gustu także osobom, które wcześniej nie miały styczności z serią (są tacy?).
[plus] udany sequel
[plus] bardzo wciągająca rozgrywka
[plus] bardziej urozmaicona w stosunku do poprzednika
[minus] wyskakujące reklamy wideo
International Boxing Champions
Gra sportowa (Wingsuit)
International Boxing Champions to gra, w której - jak sama nazwa wskazuje - wskakujemy na ring i wcielamy się w role boksera, którego zadaniem jest zdobycie tytułu mistrza świata.
Zacznę od omówienia oprawy graficznej. Na screenshotach prezentuje się ona całkiem nieźle, jednak cały czar pryska, gdy postaci zaczynają się ruszać. Grafika jest pseudotrójwymiarowa, co oznacza, że tak naprawdę możemy poruszać się jedynie w przód i w tył, a wszystko dookoła wygląda jakby było wycięte z gazety.
Do gustu nie przypadło mi także sterowanie. Przycisków ekranowych jest zdecydowanie zbyt dużo i są one ulokowane zbyt blisko siebie, przez co łatwo je pomylić. Sam grałem na 5,5-calowym wyświetlaczu i nie chcę nawet myśleć, jak to wygląda na mniejszych ekranach. Podejrzewam, że o komforcie możemy tutaj mówić wyłącznie w przypadku tabletów.
Sama rozgrywka również jak dla mnie jest po prostu nudna.
Gra jest co prawda darmowa, jednak nietrudno się domyślić, że występują tutaj mikropłatności. Banery nakłaniające do ich dokonania wyskakują po prostu ze wszystkich stron.
Czy International Boxing Champions w ogóle ma jakieś plusy? Najwidoczniej ma, bo w sklepie Google Play posiada średnią ocen 4,5/5 przy niemal 15 000 głosów. Ponoć gra jest grywalna nawet na najsłabszych urządzeniach.
[plus] wysokie oceny w Google Play, więc najwidoczniej ludziom się podoba
[plus] podobno działa bez problemów nawet na bardzo słabych urządzeniach
[minus] mikropłatności
[minus] pseudotrójwymiarowa grafika
[minus]niewygodne sterowanie
Ninja Dashing - darmowa
Gra zręcznościowa (Doodle Jump)
W Ninja Dashing wcielamy się w tytułowego ninję i wspinamy się jak najwyżej po lewitujących w powietrzu blokach.
Sterowanie opiera się tutaj wyłącznie na tapnięciu w ekran w momencie, w którym chcemy przeskoczyć na drugą stronę. Po drodze zbieramy monety, załatwiamy wrogów oraz omijamy pułapek.
Produkcji tego typu jest wiele, jednak w zdecydowanej większości, z jaką się spotkałem, naszym zadaniem jest po prostu dostanie się jak najwyżej i bicie kolejnych rekordów. Tutaj mamy całkiem sporo poziomów, które musimy po kolei przechodzić. Miła odmiana.
W trakcie rozgrywki przez cały czas u dołu ekranu widoczny jest niewielki baner z reklamą. Na szczęście sterowanie jest proste, więc nie przeszkadza on w grze ani trochę.
[plus] sporo poziomów
[plus] raczej niewielkie wymagania sprzętowe
[minus] nic oryginalnego