HTC działa na skraju opłacalności. Opóźnienia podkopały kondycję firmy
HTC opublikowało wyniki finansowe za pierwszy kwartał tego roku i zgodnie z oczekiwaniami, koncern nie zachwycił inwestorów. Zyski okazały się jednak znacznie niższe nawet od pesymistycznych prognoz.
08.04.2013 | aktual.: 08.04.2013 12:55
Tajwański koncern może mówić o dużym szczęściu, bo niewiele brakło, by pierwsze trzy miesiące roku zakończył pod kreską. Pomimo przychodów na poziomie 1,4 miliarda dolarów, zysk firmy wyniósł zaledwie 2,8 miliona dolarów - to zdecydowanie najgorsze wyniki HTC od wielu lat. Warto przypomnieć, że w analogicznym okresie ubiegłego roku przychody Tajwańczyków wyniosły 2,2 miliarda dolarów, natomiast zyski zbliżyły się do 173 milionów dolarów.
Najnowsze informacje publikowane przez spółkę świadczą o tym, że HTC musi wydawać ogromne sumy, by funkcjonować. Pomimo obcięcia najważniejszych kosztów, koncern przeznaczył grubo ponad miliard dolarów m.in. na projektowanie nowych urządzeń czy działania promocyjne. Oznacza to, że jeśli wpływy tajwańskiej spółki odrobinę mocniej się skurczą, jej zapasy gotówki będą szybko topniały.
Początek roku dał ogromne nadzieje akcjonariuszom HTC, którzy z radością przyglądali się nowemu flagowcowi. Choć jednak urządzenie miało do końca marca zadebiutować w 80 krajach, można je było kupić tylko w 4 z nich. Problemy z wyprodukowaniem odpowiednio dużej liczby gadżetów, bez wątpienia kosztowały Tajwańczyków bardzo dużo, bo urządzenie mogło znaleźć wielu nabywców, gdy na rynku nie jest dostępnych jeszcze zbyt wiele innych smartfonów tej klasy.
Mimo wszystko nikt nie spodziewał się po początku roku zbyt wiele. Kilka dodatkowych tygodni sprzedaży wydaje się nie mieć zbyt dużego znaczenia, gdy HTC One będzie jedynym flagowcem tajwańskiej spółki w całym 2013 roku - dopiero wyniki z najbliższego kwartału pokażą, jak dobrze urządzenie radzi sobie w sklepach, gdy klienci będą mieli do wyboru również urządzenia Samsunga czy Sony.
Wielu analityków już teraz twierdzi, że HTC nie ma zbyt dużych szans w walce z gigantami, jak Apple czy Samsung. Nawet jeśli smartfony tych firm prezentują się bardzo podobnie, to więksi gracze będą mogli wesprzeć swoje gadżety znacznie silniej, wydając dodatkowe miliardy na marketing. HTC niestety nie dysponuje tak dużymi środkami i choć firma zapewnia, że będzie prowadziła agresywne kampanie, prawdopodobnie również konkurenci nie zamierzają być zbyt łagodni w walce o wielomiliardowy rynek mobilny.
Bez wątpienia dobrą informacją jest, że tajwańska spółka mimo wszystko kończy kolejny kwartał z zyskiem. Wszyscy pamiętamy, jak Nokia czy BlackBerry przez długi czas musiały dokładać do swojego biznesu, co prawdopodobnie nie byłoby możliwe w przypadku HTC, ze względu na znacznie mniejszą skalę działalności firmy. Kolejne trzy miesiące powinny dla HTC oznaczać rekordowe zyski - jeśli spółka nie będzie mogła się pochwalić takim wynikiem, w dalszych kwartałach może być już tylko gorzej.
Źródło: Bloomberg