Apple obawia się Samsunga i broni iPhone'a 5

Apple obawia się Samsunga i broni iPhone'a 5

iPhone (fot. Sinchen.Lin)
iPhone (fot. Sinchen.Lin)
Michał Brzeziński
17.03.2013 09:00, aktualizacja: 17.03.2013 10:00

Samsung zaprezentował swojego nowego flagowca, więc Apple nie chce siedzieć z założonymi rękami i przeprowadza nową kampanię promocyjną. Na stronie internetowej gigant z Cupertino umieścił obszerny opis, czemu iPhone jest lepszy od innych urządzeń. Informacja ta dotarła również do wielu skrzynek mailowych, aby nikt nie miał wątpliwości, jakiego smartfona powinien wybrać.

Pierwszą oznaką prawdziwej obawy przed działaniami konkurencji były ostatnie wypowiedzi Phila Schillera, które uderzały w Androida i Samsunga. Ale jeśli te poczyniania można było jakoś wytłumaczyć, to teraz już jest pewne - Apple nie czuje się zbyt pewnie na rynku. Wbrew pozorom może to mu wyjść na dobre.

Koncern Tima Cooka zamieścił na swojej stronie internetowej długą listę zatytułowaną "There's iPhone. And then there's everything else". Jako dwa główne powody do zakupu telefonu z jabłuszkiem podano, że pozwala on robić wiele rzeczy i to w prosty sposób. Oczywiście nie skończyło się na takich ogólnikach i wypisano więcej argumentów:

  • iPhone zgarnął 8 nagród J.D. Power and Associates za satysfkację klientów - czyli wszystkie od czasu jego wejścia na rynek.
  • Precyzja wykonania dorównująca tej z dobrych zegarków.
  • *\Tylko iPhone ma wyświetlacz Retina* - i tutaj zaczynają się schody. Apple może mieć rację jeśli chodzi o marketingowe określenie \wyświetlacz Retina\
  • kojarzące się z wysoką rozdzielczością i prawdopodobnie zarezerwowane tylko dla produktów z jabłuszkiem. Jednak pod względem specyfikacji wiele innych ekranów zdążyło już wyprzedzić ten z iPhone'a tak pod względem ostrości, jak i jakości.
  • Świetny czas życia na baterii bez ogromnej baterii.
układ A6 | fot. apple.com
układ A6 | fot. apple.com
  • Wydajność i oszczędność układu A6. Opis nie niesie za sobą żadnych konkretnych informacji, a jest jedynie marketingowym peanem dla procesora.
  • Szybka łączność Wi-Fi oraz LTE. Chociaż ten argument niczego nie wyolbrzymia, to te łączności już nie robią na nikim wrażenia.
  • Najpopularniejszy aprarat na świecie, na co dowodem jest to, że trzy najczęściej wykorzystywane aparaty w serwisie Flickr to iPhone 4, 4S i 5. Opis podkreśla także jakość zdjęć i automatyczne dopasowanie kolorów, ale w czasach Lumii 920 i PureView 808 trudno mówić o jakiejkolwiek dominacji smartfona Apple.
  • Dostępność multimediów i aplikacji w sklepie iTunes. Oprócz dużej bazy muzyki, filmów i seriali, ważny jest także sam App Store, który ma ponad 800 000 aplikacji, a wszystkie z nich przechodzą proces weryfikacji.
  • iOS 6 to **\najbardziej zaawansowany mobilny system operacyjny**. Apple zaszalało z tym stwierdzeniem i każdy może je interpretować na swój sposób.
iOS | fot. apple.com
iOS | fot. apple.com
  • *\Tylko iPhone ma Siri* - niewątpliwie. Co nie oznacza, że nie ma innych tego typu rozwiązań, np. Google Now czy S Voice Samsunga.
  • iCloud pozwalający na synchronizację danych na kilku urządzeniach.
  • Wsparcie techniczne od prawdziwych ludzi, dostępnych pod infolinią lub w sklepach Apple. Gigant z Cupertino rzeczywiście słynie z dobrej pomocy technicznej, ale jednocześnie wyolbrzymia sytuację, gdy inni producenci odmawiają pomocy i ciągle odsyłają do kogoś innego.

Starałem się bardziej opisać te argumenty, które są przekombinowane. Jest ich sporo, chociaż jednocześnie kilka pozostałych słusznie chwali ogromne zalety iPhone'a, np. sprawne aktualizacje, pomoc techniczna, znaczna satysfakcja konsumentów. Można znaleźć też takie, których interpretacja jest bardzo szeroka i podchodzi pod większość flagowych urządzeń na rynku.

Do niedawna Apple myślało, że jest bezkonkurencyjne i skupiało się głównie na chwaleniu swoich produktów. Tym razem sytuacja się zmieniła i to iPhone 5 musi bronić swojej pozycji na rynku. Zwłaszcza, że miał premierę ponad pół roku temu, a w świecie Androida to długi okres, w którym technologia pędzi do przodu.

Szczerze mówiąc, cieszy mnie podejście Apple. Trochę pokory jeszcze nikomu nie zaszkodziło, a oddech konkurencji na plecach z pewnością pomoże się zmotywować do ciężkiej pracy i wprowadzania innowacji.

Źródło: theVergeApple

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)