Galaxy S IV z funkcją bezprzewodowego ładowania? Gdzieś już to słyszałem…
Najświeższe doniesienia dotyczące Samsunga Galaxy S IV mówią funkcji bezprzewodowego ładowania. Technologia Qi nie jest żadną nowością, a w telefonach debiutowała ona już przed kilkoma laty. Co ciekawe dostępna jest ona również dla Galaxy S III, a za jej słabą popularność możemy obwiniać producenta. Czy podobnie będzie z kolejnym flagowcem?
18.01.2013 | aktual.: 18.01.2013 10:40
Pomysł bezprzewodowego ładowania przewija się już od kilku lat. Jednym z pierwszych telefonów współpracujących z technologią Qi był Palm Pre zaprezentowany w 2009 roku. Wtedy jednak nie zrobiła ona większego wrażenia na użytkownikach.
W ciągu ostatnich czterech lat pojawiały się jeszcze modele z tym dodatkiem, jednak dopiero Nokia zrobiła kawał dobrej marketingowej roboty. Zaprezentowany model Lumia 920 zadebiutował wraz z kompletem ładowarek bezprzewodowych, a odpowiednia promocja skupiła uwagę użytkowników na technologii Qi. Jeśliby teraz zapytać średnio zorientowanego użytkownika o pierwszy telefon, który da się naładować bez kabla, z pewnością postawiłby na 920, nie pamiętając o Palmie, a nawet Samsungu.
Technologia bezprzewodowego ładowania (Qi) to funkcja-widmo w Samsungu Galaxy S III. Producent w trakcie prezentacji co prawda pochwalił się odpowiednimi akcesoriami (specjalna pokrywa baterii i podstawka) pozwalającymi naładować baterię flagowca bez podpinania kabla, jednak ich dostępność jest znikoma. Prędzej uda nam się znaleźć zamiennik (choć to też nie będzie łatwe) niż oryginalny Charging Kit.
Z nowych informacji na temat Samsunga Galaxy S IV wynika, że również temu flagowcowi pojęcie ładowania indukcyjnego nie będzie obce. Niestety według plotek możemy być świadkami tej samej sytuacji co poprzednio. Ładowanie bezprzewodowe będzie możliwe, ale podkładka, a także panel dostępne będą osobno. Użytkownikom pozostaje tylko liczyć, że Samsung tym razem zadba o ich dostępność.
Koreański serwis DDaily donosi, że inżynierowie Samsunga rozważali również wykorzystanie jeszcze dość futurystycznej technologii rezonansu magnetycznego. Umożliwiło by to ładowanie urządzenia za pośrednictwem pola magnetycznego, a bateria byłaby uzupełniana do 2 metrów od nadajnika. Niestety na taki gadżet jest jeszcze zbyt wcześnie. Firma podobno porzuciła to rozwiązanie, ponieważ było ono zbyt trudne do wprowadzenia na rynek w rozsądnej cenie.
Technologia Qi coraz częściej wykorzystywana w smartfonach, to jeden z tych gadżetów, który powinien jak najszybciej stać się standardem. Niewielki moduł indukcyjny chciałbym zobaczyć jako stały element obudowy smartfona (na wzór Lumii 920), a nie jako dodatkowy tylny panel (Galaxy S III, Lumia 820) co tylko komplikuje użytkownikom życie, a czasem sprawia, że nie wiedzą oni nawet o dostępności takiego dodatku dla swoich smartfonów.
Źródło: Element14 • PhoneArena