Niesmaczna kampania Heyah
Widzieliście nową reklamę Heyah? We mnie wzbudziła ona pytanie o granice dobrego smaku. Czy ojciec ustroju totalitarnego, który w naszym kraju (nie tylko moim zdaniem) nie jest zbyt dobrze kojarzony, powinien być bohaterem reklamy?
04.01.2013 | aktual.: 04.01.2013 22:00
W nowym spocie Heyah główną postacią zachęcającą do korzystania z usług operatora jest nie kto inny jak Włodzimierz Lenin. Postać historyczna, która każdemu, kto słuchał na lekcji historii kojarzy się jednoznacznie. Na myśl przynosi miliony jego własnych rodaków, którzy umarli śmiercią głodową w czasach komunizmu wojennego. Przypomina tysiące Polaków poległych podczas wojny polsko-bolszewickiej. W końcu razem z dominującym w reklamie kolorem czerwonym przywodzi na myśl komunizm – ustrój totalitarny mający na swoim koncie ogromne rzesze ofiar.
Nikogo chyba więc nie dziwi, że nowa kampania Heyah wywołała ogromne oburzenie w Sieci. Piszą o tym już chyba wszyscy, od portali branży reklamowo-marketingowej, po duże serwisy informacyjne. Na fanpage'u Heyah większość komentarzy nie pozostawia suchej nitki na operatorze, chociaż zdarzają się i tacy, których reklama śmieszy. Zresztą zobaczcie sami:
Generalnie długo się biłem z myślami, czy w ogóle pisać o tej farsie. Nie wierze w przypadki, nie sądzę żeby sztab ludzi pracujący nad marketingiem Heyah nagle doznał jakiegoś otępienia/olśnienia. W moim odczuciu postać Lenina miała wywołać skandal i w ten sposób zrobić zamieszanie wokół marki, a ja nie specjalnie mam ochotę tego typu działania wspomagać swoimi wpisami. Jednak duch blogera wziął górę.
[solr id="komorkomania-pl-2948" excerpt="0" image="0" words="20" _url="http://komorkomania.pl/26952,zakazana-reklama-play" _mphoto="play-rekl1-a3ba62ad45546853b88f9.jpg"][/solr][block src="solr" position="inside"]3279[/block]
Mógłbym się próbować mądrzyć i przytaczać teksty ustaw, które sankcjonują propagowanie ustrojów totalitarnych. Jednak wystarczy sięgnąć do komentarzy na Facebooku czy kilku serwisów informacyjnych żeby znaleźć to wszystko. Ja tylko spytam, czy nie można zrobić reklamy, która nie odwoływałaby się do tak kontrowersyjnych postaci? Tłumaczenia Heyah także nie są jakieś przekonujące:
Czy Wam też dłoń wędruje w kierunku czoła jak to czytacie? Może powinni zamieścić takie pole tekstowe pod każdym bilbordem z informacją w jakim kierunku chcieli iść i że wizerunek gloryfikowany przez ustrój, który skrzywdził miliony istnień jest według autorów żartobliwy. Nawiązanie do słowa rewolucja? Czemu więc nie gilotyna odcinająca głowę? Przecież też kojarzy się z rewolucją.
[solr id="komorkomania-pl-140959" excerpt="0" image="0" words="20" _url="http://komorkomania.pl/4759,motorola-razr-i-test" _mphoto="dsc00676-220x168-b670d1758f4d17c.jpg"][/solr][block src="solr" position="inside"]3280[/block]
Na koniec pozwolę sobie przytoczyć sytuację sprzed dwóch miesięcy. Kiedy Empik zaczął sprzedaż gadżetów z wizerunkami Lenina i innego komunistycznego mordercy - Ernesto „Che” Guevary, internauci bardzo szybko zaczęli protestować wysyłając do firmy skargi. Pod taką presją stwierdzono, że nie opłaca się narażać wizerunku firmy i niefortunne towary znikły z półek, a sklep przeprosił. Można? Można, tylko trzeba chcieć.