Nowości w Androidzie Key Lime Pie, czyli jak oszukać blogosferę
Dwa dni temu napisałem artykuł dotyczący nowości w nadchodzącym Androidzie 4.2. Oczywiście były to przecieki pochodzące z "zaufanego źródła". Okazało się, że większość z nich była nieprawdziwa, a osoba za nie odpowiedzialna opisała dokładnie, jak nabrać redaktorów serwisów technologicznych.
09.10.2012 | aktual.: 09.10.2012 09:00
Dwa dni temu napisałem artykuł dotyczący nowości w nadchodzącym Androidzie 4.2. Oczywiście były to przecieki pochodzące z "zaufanego źródła". Okazało się, że większość z nich była nieprawdziwa, a osoba za nie odpowiedzialna opisała dokładnie, jak nabrać redaktorów serwisów technologicznych.
Znaczna część tekstów na Komórkomanii, podobnie jak praktycznie wszystkich tego typu stron, to przecieki i plotki. I od razu uprzedzam - to się nie zmieni. Ale każdy z newsów ma różny stopień wiarygodności, od informacji pewnych po takie bez żadnego potwierdzenia w rzeczywistości.
Jednak sytuacji, gdy cały mobilny świat wierzy w nowe i przełomowe doniesienia, a chwilę później zostają one zdementowane przez osobę, które je wymyśliła, jest naprawdę niewiele.
Zaczęło się od artykułu na stronie androidandme.com, która - powołując się na rzetelne źródło - objawiła światu wyjątkowe informacje o Androidzie 4.2. Wiadomości szybko się rozprzestrzeniły. Dotarły nawet do jednego z deweloperów Androida, Dana Morrilla. Skomentował je w iście internetowym stylu:
Sztuka podstępu
Okazało się, że Peter próbował sprzedać swoją plotkę wielu redakcjom, a haczyk połknął tylko Tyler Wimberly z Android And Me. Nie tylko opublikował przeciek, ale także przedstawił swoje źródło jako zaufane i dostarczające wcześniej sprawdzonych informacji.
Ponadto oszust udzielił kilku porad, jak oszukać androidową blogosferę. Oto one:
Przeczytaj książki Terry'ego Pratchetta: "Going Postal" oraz "Making Money". Z nich nauczysz się wszystkiego.
Przygotuj dobrą opowieść. Nie rozsyłaj informacji z prośbą o opublikowanie, potrzebujesz dobrej zmyślonej historii. [Świetnym przykładem jest wymiana maili między Peterem i Tylerem, w której ten pierwszy oferuje przecieki o nowym Androidzie w zamian za informacje o (nieistniejącym) programie Nexus Games].
Upewnij się, że informacje, które przekazujesz, pasują do Twojej historii. Jeśli udajesz dewelopera gier, nie możesz znać specyfikacji przyszłych telefonów.
Pisz konkretnie. Ogólnikowe plotki pomieszane z czymś, co już wszyscy wiedzą, nie są przekonujące.
Najważniejsze jest wyczucie czasu. Zacznij rozprzestrzeniać plotki, gdy zaczyna się mówić na dany temat. Jeśli zaczniesz za wcześnie, ludzie będą podejrzliwi, skąd nagle tyle informacji. Jeśli zaczniesz za późno, ktoś z wiedzą w temacie może obalić Twoje sugestie.
Bądź cierpliwy i nie panikuj, jeśli blog nie opublikuje Twoich informacji informacji w ciągu kilku dni. Jeśli nic nie działa, wysyłaj mniejsze przecieki, potwierdzające większy obraz. To doda rzetelności oraz wywrze presję, żeby opublikować materiał przed innymi.
Koniec końców wszystko sprowadza się do sensownych plotek oraz przekonującej historii z nimi związanej.
Nie rób tego, to złe.
Jak widać, Peter musi mieć doświadczenie - ciekawe, ile plotek z ostatnich miesięcy było jego sprawką.
Nie będzie kilku Nexusów?
Czy to oznacza, że wszystkie przecieki dotyczące Nexusów i Androida 4.2 były wymyślone? Teoretycznie nie.
Peter twierdzi, że nie miał nic wspólnego z doniesieniem Wall Street Journal o Nexusach pochodzących od kilku producentów. Nie wymyślił także informacji o Nexusie marki LG oraz rzekomym zakazie używania slotów na kartę microSD w urządzeniach z tej serii.
A najważniejsze - nigdy nie bawił się w oszukiwanie logów odwiedzin stron internetowych. Wiele serwisów informowało o logach, w których widoczne były urządzenia z Androidem 4.2: Galaxy Nexus, Nexus 7, Occam oraz Manta. Oczywiście zagadką są dwa ostatnie,pojawiające się także w wynikach benchmarku AnTuTu.
Occam bez wątpienia kojarzy się z Occam's Razor (Brzytwa Ockhama), a od Razor krótka droga do wskazania Motoroli. Oczywiście jest to nieco pokrętny tor myślenia, ale jedyny, jaki ma sens.
Drugie urządzenie to Manta. Manta, znana także jako diabeł morski, to gatunek płaszczki. Zupełnie przypadkowo nazwa kodowa Motoroli Xoom również była płaszczką - wszystko łączy się w logiczną całość.
Naturalnie to wszystko, łącznie z Nexusem LG i premierą nowego Androida, może być kolejną próbą oszustwa. Chociaż osobiście w to nie wierzę.
A co teraz?
Przez najbliższe kilka tygodni do każdej niepotwierdzonej nowinki na pewno będziemy mieć dystans. Ale po tym czasie wszystko wróci do normy. Po prostu plotki mają to do siebie, że nie zawsze się sprawdzają.
W międzyczasie były jeszcze dziesiątki osób pokroju Petera, o których się nigdy nie dowiedzieliśmy. Ale bez informacji z "zaufanych źródeł" świat mobilny byłby bardziej nudny.
Źródło: AndroidPolice • AndroidPolice • AndroidPolice • PhoneArena • AndroidAndMe