TP (Orange Polska) po raz kolejny uchyliła się od kary

Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów zdecydował się uchylić karę 8 mln zł, którą prezes UKE nałożył w 2008 roku na Telekomunikację Polską. Zasadność kary od początku była tematem sporów między UKE a TP S.A. Sprawa dotyczyła dotrzymywania przez TP norm jakościowych w zakresie usługi powszechnej, głównie terminów przyłączania do sieci.

W listopadzie 2008 roku UKE tak uzasadniał nałożenie 8-milionowej kary:

[...] naruszenie obowiązku zachowania określonych wartości wskaźników dostępności i jakości usługi powszechnej dotyczy przede wszystkim czasu oczekiwania na przyłączenie do sieci, która to usługa, wchodząca w skład usługi powszechnej, ma priorytetowe znaczenie dla świadczenia innych usług wchodzących w skład usługi powszechnej – warunkuje możliwość ich świadczenia. Wartości tego wskaźnika znacznie odbiegały w II półroczu 2006 r. i w całym 2007 r. oraz odbiegają nadal w I półroczu 2008 r. od wartości granicznych zawartych w decyzjach Prezesa UKE.

Telekomunikacja Polska SA nie wzięła wówczas pod uwagę, że UKE wydał "łagodny wyrok" i kara jest niższa od maksymalnej, ponieważ terminowość świadczenia usługi powszechnej stale się poprawia. Od razu zapowiedziano sprzeciw wobec decyzji. Operator odwołał się do sądu.

Niemal cztery lata zajęło SOKiK zapoznanie się ze sprawą i podjęcie decyzji, która jest po myśli byłej TP SA (obecnie Orange). Wyrok nie jest prawomocny, sąd uznał jednak argumentację podaną przez operatora i decyzję prezesa UKE uchylił. Wskazano również uchybienia formalne ze strony Urzędu Komunikacji Elektronicznej. Zdaniem sądu nie zostały spełnione wymogi art. 201 Ustawy Prawo telekomunikacyjne, a dokładniej - nałożenie kary nie było poprzedzone postępowaniem kontrolnym.

To nie pierwszy raz, kiedy kara nałożona na TP SA przez UKE została uchylona.

SOKiK przyznał Telekomunikacji Polskiej rację także między innymi w sprawie kary 100 mln zł za zbyt wysoką zdaniem urzędu opłatę za utrzymanie łącza. W 2011 roku ten sam SOKiK zdecydował, że UKE niesłusznie nałożył karę 15 mln za niewypełnianie obowiązków w zakresie dostępu do infrastruktury telekomunikacyjnej oraz prawie 339 mln za nieobiektywne i dyskryminujące ustalenie kosztu pętli lokalnej na potrzeby świadczenia usługi Neostrada TP.

Jak widać, Telekomunikacji Polskiej, występującej obecnie pod marką Orange, opłaca się odwoływać od kar nakładanych przez UKE.

Źródło: Orange • UKE • Money.pl • Gazeta.pl