Acer Iconia Tab A510 Olimpic Games Edition - warto, jeśli nie jesteś pechowcem [test]

Acer Iconia Tab A510 Olimpic Games Edition jest praktycznie kopią zwykłej Iconii Tab A510. Jedyna zauważalna różnica to logo olimpiady na obudowie specjalnej edycji - na szczęście nabywca za to nie dopłaca.

Oczywiście głównym punktem marketingowym tabletu jest Tegra 3, czyli najpopularniejszy czterordzeniowy układ w urządzeniach mobilnych. Po sięgnięciu głębiej do danych technicznych ujawnia się kolejna przemiła niespodzianka - bateria z ogromną pojemnością 9800 mAh.

Pełna specyfikacja:

• wymiary: 259,1 x 175,3 x 10,2 mm;
• waga: 680 g;
• 10,1-calowy wyświetlacz LCD o rozdzielczości 1200 x 800 pikseli;
• czterordzeniowy procesor Nvidia Tegra 3 o taktowaniu 1,3 GHz;
• 1 GB RAM-u;
• pamięć wewnętrzna 32 GB ze slotem na microSD do 32 GB;
• bateria 9800 mAh;
• łączność: USB OTG, port microHDMI, Bluetooth 2.1, Wi-Fi b/g/n, GPS z A-GPS, HSDPA;
• głośniki stereo z technologią Dolby Digital Plus;
• aparat 5 Mpix;
• przednia kamerka do wideorozmów 1 Mpix;
• Android 4.0.3 Ice Cream Sandwich

W pudełku z tabletem nie ma niczego nadzwyczajnego: jest ładowarka oraz przejściówka z microUSB do USB (przyjemny dodatek). Ładowarka korzysta z nieco zmienionej końcówki microUSB, więc ładowanie telefonu tym samym sprzętem jest niemożliwe. Na szczęście do łączności z komputerem wystarczy zwyczajny kabel microUSB.

Wygląd i wykonanie

Iconia Tab A510 nie zachwyca specjalnie wyglądem, ale i tak ustawiłbym ją w ładniejszej części rynku. Przód jest banalny, jak w prawie każdym tablecie z Androidem, ale tylna i boczna część obudowy zwracają uwagę.

Lewy i prawy bok są wykonane z eleganckiego srebrnego plastiku. Na jednym z nich znajduje się przycisk włączania oraz wejście minijack, a na drugim port microHDMI oraz slot na kartę microSD.

Na górze umieszczono przełącznik do blokowania przycisków oraz klawisze zmieniania głośności. Ogólnie ułożenie jest raczej standardowe.

Bardzo dobre i solidne wrażenie robi chropowata guma na tylnej części obudowy. Przy okazji sprawia, że tablet wygląda nieźle (chociaż mogło być lepiej) i dobrze trzyma się go w dłoniach.

Iconia Tab A510 nie jest wyjątkowo cienka - 10,2 mm. Ale dzięki temu nie ma mowy o uczuciu, że urządzenie "złamie się w ręce". Dodając do tego wspomnianą gumę, wychodzi sprzęt, o który nie musimy się martwić przy każdym ruchu. A510 jest bardzo solidna, co potwierdził także upadek z niemałej wysokości, z którego tablet wyszedł bez szwanku.

Warto pamiętać, że Iconia Tab A510 ma być tańszym odpowiednikiem Iconii Tab A700 (z rozdzielczością Full HD). Zmniejszenie liczby pikseli jest po prostu jedną z oszczędności, które pozwalają znacząco obniżyć cenę modelu.

Pomijając rozdzielczość, nie mam żadnych zastrzeżeń do ekranu. Kąty widzenia są bardzo dobre, odwzorowanie kolorów również, a ustawienia jasności wystarczały mi w praktycznie każdej sytuacji. Jeśli kogoś nie interesuje pogoń za większą gęstością pikseli, z wyświetlacza Iconii Tab A510 na pewno będzie zadowolony.

Oprogramowanie i wydajność

Nieczęsto umieszczam oprogramowanie i wydajność w jednej kategorii, ale tym razem są one ściśle powiązane. Gdy po kilku dniach przekazano mi tablet do testów, było na nim zainstalowanych kilka aplikacji. Moje pierwsze wrażenia nie były zbyt pozytywne, bo nie mogłem go odblokować. Myślałem, że źle naciskam przycisk włączania, ale okazało się, że Iconia Tab potrzebuje naprawdę dużo czasu na wybudzenie się. Na tyle dużo, że zdążyłem się zastanowić, co jest nie tak i nacisnąć jeszcze raz przycisk blokady. Wyczekiwanie w obawie, że nacisnąłem coś nie tak itd., było stałym elementem obsługi tabletu i mocno mnie denerwowało.

Pewnego razu przy próbie odblokowywania urządzenie się nie wybudziło. Nic nie pomagało, aż w ruch poszły ostre narzędzia i wymusiłem reset.

Po jakimś czasie wykonałem fabryczny reset i problem zniknął jak ręką odjął. Odblokowywanie, chociaż ciągle nie bardzo szybkie, mieściło się w granicach normy i nie miałem żadnych zastrzeżeń.

Kolejny przykład bardzo dziwnego zachowania. Co robi przeciętny fan nowinek technicznych, gdy dostaje urządzenie z Tegrą 3 i chce sprawdzić, co potrafi ten układ? Instaluje Shadowguna. Jakie było moje zdziwienie, gdy okazało się, że tytuł jest niegrywalny! I nie chodzi tutaj o samą wydajność. Przyciski w menu nie reagowały prawidłowo - trzeba ich było dotykać po kilka razy, żeby załapały. Podczas gry przyciski źle działały, a kierunek się losowo zmieniał.

Z drugiej strony próbowałem wielu innych gier z Tegra Zone i tylko Shadowgun nie działał jak powinien, więc może to wina twórców gry. W tym przypadku fabryczny reset nie pomógł.

Ostatnią i zdecydowanie najmniej ważną wadą jest wydajność w benchmarkach. Chociaż AnTuTu nie dawał tak złych rezultatów, to popularne CF-Bench i Quadrant próbowały udowodnić, że wydajność Iconii Tab A510 jest mniejsza niż Galaxy Nexusa lub HTC Sensation. A wszystkie testy graficzne (w których FPS-y widać podczas ich wykonywania) przebiegały z łatwością. Nie ma to żadnego wpływu na rzeczywiste użytkowanie, ale warto o tym wspomnieć.

W całym okresie testów zdarzały się też małe, bardziej standardowe wpadki. Dwa razy przy szybkim naciskaniu przycisku wstecz tablet się zawiesił i po chwili sam zresetował. Drugim potknięciem była klatkująca gra Bang Bang Racing, która - podobnie jak Shadowgun - jest zoptymalizowana pod układ Nvidii. Ale był to jeden wypadek, oprócz tego tytuł działał bez zastrzeżeń.

A oprócz wymienionych niedopracowanych elementów? Wydajność jest taka jak w każdym tablecie z Tegrą 3, czyli bardzo dobra. Przewijanie pulpitów nigdy nie spowalnia, w siatce aplikacji jest odrobinę gorzej - animacja nie jest idealnie płynna, zwłaszcza w porównaniu z Jelly Beana, ale trudno mówić o większym lagu lub zacinaniu.

Dlatego, chociaż naprawdę dużo ponarzekałem, nie mogę powiedzieć, że ogólna wydajność jest zła. Wręcz przeciwnie - dorównuje najlepszym, ale znalazło się kilka mniejszych wad. Poza tym wszystkie powyższe kwestie wydają się czysto software'owe, co oznacza, że wkrótce pewnie pojawi się odpowiedni update. Gdy wprowadzone zostaną poprawki, a z nimi aktualizacja do Jelly Bean, będzie świetnie.

Przemierzając otchłanie Internetu, dowiedziałem się, że nie tylko ja mam taki problem, ale jest on bardzo rzadki. Żaden inny recenzent nie spotkał się z takimi trudnościami, więc wierzę, że jest to kwestia egzemplarza, który dostałem do testów.

Tablet ma zaletę w postaci wielkości, dzięki czemu można zmienić chwyt. To dobre rozwiązanie, ale gorzej, gdy urządzenie trzymane jest na udach, wtedy trudno uniknąć dotykania gorącego miejsca. Iconia Tab A510 nigdy nie spowolniła, nawet przy wysokich temperaturach, ja również nigdy nie byłem zmuszony przestać z niej korzystać z tego powodu. Niemniej jednak może to przeszkadzać.

Interfejs

Systemem operacyjnym jest dobrze znany Android Ice Cream Sandwich. Był już opisywany wiele razy, więc skupię się na dodatkach Acera.

Ogólnie nie ma ich zbyt wiele, ale są naprawdę przydatne. Pierwszy w oczy rzuca się ekran blokady, z którego można przejść bezpośrednio do wybranych aplikacji. Co ważne, można je samodzielnie dowolnie ustawiać. Nie jest to ogromna innowacja, ale raczej zawsze mile widziany element.

Na dolnej belce znajduje się zielony punkt, czyli przycisk szybkiego dostępu (nazwany przez Acera - Ring). Nie są to zwykłe skróty, tylko rozbudowany widok z najpotrzebniejszymi (według producenta) rzeczami. Znowu, dowolnie wybierane przez użytkownika, za co należy się ogromny plus. Za pomocą lewego suwaka zmienia się głośność, wokół środka umieszczono skróty do aplikacji, a po prawej stronie są zakładki z przeglądarki. Centralną część zajmuje lupa, czyli oczywiście wyszukiwarka.

Zmienione są także ustawienia. Wszystkie nowe działy dotyczą dodatków Acera, czyli Ring, Aplikacje blokady ekranu, Acer Print i Dolby Mobile.

Bardzo mi się podoba podejście producentów do interfejsu w tabletach. Acer, ale także inni w większości zachowują wygląd Androida, dodając od siebie mało inwazyjne usprawnienia. Byłoby fajnie, gdyby takie rozwiązanie stosowano także w telefonach. Nie mówiąc nawet o jednolitym wyglądzie systemu na różnych urządzeniach, poprawiłaby się także kwestia aktualizacji. Najlepszy przykład: Acer i Asus szybko aktualizują tablety, a Samsung ze swoim TouchWizem działa o wiele wolniej.

Astro - popularna przeglądarka plików.

AUPEO! - radio internetowe, w którym wybiera się gatunek i na podstawie ocen piosenek dodawane są nowe, które powinny się spodobać użytkownikowi. Za pierwszym razem program sam się budził po wyłączeniu i żeby przestał grać, musiałem wymusić zatrzymanie.

clear.fi - aplikacja osbługująca i umożlwiająca dzielenie się multimediami.

Evernote - popularny program do notatek.

HW Solitaire - jak sama nazwa wskazuje, Solitaire.

LumiRead - czytnik e-booków.

Polaris Office - służy do przeglądania i edytowania plików Office.

Rejestracja - zapewnia "pełny dostęp do świata firmy Acer".

Serwer multimediów - dzielenie się mutlimediami z innymi urządzeniami w standardzie DLNA.

SoundHound - aplikacja do rozpoznawania piosenek.

VirusScan - antywirus McAfee.

Zinio - aplikacja pozwalająca przeglądać magazyny, a właściwie wybrane artykuły. Kilka jest dostępnych za darmo (tylko w języku angielskim) i prezentują się bardzo dobrze.

Multimedia i aparat

Nie muszę mówić, że tablet radzi sobie świetnie ze wszystkimi filmami, także z YouTube'a - w końcu jest to jedno z jego głównych zastosowań.

A jak z jakością dźwięku? Głośniki są umiejscowione w niezbyt praktycznym miejscu - z tyłu, ale przy samej dolnej krawędzi, nawet lekko na nią zachodzą. Co za tym idzie, jeśli trzyma się tablet na kolanach, często dźwięk jest tłumiony. Oczywiście, gdziekolwiek głośniki by się znajdowały, można je niechcący zasłonić, ale dół jest najmniej fortunnym miejscem, jakie przychodzi mi na myśl. Ale gdy już są w pełni odsłonięte, grają poprawnie. W zupełności wystarczą przeciętnemu użytkownikowi, ale osoby wrażliwe na jakość dźwięku nie będą zadowolone.

Ciągle uważam, że tablet jest ostatnim urządzeniem, którym robi się zdjęcie, ale z powinności zrobiłem kilka fotografii testowych. Jak na tablet nie jest źle. Problem stanowi odwzorowanie kolorów - przy identycznych warunkach trawa potrafi mieć zupełnie inne odcienie zieleni. Niektóre barwy wydają się przesycone, inne wyblakłe. Poza tym nie mam większych zastrzeżeń, zresztą zobaczcie sami:

I przy takim założeniu trudno nie polecić Iconii Tab A510. Ten model ma wszystko, co powinien mieć dobry tablet - solidną budowę, wydajny układ, niezły ekran i świetną baterię. Oczywiście są też wady takie jak umiejscowienie głośników i grzejąca się dolna część obudowy, ale nie uważam ich za czynniki decydujące. Miłym dodatkiem są usprawnienia interfejsu. Mało inwazyjne, często opcjonalne - oby Acer trzymał się tej ścieżki.

Czas na największą zaletę, czyli stosunek jakości do ceny. Po premierze Nexusa 7 za 199 dol. 10,1-calowy tablet z Tegrą 3 za 1800 zł już nie jest taką gratką, ale to ciągle bardzo tania opcja. Jeśli ktoś nie potrzebuje klawiatury, to nie ma sensu dopłacać ok. 500 zł do Transformera Prime. Odpowiednim konkurentem może być jedynie jego tańszy odpowiednik, czyli Transformer Pad TF300.

[plus] solidne wykonanie

[plus] wydajność

[plus] interfejs

[plus] dostęp do Tegra Zone

[plus] bardzo pojemna bateria

[minus] wadliwe oprogramowanie (prawdopodobnie przypadłość tylko egzemplarza testowego)

[minus] umiejscowienie głośników

[minus] wysoka temperatura części obudowy