Plotki na temat mniejszej i tańszej wersji iPada pojawiają się w Sieci od momentu debiutu pierwszej wersji tabletu Apple'a. Co ciekawego wynika z najświeższych informacji o iPadzie Mini?
Plotki na temat mniejszej i tańszej wersji iPada pojawiają się w Sieci od momentu debiutu pierwszej wersji tabletu Apple'a. Co ciekawego wynika z najświeższych informacji o iPadzie Mini?
Nie ma ich za dużo, ale serwis Bloomberg sugeruje, że pochodzą z wiarygodnego źródła. Oczywiście największą zmianą będzie wyświetlacz. Pomniejszona wersja iPada ma zostać wyposażona w 7,85-calowy ekran IGZO produkcji Sharpa o rozdzielczości 1280 x 800 pikseli. Przy gęstości 217 ppi ostrość ekranu powinna być lepsza niż w przypadku dwóch pierwszych generacji iPada, ale na konkurowanie z Retiną nie ma co liczyć.
Sercem urządzenia ma być dwurdzeniowy procesor Apple A5 znany z iPada 2, wspomagany przez 1 GB pamięci RAM. Biorąc pod uwagę dobrą optymalizację iOS, powinien on w zupełności wystarczyć na potrzeby nowego produktu.
Segment niewielkich tabletów o przekątnych w graniach 7 cali przeżywa rozkwit, a dwa najważniejsze na rynku urządzenia to bezsprzecznie Kindle Fire i - zaprezentowany niedawno - Google Nexus 7. iPad Mini miałby stać się ich bezpośrednim konkurentem, a jego największym atutem byłaby cena.
W przypadku bijącego rekordy popularności tabletu Amazonu oraz świetnie sprzedającego się w przedsprzedaży opartego na Tegrze 3 produktu Google'a oscyluje ona w granicach 200 dol. Biorąc pod uwagę, że w Stanach Zjednoczonych najtańszy nowy iPad kosztuje 499 dol., to bardzo niewiele. Analitycy sugerują więc, że wersja Mini w cenie 250 dol. z pewnością byłaby bardziej osiągalna dla większego grona osób.
Kiedy nowa wersja iPada z mniejszym ekranem trafi do sklepów? Serwis Bloomberg, powołując się na swoich anonimowych informatorów, twierdzi, że już we wrześniu lub październiku tego roku, wraz z nową generacją iPhone'a.
Oczywiście plotki te stoją w sprzeczności z dotychczasową polityką Apple'a. Jak wiadomo, Steve Jobs był przeciwny tabletom o tak niewielkich przekątnych ekranu. Ale po jego śmierci już nic nie jest pewne. Być może Tim Cook ma na ten temat inne zdanie i chce nawiązać walkę z mocną androidową konkurencją na wszystkich frontach. Coraz częściej pojawiające się wzmianki o powiększeniu iPhone'a oraz pomniejszeniu iPada zdają się to potwierdzać.
Źródło: The Verge