Nexus 7 - pierwsze egzemplarze z wadliwym ekranem

Uczestnicy Google I/O tydzień temu stali się szczęśliwymi użytkownikami tabletu z najnowszą wersją Androida - Nexusa 7. Chociaż darowanemu koniowi nie zagląda się w zęby, wygląda na to, że Asus wypuścił egzemplarze z wadliwymi wyświetlaczami.

Nexus 7 | fot. theverge.com
Nexus 7 | fot. theverge.com
Michał Brzeziński

05.07.2012 | aktual.: 05.07.2012 08:50

Uczestnicy Google I/O tydzień temu stali się szczęśliwymi użytkownikami tabletu z najnowszą wersją Androida - Nexusa 7. Chociaż darowanemu koniowi nie zagląda się w zęby, wygląda na to, że Asus wypuścił egzemplarze z wadliwymi wyświetlaczami.

Taki plan wydarzeń powoli staje się rutyną. Wyczekiwane urządzenie wreszcie zostaje oficjalnie zapowiedziane, a kilka dni po trafieniu w ręce konsumentów wychodzą jego mniejsze lub większe wady. Nexusa 7 też nie ominął ten los.

Redaktorzy portalu AndroidPolice odkryli niepokojące zachowanie wyświetlacza. Gdy przy wyższym poziomie jasności wyświetlony jest statyczny obraz, po wyłączeniu zostawia po sobie ślady - coś w stylu zarysu. Najlepiej pokazują to poniższe zdjęcia:

Wada ekranu w Nexusie 7 | fot. androidpolice.com
Wada ekranu w Nexusie 7 | fot. androidpolice.com

Taki efekt osiągnięto, wyświetlając obrazek przez 2 min przy najwyższym ustawieniu jasności. Wada wyświetlacza jest widoczna, ale warto wziąć poprawkę na to, że są to sztucznie wytworzone warunki, najgorsze z możliwych, służące przede wszystkim zaprezentowaniu wady. Widmo obrazu zniknęło po 2 minutach, w tym czasie tablet był normalnie używany.

Dziwne zachowanie Nexusa uzależnione jest od wielu czynników i można je zniwelować przez ustawienie automatycznej jasności wyświetlacza. Im dłużej ekran jest wykorzystywany, tym mniejsza szansa na powstanie śladów.

W bardziej typowym użyciu wyszło, że przy maksymalnej jasności i obrazie pozostawionym w bezruchu na 5 s jego widmo widać przez kolejne 10-15 s.

Wada została potwierdzona przez dwóch redaktorów biorących udział w konferencji Google'a, ale skala problemu jest nieznana. Sytuację nieco rozjaśniło oficjalne stanowisko Asusa. Producent napisał, że nie udało mu się odtworzyć tego zjawiska na egzemplarzach przeznaczonych do sprzedaży. Możliwe więc, że tylko uczestnicy Google I/O mogą mieć kłopoty z wyświetlaczem.

Oczywiście taka sytuacja w ogóle nie powinna mieć miejsca, ale jest w pewnym sensie zrozumiała. Podczas swojej konferencji Google rozdaje produkty, które można uznać za testowe. Sprzęt jest gotowy wtedy, kiedy trafia do sprzedaży, a jak wiemy, na Nexusa 7 trzeba jeszcze parę dni poczekać. Poza tym urządzenia te mają służyć głównie jako podstawa do rozwijania aplikacji na nowy system i testowania jego możliwości.

Problem będzie wtedy, gdy okaże się, że wadliwe wyświetlacze znajdują się też w urządzeniach trafiających do konsumentów. Jednak wada nie jest duża i większość użytkowników pewnie jej nigdy nie zauważy. Wątpię, aby odwiodła kogokolwiek od zakupu tak taniego tabletu z Androidem Jelly Bean.

Źródło: AndroidPolice

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)