Sony kupuje Gaikai. Co z tego wyniknie?
Sony Computer Entertainment postanowiło wybrać się dzisiaj na zakupy. Jego celem stała się firma oferująca usługi gamingowe w chmurze – Gaikai.
02.07.2012 | aktual.: 02.07.2012 12:00
Gaikai nie jest tak znaną marką jak Sony. Firma ta oferuje usługi na naprawdę wysokim poziomie, podobne do tego, co rozwija OnLive.
Usługi w chmurze, takie jak wirtualne dyski czy serwisy muzyczne, są dość rozpowszechnione, usługi gamingowe natomiast wciąż kuleją. Gaikai, który jest główną obok OnLive platformą tego typu, pozwolił zagrać w najnowsze tytuły na sprzęcie, który nie był dostosowany do wysokich wymagań gier. Ba, jedynym wymogiem jest posiadanie komputera/telewizora podpiętego do Sieci, kontrolera i szybkiego łącza.
Już teraz za pośrednictwem platformy można grać w chmurze m.in. w: NFS: The Run, Rayman Origins czy Saint Row The Third. Widzę w tym wielki potencjał. Dostrzegło go również Sony, które wykupiło Gaikai za 380 milionów dolarów.
Sony, które na polu gier ma już spore doświadczenie (czy komuś obca jest nazwa PlayStation?), i Gaikai, który o chmurze wie sporo, mogą razem sporo zdziałać. Dotyczy to szczególnie rynku mobilnego i konsol, w które mocno inwestuje japoński gigant.
Andrew House w oświadczeniu Sony stwierdził, że połączenie wiedzy technicznej inżynierów z Gaikai i doświadczenia Sony w zakresie gier pozwoli na dostarczenie nowej jakości rozrywki. Sony zapewni wysokiej klasy chmurę, która pozwoli użytkownikom na granie w każdym miejscu, gdzie jest dostęp do Internetu.
David Perry - CEO Gaikai - jest bardzo zadowolony z nawiązania współpracy z Sony. Marka PlayStation zdobyła serca milionów graczy na całym świecie. Gaikai ma pomóc ją rozbudować i stworzyć kompletny ekosystem, który zachwyci wszystkich graczy.
Jak Sony wykorzysta technologię Gaikai? Tego nie wiadomo. Spekuluje się, że tytuły z PlayStation 1 i 2 zostaną reaktywowane i będą oferowane na wielu urządzeniach właśnie za pośrednictwem chmury. Dzięki użyciu platformy Gaikai możliwe będzie również np. odpalanie na androidowych tabletach (i smartfonach Xperia) tytułów znanych z komputerów i konsol PlayStation. Możliwości jest wiele i tylko do Sony zależy, jak spożytkuje potencjał chmury. Pewne jest to, że gigant się zbroi i nie ma zamiaru ustępować na rynku gier i konsol Microsoftowi i jego Xboxowi.
Źródło: The Verge