Smartfon z dwoma systemami już jest! Ma Androida i...
Czekacie na smartfony, które pozwolą na korzystanie z więcej niż jednego systemu? Jeśli tak, to powinna Was zainteresować nowość firmy Geeksphone, która umożliwi odpalenie kilku systemów.
Czym jest Geeksphone Revolution?
O Geeksphone zrobiło się głośno w momencie wypuszczenia przez firmę pierwszych deweloperskich smartfonów z Firefox OS. Niedawno hiszpański start-up zaczął realizować bardziej ambitne plany, o których szerzej pisał Paweł. Efektem prac firmy ma być smartfon o nazwie Revolution, na którym można zainstalować kilka systemów.
Przecieki o nim pojawiały się już wcześniej, ale dopiero teraz przyszła pora na konkrety. Geeksphone Revolution ma być telefonem ze średniej półki cenowej wyposażonym w 4,7-calowy ekran IPS LCD o rozdzielczości qHD (960 x 540 pikseli). Na jego pokładzie będzie również aparat 8 Mpix, 2-megapikselowa kamerka do rozmów wideo, 1 GB pamięci RAM, bateria o pojemności 2000 mAh czy 4 GB pamięci wbudowanej, którą można rozszerzyć za pomocą kart microSD.
Sercem urządzenia nie będzie żaden z układów ARM. Producent dogadał się bowiem z Intelem, dzięki czemu Revolution będzie oparty na dwurdzeniowym Atomie Z2560 o taktowaniu 1,6 GHz. Można więc spodziewać się niezłej wydajności, dobrego czasu pracy baterii oraz niskiej ceny, chociaż ta ostatnia nie została jeszcze ujawniona.
Android i (prawie) Firefox w jednym żyły domu
Nie układ jednak wyróżnia telefon firmy Geeksphone, tylko możliwość obsługi kilku systemów operacyjnych. W standardzie smartfon będzie się opierał na Androidzie w nieznanej jeszcze wersji. Oprócz niego będzie też Boot2Gecko, czyli w zasadzie Firefox OS. Różnica w nazwie wynika z braku licencji na wykorzystanie logotypu Mozilli, który przyznawany jest obecnie tylko urządzeniom wprowadzanym wspólnie z operatorami komórkowymi.
Przedstawiciele Geeksphone chwalą się, że na ich telefonie możliwe będzie korzystanie z obu systemów i błyskawiczne przełączanie się między nimi. Będzie się to odbywało za pomocą kilku kliknięć dzięki autorskiemu GUI firmy. Zarówno w przypadku Androida, jak i B2G ma być możliwe instalowanie aplikacji oraz aktualizowanie telefonu poprzez system OTA.
Nie bez powodu wspomniałem o "kilku systemach". Najciekawszy jest bowiem fakt, że można będzie instalować inne niż Boot2Gecko OS-y. W grę wchodzi jednak nie iOS czy Windows, ale platformy rozwijane przez społeczność. Na razie nie wiadomo, o które systemy może chodzić. Tym bardziej że sprzęt działa na układzie Intela.
Szansa dla mniejszych graczy?
Geeksphone Revolution to z pewnością bardzo ciekawy pomysł, który spodoba się wielu geekom. W końcu nie tak często producenci dają możliwość korzystania z kilku systemów na jednym urządzeniu, szczególnie dostępnych oficjalnie i z możliwością bezproblemowej aktualizacji.
Smartfon może być także gratką dla mniejszych twórców systemów mobilnych. Revolution może okazać się uniwersalną platformą do testowania nowych OS-ów, która nie będzie ściśle połączona z jednym ekosystemem. Na Revolution mogłyby pojawiać się wersje Ubuntu Touch, Tizena (ale nie tego przygotowywanego przez Samsunga) czy nawet Sailfish OS, będącego następcą MeeGo/Harmattana (o ile Jolla przygotuje wersję pod układy x86).
Nie sądzę jednak, by hiszpański telefon był czymś więcej niż ciekawostką. Ciekawostką, która zginie w tłumie promowanych urządzeń znanych graczy. Aby tak się nie stało, potrzebne byłoby wsparcie któregoś z operatorów. Notabene Geeksphone Revolution mógłby być całkiem ciekawą propozycją (o ile cena byłaby niska) w ofercie operatorów. Na to jednak się nie zanosi.
Źródło: Engadget, Geeksphone