Motorola RAZR MAXX oficjalnie w Polsce

Po niespełna pięciu miesiącach od premiery na targach CES trafia do Polski Motorola RAZR MAXX. Modele wprowadzane z takim opóźnieniem nie mają co liczyć na status hitu, ale dobrze, że w końcu są.

Motorola Razr MAXX (fot. Motorola)
Motorola Razr MAXX (fot. Motorola)
Adam Bialic

30.05.2012 | aktual.: 30.05.2012 11:50

Po niespełna pięciu miesiącach od premiery na targach CES trafia do Polski Motorola RAZR MAXX. Modele wprowadzane z takim opóźnieniem nie mają co liczyć na status hitu, ale dobrze, że w końcu są.

Tak Małgorzata Matusiewicz, dyrektor marketingu Motorola Mobility w Europie Centralnej, skomentowała wprowadzenie RAZR Maxx na polski rynek:

RAZR MAXX nie zmienia zasad rozgrywki – on tworzy nowe reguły. Oparty na sukcesie, popularności i dorobku RAZR, nowy RAZR MAXX łączy niepowtarzalny design z oszałamiającą mocą i niewiarygodnie wydajną baterią. To idealny zestaw cech dla tych, którzy chcą korzystać ze swojego smartfona bez żadnych ograniczeń. Niezależnie od tego, jak wykorzystujesz urządzenie – oglądasz filmy, rozmawiasz, grasz - nie masz ochoty przejmować się ładowaniem baterii pomiędzy spotkaniami. Nasz najnowszy smartfon przekracza dotychczasową granice i sprawia, że charakterystyczny sygnał ostrzegający o niskim poziomie baterii przechodzi do historii.

Marketingowe „bla, bla” jak zwykle robi z produktu cud i wynosi sprzęt na wyżyny technologii niedostępne konkurencji. Pewnie nawet bym się zgodził z taką opinią, gdybym czytał ją kilka miesięcy temu... Dzisiaj, kiedy mamy za sobą długi czas, a wraz z nim Mobile World Congress i Samsung Mobile Unpacked, jedynie ironicznie się uśmiecham, a kiedy widzę proponowaną cenę 2199 zł, moje czoło marszczy się z niedowierzania.

MAXX to niewątpliwie bardzo dobry smartfon, o świetnym designie i genialnej baterii. Jego podzespoły, rozmiar i długość działania stawiałyby go na piedestale jeszcze w lutym. Jednak w Barcelonie pokazano takie modele, jak HTC One X, Huawei D Quad czy LG 4X HD. To one wyznaczyły, jak powinniśmy postrzegać sprzęt z najwyższej półki i to dla nich zarezerwowany jest przedział cenowy, o który zahacza większy Razr.

Motorola Razr MAXX (fot. Motorola)
Motorola Razr MAXX (fot. Motorola)

3300 mAh pojemności baterii wydaje się obietnicą długich przerw między obowiązkowym ładowaniem urządzenia. Kiedy patrzę na ten punkt specyfikacji, zazdroszczę użytkownikom Razra. Ile to razy będąc na działce w lesie na Mazurach, musiałem biegać do pobliskiego ośrodka wczasowego, żeby zostawić swojego LG zaprzyjaźnionemu ochroniarzowi panu Rysiowi (w tym miejscu gorąco pozdrawiam) do ładowania. RAZR MAXX oprócz długiej pracy baterii zapewnia bardzo dobrą wydajność, nie pozostawiając miejsca na kompromisy. Jeśli, wbrew mojej opinii, zostanie rynkowym hitem, to z pewnością dzięki temu kompleksowemu podejściu producenta.

Mimo obiekcji do czasu wprowadzania kolejnych modeli przez Motorolę darzę tę firmę dużym sentymentem, chociażby za stworzenie pierwszego porządnego urządzenia z Androidem (Motorola Droid/Milestone). Muszę również przyznać, że MAXX ze względu na baterię nadal jest całkiem ciekawym smartfonem i dobrze, że w końcu 11 czerwca trafi do oficjalnej sprzedaży w Polsce. Ale czy naprawdę musiało to trwać aż tyle?

Źródło: Motorola Polska

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)