Samsung Galaxy S III - pierwsze wrażenia

Co prawda nową Galaktykę Samsunga miałem w rękach przez kilkanaście minut, ale już teraz mogę stwierdzić, że prezentuje się co najmniej obiecująco. Dlaczego tak twierdzę?

Galaxy S III z wyglądu na pierwszy rzut oka przypomina model Galaxy Nexus. Cała obudowa nie została jednak wykonana z podatnego na porysowanie plastiku, jak w poprzednich modelach. Całość zrobiona jest z nowego tworzywa, które nazwano Hyperglaze. Jest ono niezwykle lekkie (telefon waży nieco ponad 130 g), a do tego jest odporne na porysowanie i nie ślizga się w dłoniach.

Sam telefon dobrze leży w dłoni mimo obecności 4,8-calowego ekranu. Nie da się jednak ukryć, że jest on dość długi, przez co nie ma możliwości sięgnięcia kciukiem od jednego rogu do drugiego. Pod względem wymiarów jest on zbliżony do HTC One X. Podobają mi się nowe wersje kolorystyczne, które są naprawdę ładne i nadają komórce świeżego wyglądu. Oczywiście to prywatna opinia, a części użytkowników nowy Galaxy S III może wydać się zabawkowy.

Bardzo dobrze prezentuje się wspomniany 4,8-calowy ekran HD Super AMOLED. Widać jednak obecność matrycy PenTile po dobrym wpatrzeniu się w ekran z bliskiej odległości. Nie mam wątpliwości, że jest to zdecydowanie jeden z najlepszych ekranów dostępnych na rynku. Zachwyca świetnymi kolorami, głęboką czernią oraz kątami widzenia. Dodatkowo, w porównaniu z One X panel nieco szybciej reaguje na dotyk.

Bawiąc się telefonem, można zauważyć, że Samsung wzorował się również na HTC. Aparat 8 Mpix został wzbogacony o funkcję zero shutter, która pozwala na wykonywanie w trybie burst 3,3 zdjęcia na sekundę (do 20 fotek), a Best photo automatycznie wybiera najlepszą z nich. Opcja działa całkiem nieźle, ale z ostateczną oceną wstrzymam się do czasu dłuższego porównania z HTC One X.

Inną zaletą, o której wspominałem wcześniej, jest bezprzewodowe ładowanie telefonu. Jedyną wadą tej funkcji może być długi czas ładowania. Ogólnie jednak specjalna ładowarka może stać się świetnym akcesorium ułatwiającym korzystanie z telefonu w biurze.

Wrażenie robi również nowa funkcja, która wykorzystując przednią kamerę, zapobiega zablokowaniu ekranu w trakcie czytania (lub kiedy użytkownik korzysta z telefonu, ale nie dotyka ekranu). Drugą pomocą jest Smart alert, ale niestety jego działania nie mogłem przetestować.

Kolejną małą niespodzianką jest Siri, czy jak kto woli S Voice. Funkcja ta została zaprojektowana w sposób niemal identyczny z inteligentnym asystentem Apple'a, a dodatkowo wzbogacona o kilka ciekawych, nowych funkcji. Opcja z językiem angielskim radzi sobie świetnie i nie ustępuje Siri, ale tak jak produkt Apple'a nie będzie dostępna dla większości użytkowników w Polsce - początkowo wspierane będzie tylko 8 języków.

Już teraz wspomnę, że nowy TouchWiz nie jest już tak kolorowy i rzucający się w oczy. Samsung postawił na bardziej stonowane i przyjazne kolory. Obok wspomnianych funkcji pojawią się również Video hub i nowy Music hub. Pierwszy ma umożliwić streaming i kupowanie filmów na wzór HTC Watch, ale nie będzie dostępny w Polsce. Mało prawdopodobne również, aby od razu na naszym rynku działał Music hub z opcją streamingu ulubionych kawałków.

Na koniec słówko odnośnie do wydajności. Galaxy S III działa piekielnie szybko i sprawnie. Modele, które miałem okazję testować, nie były co prawda połączone z Siecią, ale odtwarzanie multimediów, muzyki, przechodzenie między pulpitami działało płynnie i nie pojawiały się żadne problemy. I tym razem jednak z ostateczną oceną poczekam do uruchomienia kilku gier i najbardziej wymagających aplikacji.

Na tę chwilę następca Galaxy S II to chyba najlepszy model na rynku, ale mam pewne wątpliwości, o których więcej wspomnę w kolejnym wpisie.