Weekendowy Zestaw Gier i Aplikacji [29.04.2012]
Zapraszam wszystkich na kolejny odcinek Weekendowego Zestawu Gier i Aplikacji.
29.04.2012 | aktual.: 29.04.2012 13:11
Swoje propozycje proszę wysyłać na tomasz.slowik@komorkomania.pl.
Asteroid 2012 3D - 6,31 zł lub wersja Free
Strona 1
Zręcznościówka.
Jest to trójwymiarowa wersja starej gry o podobnej nazwie. Gracz steruje statkiem kosmicznym i strzela do wszystkiego, co się rusza. Najczęściej są to asteroidy, ale zdarzają się również statki obcych. Unikać trzeba kolizji oraz pocisków przeciwników.
Steruje się czujnikiem położenia oraz przyciskami na ekranie (strzał, dopalacz, bomba oraz teleportacja). Niestety na stosunkowo małym ekranie HD w Galaxy Note są one małe i często w trakcie manewrowania nie mogłem w nie trafić. Przy mniejszej rozdzielczości albo na tablecie nie powinno być tego problemu. Wylecenie poza obszar planszy powoduje przeniesienie gracza z powrotem w jej obręb, podobnie jak przy użyciu teleportacji. Dla ułatwienia nawigacji gra zawiera trójwymiarową mapę z zaznaczonymi przeciwnikami.
Sama rozgrywka nie przypadła mi do gustu. Trudniej ocenić sytuację niż w oryginalnym Asteroid, a plansza, przynajmniej na początku, wydaje się pusta. Trójwymiarowość skomplikowała zabawę, a właśnie prostota była największą zaletą pierwowzoru.
Grafika robi pozytywne wrażenie. Kosmos wygląda pięknie, a tekstury są bardzo dobrej jakości. Udźwiękowienie jest i nie przeszkadza.
Asteroid 2012 3D to zręcznościówka na chwilę, stworzona do bicia swoich rekordów. Bardziej cenię sobie pierwowzór za prostotę i grywalność. Remake to już nie to samo, ale polecam go sprawdzić i przekonać się samemu.
[plus]dobry na chwilę
[plus]intuicyjne sterowanie
[plus]grafika
[minus]monotonna
Wyścigi samochodowe.
Jest to symulator zawodów ROC, w których walczą ze sobą najlepsi kierowcy różnych sportów motorowych. Pojedynki odbywają się na podwójnych torach, między identycznymi pojazdami.
Gra pozwala rozegrać mistrzostwa, czasówkę oraz pojedynek. W pierwszym przypadku gracz zaczyna od kwalifikacji, a następnie losowo mierzy się z przeciwnikami, aż do walki finałowej. Żeby nie było nudno, co rundę zmienia się prowadzony samochód. W czasówce wybrać można tor oraz pojazd (po wcześniejszym odblokowaniu ich w mistrzostwach) i trzeba starać się wykręcić jak najlepszy czas. W pojedynku gra losuje graczowi przeciwnika, z którym się zmierzy na wybranym torze. Po odblokowaniu grać można online, ale nie miałem możliwości sprawdzenia tej opcji, ponieważ jest zintegrowana z Facebookiem.
Do wyboru jest 5 tras (i będą kolejne) oraz 7 samochodów (różnego typu). Warto wspomnieć, że prowadzą się odmiennie, a wpływ na zachowanie pojazdu ma też aktualne podłoże.
Model jazdy jest według mnie lepszy od tego w Real Racing 2. Łatwo wpaść w poślizg i należy często korzystać z hamulca, szczególnie po wyłączeniu wspomagaczy - gra się wtedy znacznie przyjemniej.
Grafika jest bardzo ładna, a wcześniejsze problemy techniczne zostały poprawione. Trasy są szczegółowe i stworzone na podstawie prawdziwych. Modele samochodów zostały wykonane z dbałością o szczegóły. Warto też zwrócić uwagę na refleksy na karoserii i odbicia świateł. Udźwiękowienie stoi na wysokim poziomie i nie można się do niego przyczepić. Gra nie ma żadnego modelu zniszczeń, ale odbijanie się od wszystkiego znacznie pogarsza wyniki.
Race of Champions to według mnie najlepsza samochodówka na Androida, w jaką grałem. Ma wymagający model jazdy zależny od prowadzonego pojazdu, ładną grafikę oraz wciąga. Szkoda tylko, że jest tak mało torów i samochodów (ale z czasem będzie więcej), a walka z komputerem po jakimś czasie staje się zbyt prosta. Uważam, że warto zainwestować w tryb sieciowy, jeśli ktoś ma konto na FB.
[plus]grywalność
[plus]model jazdy
[plus]odmienne pojazdy
[plus]prawdziwe trasy
[plus]grafika
[minus]na niektórych telefonach nadal się wiesza
[minus]multiplayer wymaga konta na Facebooku
Gra muzyczna.
Zabawa polega na dotykaniu ekranu w odpowiednich momentach w rytm muzyki. W przypadku tego tytułu trzeba po prostu naciskać tam, gdzie akurat znajduje się pozioma linia. Im mniej pomyłek, tym więcej punktów zdobywa gracz.
Gra oferuje 18, głównie elektronicznych utworów i chociaż lubię ten typ muzyki, to niestety te w grze mnie nie zachwyciły. Do wyboru są dwa poziomy trudności, z czego na wyższym trzeba naprawdę szybko reagować i nie ma chwili wytchnienia. Tytuł współpracuje z platformą Open Feint.
Grafika jest ładna i widać w niej japoński rodowód tytułu, co nie wszystkim przypadnie do gustu. Grze jednak nie można zarzucić braku klimatu. W czasie zabawy na ekranie dzieje się sporo, ale tak naprawdę nie ma czasu zwracać na to uwagi. Ścieżka dźwiękowa nie przypadła mi do gustu, ale to kwestia indywidualna. Dużo większe zastrzeżenia mam do sytuacji na ekranie - czasem nie współgra ona z muzyką i gracz po prostu stuka tam, gdzie gra sobie życzy.
Cytus to typowy przedstawiciel swojego gatunku i może się podobać. Polecam go szczególnie osobom lubiącym dalekowschodnie klimaty oraz muzykę elektroniczną. W innym przypadku radzę poszukać czegoś innego.
[plus]oprawa graficzna
[plus]elektroniczne kawałki
[minus]sytuacja na ekranie nie współgra z muzyką
《Cytus》When Cytus Meets Android
Symulator wędkowania.
Zadaniem gracza jest łowienie ryb na jednym z kilku łowisk. Różnią się one od siebie występującymi w nich gatunkami, zadaniami do wypełniania oraz osiągnięciami. Te ostatnie są potrzebne do odblokowywania kolejnych lokacji.
Sama zabawa polega na wybraniu odpowiedniej przynęty, ewentualnej zanęty oraz wędki. Następnie trzeba czekać, aż coś zacznie brać, a potem rozpoczyna się prosta minigierka polegająca na ruszaniu palcem tak, aby namierzyć światłem rybę.
Za złowione okazy dostaje się gotówkę, tak samo jak za wypełnione zadania. Niestety większość akcesoriów w sklepie można nabyć za walutę będącą do kupienia jedynie za prawdziwe pieniądze. Da się jednak grać bez nich. Miłym dodatkiem jest encyklopedia złowionych ryb wraz z krótkim opisem danego gatunku.
Grafika to kilka statycznych teł, więc nie ma nawet czego oceniać. Miłe dla ucha są odgłosy w tle zależne od aktualnego otoczenia.
Łowisko to propozycja głównie dla fanów wędkarstwa. Mnie nie wciągnęło, prawdopodobnie dlatego, że w grze niewiele się dzieje i sądzę, że większość osób będzie podobnego zdania.
[plus]encyklopedia ryb
[plus]dosyć rozbudowana
[plus]polska wersja językowa
[minus]większości przedmiotów nie kupi się bez mikrotransakcji
Przygodówka.
Zadaniem gracza jest stworzenie schronienia dla siebie i bliskich przed nacierającymi zombie. W tym celu porusza się on po świecie gry, zbiera różne przedmioty, tworzy broń, wypełnia zadania, naprawia budynki i walczy z nieumarłymi. Po jakimś czasie odblokowują się kolejne postacie, a misje stają się coraz trudniejsze.
Rozgrywka jest w czasie rzeczywistym, ale gracz ma ograniczoną liczbę ruchów. Można czekać na ich regenerację lub dokupić je za gotówkę. Tę z kolei trzeba nabywać poprzez mikrotransakcje. Płacenie prawdziwymi pieniędzmi bardzo ułatwia i przyspiesza zabawę, ponieważ pozwala na dokupowanie przedmiotów, które normalnie trzeba by było znaleźć w czasie zwiedzania świata gry. Ze zdobytych materiałów można tworzyć różne przedmioty potrzebne do wykonywania misji.
Grafika jest przeciętna i wygląda jak w grach we flashu. Niestety twórcy całkowicie położyli optymalizację i na Galaxy Note tytuł co chwila się przycinał lub zwalniał.
Zombie Lane to według mnie typowy wyłudzacz pieniędzy. Brak w nim tego czegoś i za bardzo założeniami przypomina grę MMO. Dla fanów gier do klikania może być, ale innych graczy raczej nie zainteresuje.
[plus]dobra na chwilę
[minus]nudna
[minus]słaba optymalizacja
Aplikacja użytkowa.
Służy do sprawdzania informacji o samolotach znajdujących się w zasięgu wzroku. Jedyne, co trzeba zrobić, to namierzyć jeden z nich aparatem i chwilę poczekać. Gdy kod maszyny zrobi się zielony, wystarczy dotknąć ekranu, a wyświetlone zostaną informacje o nniej. Są to np.: aktualna prędkość, kurs, wysokość, kod, model samolotu i inne.
Raz namierzona maszyna może być wielokrotnie wyświetlana oraz ponownie zlokalizowana.
Interfejs jest bardzo uproszczony i wygodny. Od włączenia aplikacji do rozpoczęcia namierzania wystarczy kilka sekund. Powodzenie oraz szybkość uzyskania danych zależy od warunków oświetleniowych. Problem miałem tylko podczas celowania pod słońce. No i oczywiście nici z zabawy w pochmurny dzień.
SkySpy to bardzo oryginalny program, który zaskoczył mnie swoją skutecznością. Dla większości osób będzie to tylko fajna ciekawostka, ale polecam go wypróbować, bo robi wrażenie.
[plus]działa bez zarzutu
[plus]szybkie namierzanie
[plus]prosty interfejs
Program dla zmotoryzowanych.
Na rynku są specjalne kamery, które służą do nagrywania sytuacji na drodze. Mogą one nadpisywać stare nagrania, gdy kończy się pamięć, zatrzymują też nagrywanie filmu w momencie kolizji. Takie wideo stanowi dowód przy np. wtargnięciu pieszego na jezdnię.
Ta aplikacja działa tak samo. Poza powyższymi opcjami oferuje pokazywanie prędkości, lokalizowanie na mapie, określenie ilości miejsca na nagrania, ich długości, jakości kilka innych funkcji. Dzięki czujnikowi położenia jest też w stanie rozpoznać stłuczkę. Wersja pro pozwala na nagrywanie po zminimalizowaniu aplikacji. Jest również opcja robienia zdjęć oraz automatycznego dzwonienia pod wybrany numer w razie wypadku.
Jakość nagrań zależy od aparatu, ale program obsługuje też rozdzielczość Full HD. Na domyślnych ustawieniach z przeciętną rozdzielczością sekunda filmu zajmuje ok. 0,25 MB, co pozwala nagrać ponad 2 godziny filmu przy użyciu 2 GB pamięci.
Interfejs jest wygodny w obsłudze, a ikony wystarczająco duże, żeby trafiać w nie jadąc.
AutoGuard powinien zainteresować kierowców, którzy dużo jeżdżą, a nie chcą inwestować w kamerę tego typu. Niestety przewagę kamerom nad telefonami dają szerokokątne obiektywy oraz możliwość nagrywania w podczerwieni (te droższe). Mimo to uważam, że program może być naprawdę przydatny, pod warunkiem że ktoś ma ładowarkę samochodową.
[plus]praktyczna
[plus]tańsza od dedykowanej kamery
[plus]cena
[plus]wygodny interfejs
[minus]brak szerokokątnych nagrań
[minus]szybko rozładowuje baterię
Kontroler stanu baterii.
Poza procentowym wyświetleniem stanu naładowania ogniwa szacuje również czas działania telefonu podczas wykonywania różnych zadań. Są to: gry 2D/3D, przeglądanie Internetu, nawigacja, słuchanie muzyki, czuwanie itd. Ponadto program ma kilka widżetów pokazujących procentowy stan naładowania ogniwa. Ciekawą opcją jest powiadomienie informujące o naładowaniu telefonu do określonego poziomu.
Aby program dobrze spełniał swoje zadanie, należy go skalibrować, w innym wypadku wyliczenia będą oparte na statystykach innych użytkowników korzystających z programu. Proces zajmuje ponad godzinę i najlepiej nie korzystać wtedy z telefonu. Wymaga też podłączenia do Wi-Fi i naładowania baterii powyżej 60%.
Interfejs programu ograniczony jest do minimum. Ustawić można tylko kolor baterii wyświetlanej w aplikacji oraz powiadomienia podczas ładowania.
Bateria HD to jedna z najlepszych pozycji tego typu. Wygląda ładnie i pokazuje sporo informacji, oczywiście trzeba brać poprawkę na jej wskazania i warto wykonać kalibrację.
[plus]praktyczna
[plus]widżety
Mapa myśli.
Program służy do obrazowania swoich pomysłów w formie schematu. Jest to efektywny sposób na opracowanie jakiejś idei, a dodatkowo pozwala na pracę w grupie.
Sama aplikacja jest bardzo prosta w obsłudze. Poza tworzeniem chmurek, opisów i połączeń między nimi umożliwia prostą edycję tekstu, dodawanie notatek, grafik i kilka innych opcji. Ciekawą funkcją jest zapisywanie projektów w Dropboxie. Aplikacja daje do wyboru 3 rozszerzenia plików podczas zapisu.
Interfejs programu jest prosty i przejrzysty. Korzystanie z niego jest intuicyjne. Mapy można przybliżać i oddalać. Jedyny problem, z jakim się spotkałem, to sporadyczne braki reakcji na dotyk niektórych przycisków.
Mindjet to ciekawy program dla ludzi, którzy korzystają z tej metody analizowania różnych zagadnień. Jest łatwy w użyciu i wygodny. Najlepiej sprawdza się w przypadku dużych ekranów.
[plus]łatwy w obsłudze
[plus]przejrzysty
[plus]ma sporo opcji
[plus]opcja synchronizacji z Dropboxem
[minus]sporadyczne problemy z reakcją na dotyk