Bateria w HTC One X nie wystarcza? Mugen ma na to sposób

W teście HTC One X Janek zwrócił uwagę na krótki czas pracy baterii. Rozwiązaniem byłby zakup większej, ale bateria zainstalowana fabrycznie w smartfonie tajwańskiego producenta jest niewymienialna. Jednak firma Mugen żyje z tego typu rozwiązań i pomimo niesprzyjających okoliczności nie daje za wygraną.

HTC One X
HTC One X
Michał Brzeziński

22.04.2012 | aktual.: 22.04.2012 11:00

W teście HTC One X Janek zwrócił uwagę na krótki czas pracy baterii. Rozwiązaniem byłby zakup większej, ale bateria zainstalowana fabrycznie w smartfonie tajwańskiego producenta jest niewymienialna. Jednak firma Mugen żyje z tego typu rozwiązań i pomimo niesprzyjających okoliczności nie daje za wygraną.

W pogoni za coraz szybszymi procesorami producenci często zapominają o tym, że smartfon to urządzenie mobilne. Nie powinniśmy się obawiać o jego zbyt szybkie rozładowanie, a ostatecznością powinno być ładowanie każdej nocy. Konsumentom zależy na tym, aby telefon wytrzymał przynajmniej do końca dnia, nawet przy intensywnym użytkowaniu.

Według badań HTC ludzie przedkładają jednak wygląd nad pojemną baterię. Abstrahując od prawdziwości takiego stwierdzenia, gdy telefon trzeba ładować dwa razy w ciągu 24 godzin, coś jest nie tak.

Mugen jest znanym producentem powiększonych baterii, zwanych power packami (np. Galaxy Nexus - 4000 mAh). Do każdej z nich dołączany jest specjalnie dostosowany tylny panel, mogący pomieścić większe ogniwo. Najczęściej takie produkty szpecą telefon, ale coś za coś.

Wydawać by się mogło, że w czasach, gdy coraz więcej smartfonów ma niewymienialną baterię, tego typu firma jest skazana na porażkę. A jednak Mugen się nie poddaje i ogłosił, że i tak ma zamiar wyprodukować powiększoną baterię do HTC One X. Odpowiedzialnością za wymianę ogniwa obarczony zostanie sam użytkownik. W sprzedawanym zestawie znajdą się odpowiednie narzędzia oraz instrukcja, jak zrobić przeszczep.

Pomimo że wymiana baterii nie jest zbyt skomplikowana, już widzę, ile osób popsuje swój telefon podczas wymiany. Co więcej, ingerencja w hardware wiąże się z utratą gwarancji. Jest to naprawdę wysoka cena za dłuższy czas pracy baterii. Ale może warto?

Chociaż mówimy o konkretnym modelu, problem jest (będzie) o wiele szerszy. Prawdziwe narzekanie zacznie się, gdy do sprzedaży wejdą pozostałe telefony z czterordzeniowymi procesorami. Coraz mniejszy proces technologiczny może nie wystarczyć. Ale może to i dobrze - producenci wreszcie zauważą ten ogromny problem i będą zmuszeni szukać innych, efektywniejszych rozwiązań.

Do tego czasu muszą nam wystarczać produkty oferowane przez Mugena. Tylko czy ktokolwiek będzie chciał aż tak ryzykować dla pojemniejszej baterii?

Źródło: AndroidCentral

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)