Weekendowy Zestaw Gier i Aplikacji [6.04.2012]
Zapraszam wszystkich na kolejny odcinek Weekendowego Zestawu Gier i Aplikacji.
07.04.2012 | aktual.: 07.04.2012 12:36
Swoje propozycje proszę wysyłać na tomasz.slowik@komorkomania.pl.
Canabalt HD - 9,31 zł
Strona 1
Dwuwymiarowa platformówka.
Gracz steruje człowiekiem, który biegnie po dachach budynków w walącym się mieście. Zadaniem sterującego jest podskakiwanie w odpowiednich momentach na odpowiednią wysokość. Im dalej, tym szybsze tempo rozgrywki. Warto wspomnieć, że gra jest dosyć trudna. Cała zabawa polega na zdobyciu jak największej liczby punktów (metrów), które zamieszczane są na internetowej tablicy wyników.
Gra z pozoru wydaje się nudna, ale jest w niej coś wciągającego i ma niesamowity klimat. Tworzy go surowa, szara grafika wraz z genialną muzyką. Aż żal, że ścieżka dźwiękowa zawiera tylko 3 utwory. Oczywiście najlepszy efekt osiąga się, grając w słuchawkach.
Canabalt jest typowym przedstawicielem swojego gatunku. Oryginalnie gra powstała we flashu i polecam jej sprawdzenie, chociażby ze względu na genialny klimat oraz możliwość konkurowania z innymi graczami. Szkoda tylko, że jest dosyć droga.
[plus]surowa oprawa graficzna
[plus]dobra na krótkie sesje
[plus]internetowa tablica wyników
[plus]ścieżka dźwiękowa
[minus]cena
Gra z rodzaju defense'ów.
Jeśli ktoś grał w jedynkę, to ostrzegam, że niewiele się zmieniło. Zadaniem gracza jest obrona zamku, w tym celu strzela się z balisty oraz używa magii. Za zabitych przeciwników otrzymuje się pieniądze, a za kolejne plansze - kryształy. Oba kruszce wydawać trzeba na ulepszenia zamku, umiejętności oraz zaklęcia. W tej kwestii zaszły największe zmiany. Dodano kilka nowych elementów do poprawiania, a nowszą broń zamiast otrzymywać, teraz kupuje się po zdobyciu odpowiedniego poziomu.
Sterowanie oraz wrogowie nie zmienili się, więc jeśli komuś znudziła się poprzednia część, to ta niczym go nie przyciągnie. Dodano za to tryb wieloosobowy przez Sieć, w którym należy odpierać ataki wrogów dłużej niż drugi gracz. Zdobyte w nim pieniądze zostają również w trybie jednoosobowym.
Grę można przejść bez wydawania realnych pieniędzy, ale wymaga to dużej cierpliwości. Znacząco podnosi też poziom trudności.
Grafika jest taka sama jak w jedynce, a już wtedy była przeciętna. Niestety teraz jest po prostu brzydka i niczym się nie wyróżnia. Drażnić też może cukierkowy styl oprawy. Muzyka i dźwięki po dłuższym czasie stają się irytujące.
Po Defenderze 2 spodziewałem się znacznie więcej. W jedynkę grałem bardzo długo i była naprawdę wciągająca. Niestety powielanie tego samego pomysłu nigdy nie wychodzi grze na dobre, a kilka dodatków to za mało na pełnoprawną kontynuację. Tytuł mogę gorąco polecić osobom, które nie grały w jedynkę, w innym przypadku ostrzegam przed deja vu.
[plus]wciąga tak samo jak jedynka
[plus]multiplayer i więcej ulepszeń
[minus]ta sama, nieciekawa grafika
[minus]brak nowych przeciwników i zmian w mechanice
Symulator piłkarza.
Gracz rozpoczyna zabawę jako obiecujący zawodnik w niskiej lidze wybranego kraju. Wraz z sukcesami zdobywa sławę, pieniądze, nowe kontrakty, kobiety itd. Zabawa polega na dbaniu o rozwój piłkarza między meczami (treningi, kasyno, kontrakty, kupowanie posiadłości itp.) oraz rozgrywaniu spotkań.
Druga kwestia została ciekawie rozwiązana. W czasie meczu gra liczy, co dzieje się na boisku. Wtedy gracz może tylko zmienić zaangażowanie swojego zawodnika, które kosztuje energię. Ta jest potrzebna do wszelkich działań podczas meczy oraz między nimi. Następnie, gdy gracz otrzyma piłkę, jego zadaniem jest podanie jej dalej lub strzelenie gola. Nie jest to proste, ponieważ oddawanie strzałów to minigierka, w trakcie której należy wybrać siłę strzału, kierunek oraz podkręcić piłkę. Utrudnieniem jest ruchomość piłki podczas uderzania w nią palcem. Za każde rozegrane wydarzenie zdobywa się reputację u swojego szefa, fanów oraz drużyny, co ma wpływ na dalszą rozgrywkę.
Grafika jest bardzo prosta, a interfejs wygodny i czytelny. Mecze wyglądem przypominają Soccera na Pegasusa, czego w dzisiejszych czasach nie można uznać za zaletę.
New Star Soccer mnie zainteresował, mimo że nie przepadam za futbolem. Świadczy to o pomysłowości twórców i wykonaniu gry. Mogę go szczerze polecić nie tylko fanom piłki nożnej, ale każdemu, kto lubi wszelkiego rodzaju symulatory kariery.
[plus]fajny pomysł
[plus]dobre wykonanie
[plus]oddawanie strzałów
[plus]rozbudowana
[plus]nie tylko dla fanów piłki nożnej
[minus]prymitywna grafika
[minus]losowa sytuacja na boisku
Tunelowy Shooter.
Gracz wciela się w pilota statku kosmicznego, który patroluje specjalne tunele do przemieszczania się we wszechświecie. Jego zadaniem jest niszczenie wszystkiego, co zagraża ludzkości. Za sukcesy otrzymuje się gotówkę, którą można przeznaczyć na lepsze uzbrojenie, którego jest stosunkowo niewiele. Do wyboru są dwa tryby gry. Pierwszy to Story, czyli kampania, a drugi to Survival, w którym trzeba jak najdłużej wytrzymać. Wyniki gracza są zamieszczane na internetowej tablicy wyników na platformie Open Feint.
Sama rozgrywka polega na leceniu przed siebie w tunelu, strzelaniu do wszystkiego, co się rusza, i unikaniu zderzeń. Sterować można za pomocą wirtualnej gałki analogowej lub czujnika położenia. Druga opcja jest dokładniejsza, ale według mnie mniej wygodna. Wadą gry jest nieczytelna perspektywa, przez co długo trzeba uczyć się określać położenie przeciwników, szczególnie gdy tunel zakręca lub wrogowie są w ruchu.
Grafika jest ładna, a widoki planet w tle robią wrażenie. Niestety nie ma czasu na ich podziwianie ze względu na tempo gry. Udźwiękowienie jest przeciętne, a muzyka według mnie nie pasuje do kosmicznej scenerii.
Final Space to gra bardzo wciągająca i frustrująca. Często sukces zależy od szczęścia i rozłożenia przeciwników, a do tego przeszkadza nieczytelne położenie wrogów. Z drugiej strony tytuł ten nadaje się zarówno na długie, jak i krótkie sesje. Poza tym daje sporo satysfakcji i trudno się od niego oderwać.
[plus]grafika
[plus]dobra na każdą okazję
[plus]wciąga
[plus]trudna
[minus]nieczytelne położenie przeciwników
[minus]frustrująca
Shooter TPP.
Gracz wciela się w zabójcę dinozaurów, a akcja rozgrywa się na tajemniczej wyspie. Jego zadaniem jest zabijanie prehistorycznych stworzeń. Natknąć się też można na zwierzęta z epoki lodowcowej oraz obszarów sawanny.
Do rozegrania są 54 misje, które polegają na zabiciu określonej liczby przedstawicieli wybranego gatunku. Gracz w walce wykorzystuje pistolet, a przemieszcza się na piechotę lub na motocyklu. Świat jest całkowicie otwarty, ale monotonny i pusty. Podczas podróżowania trzeba uważać na drapieżniki, które błyskawicznie zabijają bohatera.
Sterowanie jest typowe dla tego gatunku i po prostu niewygodne. Celowanie oraz szybki obrót są bardzo utrudnione, co przeszkadza tym bardziej, że gracz ma ograniczoną amunicję, której musi szukać po mapie.
Grafika na małym ekranie jest znośna, chociaż otoczenie nie przykuwa uwagi. Niestety w przypadku ekranu Note i większego w oczy rzucają się piksele oraz słaba jakość tekstur. Ogólnie zwiedzanie wyspy jest nudne, a przez niewygodne sterowanie również irytujące.
Dinosaur Assassin byłby godny uwagi, gdyby był darmowy. Niestety, jak na tytuł za prawie 10 zł jest on bardzo niedopracowany. Przedstawiony świat nie wciąga i jest monotonny, a polowanie, które powinno być interesujące, jest po prostu nieciekawe i irytujące.
[plus]otwarty świat
[plus]oryginalny pomysł
[minus]brzydka grafika
[minus]monotonne otoczenie
[minus]nudna rozgrywka
[minus]niewygodne sterowanie
Wyszukiwarka lokali gastronomicznych.
Program przypomina trochę serwis społecznościowy, chociaż da się z niego korzystać bez tworzenia konta użytkownika. Po uruchomieniu wyświetla listę dań, jakie można zjeść w okolicy wraz z położeniem lokalu. Działanie programu opiera się na wpisach i zdjęciach zrobionych przez użytkowników, przez co użyteczność aplikacji jest uzależniona od jego popularności.
Po utworzeniu profilu użytkownik może określić swoje preferencje żywieniowe oraz oceniać pozycje na liście. Dodawanie swoich dań jest proste i wygodne. Niestety brakuje informacji o cenie posiłku.
Interfejs niczym się nie wyróżnia i jest czytelny.
Foodspotting to ciekawa inicjatywa. Niestety tego typu projekty w Polsce często umierają śmiercią naturalną ze względu na brak użytkowników. Obecnie w Warszawie jest całkiem sporo dań na liście, ale biorąc pod uwagę, że są to pojedyncze pozycje z menu, to sytuacja wygląda nieciekawie. Brakuje też podziału na poszczególne restauracje w pobliżu, a dopiero potem na dania.
[plus]ciekawa inicjatywa
[plus]prosty w obsłudze
[plus]działa bez zakładania konta
[minus]przydatność zależy od liczby użytkowników
[minus]brak informacji o cenie i podziału na lokale
Aplikacja użytkowa.
Służy do informowania za pomocą diody aparatu o nadchodzącym połączeniu lub SMS-ie. Pozwala na zmianę częstotliwości błyskania lampy oraz uruchomienie jej jako latarki.
Podczas testów program sprawdzał się doskonale w przypadku połączeń. Niestety nie informował o nowej wiadomości. Prawdopodobnie jest to wina wykasowania przeze mnie domyślnej aplikacji SMS w Galaxy Note i pozostawienie jedynie Go SMS Pro. Warto wspomnieć, że program uruchamia się wraz z systemem, jednak zaraz po restarcie urządzenia błyska kilka razy diodą bez powodu.
Interfejs jest wręcz roboczy i widać, że jest to amatorska aplikacja.
Flash Blink to propozycja dla osób, które nie mają diody powiadomień, a boją się modyfikować oprogramowanie w celu wykorzystania podświetlenia przycisków pod ekranem. Brakuje jej ostatecznego szlifu, ale swoje zadanie spełnia dobrze. Aplikacji nie ma w Google Play, dlatego link umożliwia jej bezpośrednie pobranie. Pod tym adresem znajduje się wątek autora na forum XDA.
[plus]praktyczna
[plus]autostart
[minus]dziwne zachowanie po uruchomieniu urządzenia
Program muzyczny.
Służy do odtwarzania oraz ściągania utworów z serwisu wrzuta.pl. Z punktu widzenia polskiego prawa jest to działanie całkowicie legalne.
Aplikacja ma wyszukiwarkę, która działa tak samo jak ta na ww. stronie. Niestety wyniki są często różne od oczekiwań użytkownika, szczególnie w przypadku popularnych wyrazów. Po wybraniu utworu można go odtworzyć lub zapisać na kartę pamięci. W pierwszym przypadku brakuje jakiegokolwiek paska odtwarzania, ale ważne, że muzyka leci nawet po minimalizacji programu. Podczas ściągania brakuje opcji wyboru katalogu docelowego, ale nie jest to bardzo uciążliwe.
Interfejs jest prosty i wygląda surowo. Brakuje zaawansowanych ustawień czy chociażby korektora graficznego.
W Player ma niewielką konkurencję w Google Play, a jego zalety przyćmiewają wady. Niestety jego możliwości wyszukiwania utworów nie dorównują MP3 Downloaderowi, ale ten drugi od jakiegoś czasu nie działa.
[plus]lepszy od konkurencji
[plus]dobrze spełnia swoje zadanie
[plus]prosty w obsłudze
[minus]brak zaawansowanych ustawień
[minus]brak paska odtwarzania
[minus]nie można zmienić katalogu docelowego
Zbiór rozmaitych dzwonków.
Program zawiera ponad setkę dźwięków (np. płacz dziecka, stary telefon, błąd Windowsa, Formuła 1 i wiele innych). Umożliwia ich odtwarzanie oraz ustawienie dla połączeń przychodzących, powiadomień oraz alarmu. Teoretycznie to samo można znaleźć na serwisach z rzeczami do telefonów, ale tutaj wszystko jest w jednym miejscu i każdy znajdzie coś dla siebie.
Interfejs jest surowy, ale wygodny. Aby użyć danego dźwięku, wystarczy przytrzymać go palcem.
Efekty Dźwiękowe to prosty, ale praktyczny program dla kogoś, kto lubi personalizować telefon. Domyślne dzwonki w Androidzie są - według mnie - nieciekawe, ale dzięki tej aplikacji można to zmienić.
[plus]duży wybór rozmaitych dźwięków
[plus]prosty w obsłudze
[minus]to samo można osiągnąć, szperając w Internecie