Rysik w Galaxy Note - anachronizm czy innowacja?
Jeszcze niedawno większości z nas rysik wydawał się czymś niezgodnym z duchem czasu, powoli przemijającym reliktem przeszłości, czyli po prostu czymś anachronicznym. Wielu osobom kojarzył się głównie z zamierzchłą erą palmtopów. Niemałym zaskoczeniem był Galaxy Note wyposażony w S-Pen. Telefon zadebiutował pod koniec 2011 roku. Czy magiczne długopisy odżyją i na dobre powrócą jako nieodłączny element urządzeń mobilnych?
25.03.2012 | aktual.: 25.03.2012 20:00
Jeszcze niedawno większości z nas rysik wydawał się czymś niezgodnym z duchem czasu, powoli przemijającym reliktem przeszłości, czyli po prostu czymś anachronicznym. Wielu osobom kojarzył się głównie z zamierzchłą erą palmtopów. Niemałym zaskoczeniem był Galaxy Note wyposażony w S-Pen. Telefon zadebiutował pod koniec 2011 roku. Czy magiczne długopisy odżyją i na dobre powrócą jako nieodłączny element urządzeń mobilnych?
Gdy Galaxy Note 5.3 debiutował, dość powszechna była opinia, że telefon ten jest tylko wymyślną hybrydą łączącą funkcje tabletu i smartfona, której zadaniem jest zapełnienie zdefiniowanej, niewielkiej niszy na rynku. Okazało się jednak, że pierwszy milion egzemplarzy sprzedano już w niecałe dwa miesiące po premierze, co jak na high-endowy telefon tego typu jest bardzo dobrym wynikiem. Nie jest jednak do końca pewne, czy użytkowników przyciągnęły stosunkowo dobra wydajność i wysokiej jakości wyświetlacz Super AMOLED, czy może raczej rysik ułatwiający obsługę.
W każdym razie Galaxy Note 5.3 okazał się powiewem świeżości i można powiedzieć, że odniósł sukces. Samsung postanowił więc, że nie zakopie pomysłu. Wręcz przeciwnie - firma zaczyna bardziej go rozwijać. Na targach MWC pojawił się zatem Galaxy Note 10.1. Co ciekawe, tym razem ponownie koreański producent stworzył rysik przy współpracy z japońską firmą Wacom, która specjalizuje się od lat w tworzeniu tabletów graficznych. Jest on wyposażony w kilka elementów typowych dla edycji obrazów: ma gumkę oraz narzędzie do rozpoznawania kształtów. Jest także bardziej czuły na nacisk. Czy jest to wskazówka, która wyjawia drogę rozwoju tej linii produktów?
Kilka dni temu pojawiła się informacja, że koreański gigant wstrzyma się jeszcze z aktualizacją modelu 5.3 do Androida Ice Cream Sandwich. Nie będzie ona dostępna w marcu, ale dopiero w okresie dość szeroko zdefiniowanym jako „drugi kwartał” 2012. W zamian jednak Note otrzyma dodatkową paczkę Premium Suite, która da smartfonowi funkcje bardziej zbliżone właśnie do tabletu graficznego.
Mam tu na myśli przede wszystkim funkcję Shape Match, która służy do rozpoznawania tekstu pisanego odręcznie. Dobrze zaprojektowany i napisany software może z powodzeniem rozstrzygnąć kwestię niewygodnego tworzenia dłuższych tekstów na urządzeniach mobilnych, czyli doprowadzić do małej rewolucji.
Bardziej rozbudowana obsługa gestów, aplikacje do tworzenia notatek czy obsługi równań matematycznych to kolejne drobne elementy, które składają się na robiącą wrażenie całość. Jednak dużo bardziej interesuje mnie to, czy tablet wyposażony w wyświetlacz o dostatecznej powierzchni może z powodzeniem zastąpić inne urządzenia w pracy profesjonalnych grafików.
Teoretycznie tablet z rysikiem mógłby nawet dawać możliwość podłączenia do komputera i służyć do zaawansowanej obróbki graficznej, zakładając, że obsługiwałby właściwą liczbę poziomów nacisku. Odpowiednie technologie czy patenty Samsung pozyska z łatwością, jeżeli tylko zacieśni współpracę z Wacomem od lat będącym liderem w swojej branży.
Powstaje więc kolejne pytanie: kto jest rzeczywistym odbiorcą urządzeń tego typu? Wydaje się, że obecnie nie jest to najlepsze rozwiązanie biznesowe. Ci, którzy wiecznie piszą SMS-y i e-maile w największym pośpiechu, mogą uznać je za niezbyt poręczne. Oczywiście Premium Suite ma szansę na poprawienie sytuacji, ale nie zmieni faktu, że użytkownicy nieobyci z obsługą dotykowych smartfonów będą wciąż potrzebowali do realizowania podstawowych funkcji obydwu rąk. Seria Note pozostanie więc jeszcze przez dłuższą chwilę produktem głównie dla tych, którzy w urządzeniach mobilnych najbardziej cenią sobie multimedia.
Pomimo to linia Note kroi bardzo ciekawą wizję mobilności. Wprowadzenie rysika może przełamać stereotyp, zgodnie z którym smartfony i tablety nie służą i nigdy nie będą służyły do kreowania lub edycji treści, że na zawsze pozostaną jedynie czytnikami lub konsolami do gier. Choć sam nie mam jeszcze pełnego przekonania do używania rysika, to jestem świadomy, jak wielką przewagę ma komputerowy tablet graficzny nad myszką np. przy wektoryzacji. Dlatego jestem skłonny uwierzyć, że pomysł się przyjmie na większą skalę.
Wiele osób, szczególnie spośród tych, które bardzo lubią porównywać Samsunga do Apple'a, zarzuca koreańskiej firmie zupełny brak innowacyjności. Wygląda jednak na to, że ma ona w zanadrzu kilka ciekawych pomysłów, które mają realną szansę, by upowszechnić się i wejść na stałe do branży mobilnej.
Niektóre idee są ważne bez względu na to, czy odwołują się do starej, porzuconej koncepcji, jaką jest rysik – czasem źródłem postępu technologicznego jest cofnięcie się do jakiejś gałęzi rozwoju i przywrócenie jej w nowej, zmienionej, poprawionej formie. Nawet jeżeli rysik nie okaże się za kilka lat niezbędnym dla wszystkich, to i tak prawdopodobnie będzie nieodzownym elementem urządzeń wielu profesjonalistów.
Autor wpisu:
Rafał Dubrawski – członek zespołu iTraff Technology (polska technologia rozpoznawania obrazu), bloger, dziennikarz obserwujący rozwój technologii mobilnych. Interesują go głównie mobilne systemy operacyjne, szczególnie iOS i Android.