LG Vu, Swift 4X HD, 3D Max - wrażenia [wideo]
Na tegorocznych targach w Barcelonie oprócz smartfonów ze średniej i najniższej półki LG pokazało urządzenia dla najbardziej wymagających. W tym zestawie znajdują się odpowiednik Galaxy Note'a, następca Swifta 3D i czterordzeniowy potwór z ekranem HD.
Na tegorocznych targach w Barcelonie oprócz smartfonów ze średniej i najniższej półki LG pokazało urządzenia dla najbardziej wymagających. W tym zestawie znajdują się odpowiednik Galaxy Note'a, następca Swifta 3D i czterordzeniowy potwór z ekranem HD.
LG Vu
Kolejną różnicą jest fakt, że w przeciwieństwie do Note'a, nie ma możliwości chowania dołączanego rysika do obudowy telefonu.
Vu został wyposażony w 5-calowy ekran IPS LCD o jasności 650 nitów i o rozdzielczości 1024 x 768 p. Za prędkość działania urządzenia odpowiada dwurdzeniowy układ Qualcomm Snapdragon o taktowaniu 1,5 GHz.
Smartfon ma także 32 GB wbudowanej pamięci, aparat 8 i 1,3 Mpix, łącze HDMI oraz baterię o pojemności 2080 mAh. Vu wspiera łączność LTE, ale funkcja ta pewnie nie będzie dostępna w wersji sprzedawanej w Europie.
Dzięki rysikowi i dodatkowym funkcjom, które zapewnia, smartfon przedstawiany jest przez LG jako telefon z możliwościami tabletu - zupełnie jak Note przez Samsunga. I rzeczywiście, Vu posiada identyczne funkcje. Odniosłem jednak wrażenie, że Vu i jego rysik są wygodniejsze w obsłudze od swojego konkurenta.
Na pochwałę zasługuj także dedykowany przycisk od wykonywania zrzutu ekranu i wywoływania o razu menu edycji. Następnie można zedytowany obraz zapisać czy udostępnić dalej.
Wykonanie urządzenia stoi na wysokim poziomie. Podoba mi się także jego design i metalowe wykończenie niektórych elementów.
Vu miał zainstalowanego Androida 2.3 Gingerbread, jednak do sprzedaży trafi już z Androidem 4.0 Ice Cream Sandwich. Nakładka w tym modelu to Optimus UI w wersji 3.0 Lite - ta sama co m.in. w LG Swift L7.
LG Vu ma szanse odnieść sukces zbliżony do Note'a, jeśli tylko jego cena będzie przystępna. Pod względem specyfikacji sprzętowej nie dorównuje on urządzeniu Samsunga.
LG Swift 4X HD
Smartfon został także wyposażony w 4,7-calowy ekran True HD IPS LCD o rozdzielczości 1280 x 720 p, 16 GB wbudowanej pamięci, 1 GB pamięci RAM (Dual Channel) oraz baterię 2150 mAh. Jego grubość wynosi zaledwie 8,9 mm.
Na pokładzie nowego flagowca LG znajdują się też: aparat 8 Mpix, wzbogacony o sensor BSI, kamerka do wideorozmów 1,3 Mpix, łączność 3G z HSPA+ czy WiFi a/b/g/n z WiFi Direct.
Swift 4X HD okazał się być bardzo wydajny. Niezwykle przyjemnie mi się z niego korzystało a gry działały po prostu płynnie. Duże wrażenie zrobił na mnie także ekran, który według redaktorów bestboyz.de zastosowano również w HTC One X. Jest on czuły na dotyk, świetnie odwzorowuje barwy i bardzo dobrze wyświetla czerń.
Flagowiec LG jest standardowo oparty na Androidzie 4.0 Ice Cream Sandwich. Wbrew wcześniejszym informacjom LG nie zrezygnowało z własnej nakładki Optimus UI. Co więcej, firma wprowadziła jej nową wersję - 3.0, zoptymalizowaną pod kątem nowego Androida.
Jest to w pełni funkcjonalna wersja nakładki, nie okrojona, jak ma to miejsce w przypadku LG Vu czy L7. Wraz z nią pojawiają się również autorskie rozwiązania południowokoreańskiej firmy, jak klient DLNA SmartShare czy dodatkowe funkcje aparatu.
Wykonanie 4X HD stoi na wysokim poziomie, design wyraźnie nawiązuje do LG Prady 3.0, co zdecydowanie wychodzi LG na plus. Nie ukrywam, że telefon bardzo mi się spodobał. Jest to prawdopodobnie pierwszy telefon LG, który moim zdaniem nabrał własnego charakteru.
Czy jednak jest w stanie konkurować z HTC One X i nadchodzącym Samsungiem Galaxy S III? Wszystko okaże się, kiedy smartfon pojawi się w sprzedaży w drugim kwartale tego roku. Miejmy nadzieję, że LG postawi także na niską cenę urządzenia.
LG Swift 3D Max
Największym wyróżnikiem smartfona jest technologia wyświetlania trójwymiarowego obrazu. Niestety żadnych poważnych zmian w tej dziedzinie w stosunku do zeszłorocznego Swifta 3D nie uświadczymy, a szkoda. To znaczy, że smartfon tak jak jego poprzednik, będzie mógł nagrywać, odtwarzać, robić zdjęcia i je otwierać w trybie 3D. Umożliwi także granie w tym trybie i konwersję gier 2D do 3D.
Nowością jest możliwość edycji stereoskopowych nagrań i zdjęć. Jednak najważniejszymi zmianami są lepsze kąty widzenia i przystosowanie widoku 3D do wyświetlania dynamicznego obrazu. Oznacza to przede wszystkim lepszą jakość odbieranego obrazu 3D w grach takich jak np. Asphalt 6, gdzie trzeba poruszać całym telefonem.
W stosunku do Swifta 3D zmniejszyła się grubość telefonu – wynosi ona tylko 9,6 mm. 4,3-calowy wyświetlacz wykonano w technologii IPS o rozdzielczości 480 x 800 p. Sercem urządzenia jest dwurdzeniowy procesor o taktowaniu 1,2 GHz . Miłym dodatkiem jest moduł NFC ze wsparciem autorskiego rozwiązania LG – Tag +.
Pozostała specyfikacja:
- wymiary: 126,8 x 67,4 x 9,6 mm;
- waga: 148 g;
- podwójny aparat 5 Mpix;
- 16 GB pamięci wewnętrznej;
- bateria 1520 mAh;
- Android 2.3 Gingerbread.
Rozczarowuje Android 2.3 Gingerbread na pokładzie. To kolejna rzecz, którą smartfon niewiele różni się od swojego poprzednika. Co prawda producent zapowiedział rychłą aktualizację urządzenia do Androida 4.0 Ice Cream Sandwich, jednak w świetle zeszłorocznych działań aktualizacyjnych LG należy pozostawać sceptycznym.
Na szczęście system pracuje pod kontrolą dość rozbudowanej i odświeżonej nakładki LG Optimus UI. Nie spodobały mi się jednak pseudo-trójwymiarowe elementy 3D w nakładce w postaci ikon i widżetów-sześcianów. Wystarczy jednak nieco pogrzebać w ustawieniach i bez problemu można zmienić ich wygląd na inny. Tu należy się duży plus dla LG za dość spore możliwości modyfikacji wyglądu elementów interfejsu.
System działał płynnie, jak na smartfona z dwurdzeniowym procesorem przystało. Telefon odznacza się też lepszym wykonaniem niż jego poprzednik.
MWC 2012: LG Swift 3D Max hands-on
LG wyraźnie pokazało, że chce dotrzeć do jak największej liczby klientów. W portfolio producenta znajduje się w tym momencie telefon, który zaspokoi oczekiwania praktycznie każdego użytkownika. Najlepsze wrażenie sprawiają LG Vu, który moim zdaniem jest przyjemniejszy w odbiorze niż Galaxy Note oraz LG Swift 4X HD. Ten ostatni charakteryzuje się świetnym ekranem i bardzo wysoką wydajnością.
Zawiodłem się na następcy Swifta 3D. Mam jednak wrażenie, że ten telefon powtórzy sukces swojego poprzednika. Fani trójwymiaru wybierając Swifta 3D Max na pewno nie będą zawiedzeni. Nieduże zmiany w stosunku do zeszłorocznego produktu to prawdopodobnie wynik prostej kalkulacji - ten smartfon nie ma żadnej realnej konkurencji, która mogłaby zagrozić jego pozycji.