Applemania testuje Gelaskins

Applemania testuje Gelaskins

Applemania testuje Gelaskins
Zbyszek Kowal
13.02.2012 18:51, aktualizacja: 13.02.2012 19:51

Na temat folii ochronnych Gelaskins wypowiadaliśmy się na łamach Applemanii kilkakrotnie. Było to jednak w czasach, kiedy na rynku królował iPhone 3G. Jak sprawy mają się teraz? Czy obkleić można również iPhone’a 4S lub iPada? Odpowiedzi na te pytania znajdziecie w naszym teście.

Na temat folii ochronnych Gelaskins wypowiadaliśmy się na łamach Applemanii kilkakrotnie. Było to jednak w czasach, kiedy na rynku królował iPhone 3G. Jak sprawy mają się teraz? Czy obkleić można również iPhone’a 4S lub iPada? Odpowiedzi na te pytania znajdziecie w naszym teście.

Gelaskin dla iPhone’a 3G miał jedną mała wadę. Nie obklejał całego smartfona. Rogi były pozostawione bez ochrony, a jak zapewne wiecie, to właśnie te rejony są najbardziej narażone na wszelkiego rodzaju zarysowania. Na szczęście ten temat mamy już z głowy.

Bardziej kompletna ochrona dla iPhone’a

W przypadku iPhone’a 4G oraz iPhone’a 4S mamy do czynienia z zupełnie innym przypadkiem. Kupując Gelaskins na jeden z powyższych modeli, otrzymuje się folię ochroną na tył, przód oraz boki telefonu. Wyprodukowana w technologii Controltac folia daje się łatwo nakleić, jak również zdjąć, nie zostawiając śladów na urządzeniu.

Obraz

Bardzo podobnie jest z Gelaskinem dla iPada. Tutaj również jest folia na przód oraz tył tabletu, chociaż tylna część nie pokrywa całej powierzchni urządzenia jak ma to miejsce w przypadku iPhone’a. Producent zostawił z każdej strony po 5 mm luzu. Zupełnie za to zrezygnowano z obklejania bocznych krawędzi iPada, pozostawiając srebrne obramowanie na wierzchu.

Gelaskins to dobre rozwiązanie dla tych użytkowników, którzy nie planują wkładać swojego telefonu lub tabletu do case’a. Folia jest bardzo cienka (zaledwie 1 mm), przez co praktycznie wcale nie zmienia parametrów fizycznych urządzenia. W przypadku dodatkowej obudowy iPhone lub iPad robi się nieco większy i cięższy.

Obraz

Warto jednak pamiętać, że nie należy łączyć Gelaskina z niektórymi pokrowcami. Jestem w trakcie testowania kilku różnych akcesoriów, które zupełnie nie sprawdziły się w połączeniu z moją folią. Ciągłe zakładanie i ściąganie case’ów lekko ją podniszczyło. Zatem warto zwrócić uwagę przed zakupem, czy pokrowiec lub obudowa nie są zbyt mocno dopasowane do urządzenia.

Setki designów – dla każdego coś miłego

Przed czym tak naprawdę chroni Gelaskins? Przed zarysowaniami. Zarówno nowymi, jak i tymi, które już na obudowie się znajdują. Folia jest na tyle gruba, że doskonale ukrywa drobne zarysowania oraz absorbuje wszystkie nowe. Nie jest to akcesorium na lata. Po kilku miesiącach warto zaopatrzyć się w nowy egzemplarz.

Obraz

Uzupełnieniem folii jest tapeta, którą pobiera się za darmo z App Store. W połączeniu z obklejonym frontem urządzenia tworzy jeden obrazek, który dość ładnie prezentuje się z daleka. Obklejony kolorową folią przód urządzenia nie każdemu z moich znajomych przypadł do gustu. Nic nie stoi jednak na przeszkodzie, aby korzystać tylko z tylnej nakładki.

Co oprócz jakości wykonania wyróżnia Gelaskins spośród innych folii tego typu dostępnych na rynku? To przede wszystkim ogromna baza designów, w których można przebierać. W przypadku iPhone’a 4S jest to blisko 400 wzorów, a dla tabletu przewidziano ponad 50 projektów. Nawet najbardziej wybredny konsument znajdzie coś dla siebie.

Obraz

Ile trzeba zapłacić za kompletną odmianę iPhone’a lub iPada? Niedużo, jeżeli weźmie się pod uwagę to, jaką ochronę się otrzymuje i jak stylowo może wyglądać urządzenie. W chwili gdy piszę te słowa, Gelaskins dla iPhone’a 4S kosztuje 50 złotych, wersja dla iPada jest dostępna w promocyjnej cenie 72 złotych. Moim zdaniem zdecydowanie warto wydać takie pieniądze. Więcej informacji oraz listę designów znajdziecie na oficjalnej polskiej stronie producenta.

KONKURS

Dzięki uprzejmości producenta mamy dla Was jeden egzemplarz Gelaskins dla iPada do rozdania. Tym razem jednak nie nagrodzimy najszybszego komentatora. Folia powędruje do tego Czytelnika, który najpiękniej (naszym zdaniem) opisze przywiązanie lub nawet miłość (jutro przecież walentynki) do swojego tabletu. Dlaczego wybraliście akurat iPada i dlaczego nie zamienilibyście go na inny tablet? Komentarze pod wpisem są do Waszej dyspozycji.

Obraz

Na zgłoszenia czekamy do sobotniego (18.02) wieczoru. Spośród pozostawionych pod wpisem poprawnych komentarzy nagrodzimy jeden. Zdjęcie nagrody możecie podziwiać powyżej. Taka oto ogromna tekturka z Gelaskins trafi w ręce zakochanego w swoim tablecie człowieka.

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)