Apple rozdaje prezenty: dzień IV
Od czterech dni Apple obdarowuje swoich fanów prezentami w ramach promocji 12 Days of Christmas. Wszyscy jak jeden mąż czekamy na coś naprawdę ekstra. Niestety, firma z Cupertino raczy nas atrakcjami drugiej kategorii. Tym razem w blogosferze również słychać jęk zawodu.
Kto był niecierpliwy, to zapewne już wie, że tym razem użytkownicy specjalnej aplikacji otrzymali prezent w postaci e-booka "Król Lew". Bardzo króciutkie, 26-stronicowe opowiadanie popularnej bajki Disneya. Oczywiście w języku angielskim.
Szczerze powiedziawszy, to najgorszy prezent ze wszystkich dotychczasowych. Zgodnie z obietnicą przestajemy informować Was o promocji Apple’a. Do tematu wrócimy, w momencie gdy pojawi się coś naprawdę godnego uwagi.
Mam jednak dziwne przeczucie, że na duże tytuły z App Store, ważne książki (biografia Jobsa?) lub obszerny album czy film nie ma co liczyć. Zapewne „dostaniemy” jeszcze jakiś dzwonek, elektroniczne wydanie gazety lub podcast. A Wy macie jakieś przeczucia?