Nvidia Tegra K1 to zdecydowanie nowa jakość wśród mobilnych grafik
Tegoroczne targi MWC okazały się również okazją do zapoznania się z możliwościami nowego układu Nvidii. Tegra K1 prezentuje się naprawdę imponująco.
Wspominałem już o ciekawostkach ze stoisk Qualcomma i Intela, więc czas na Nvidię. Firma w Barcelonie nie prezentowała niczego przełomowego, ale dała okazję zapoznać się z możliwościami jej nowych układów.
Kluczową nowością na stoisku firmy był oczywiście referencyjny tablet z Tegrą K1. To najnowszy chipset firmy, który został wyposażony w mobilną wersję Keplera. Dzięki 192 rdzeniom CUDA ma zapewnić kolejny skok wydajności układów mobilnych oraz wspierać rozwiązania, które wykorzystują twórcy gier na konsole i komputery.
Przykładem tego jest choćby silnik Unreal Engine 4. Demonstracja jego możliwości na sprzęcie z Tegrą K1 wywarła na nas w Barcelonie ogromne wrażenie. Szczególnie demo Living Room, w którym pokazany został nieosiągalny do tej pory na urządzeniach mobilnych poziom detali i tekstur. Zresztą, zobaczcie sami:
Unreal Engine 4 na tablecie z Tegrą K1. Grafika wygląda świetnie!
Możliwości prezentują się imponująco, a w Barcelonie można było zobaczyć, że Tegra K1 radzi sobie także z jednoczesnym odtwarzaniem dwóch materiałów w jakości 4K czy grą Trine 2, która dostępną na konsole czy komputery.
Nvidia nie skupiała się jednak tylko na topowym układzie. Dużo uwagi poświęcone zostało modemom LTE, które wraz z Tegrą 4i mają trafić do tańszych urządzeń. Wśród nich jest choćby Wiko WAX, czyli produkt małej francuskiej firmy. Sprzęt ten wyposażony jest w 4,7-calowy ekran HD, aparat 8 Mpix i – jako pierwszy w Europie – Tegrę 4i. Całość działała całkiem nieźle, a do tego obsługiwała łączność LTE. Kto wie, może wzorem Intela producent GeForce'ów zawiąże współpracę także z mniejszymi firmami z Polski.
Moduł LTE ma trafić również do urządzeń serii Tegra Note, które przedstawiałem szczegółowo jakiś czas temu.
Nvidia w Barcelonie nie rzuciła na kolana, gdyż wszystkie nowości zostały zapowiedziane już na CES 2014. Nie da się jednak ukryć, że mobilny Kepler ma ogromny potencjał i uważnie będę przyglądał się jego wykorzystywaniu.