Wróżenie z fusów: a gdyby tak Apple wykupił konkurencję?

Wróżenie z fusów: a gdyby tak Apple wykupił konkurencję?

Apple szybko zyskuje na wartości (fot. KnowYourMobile.com)
Apple szybko zyskuje na wartości (fot. KnowYourMobile.com)
Kamil Homziak
24.11.2011 14:25, aktualizacja: 24.11.2011 15:25

Kilka miesięcy temu pisałem, że Apple jest bogatszy niż Stany Zjednoczone. Teraz ciekawy raport przygotowało Asymco. Wynika z niego, że firma Tima Cooka, gdyby tylko zechciała, mogłaby pozostać na rynku praktycznie sama.

Kilka miesięcy temu pisałem, że Apple jest bogatszy niż Stany Zjednoczone. Teraz ciekawy raport przygotowało Asymco. Wynika z niego, że firma Tima Cooka, gdyby tylko zechciała, mogłaby pozostać na rynku praktycznie sama.

Jak to możliwe? Wyliczeń dokonano na podstawie rynkowej wartości spółek (tzw. wskaźnik EV lub EBITDA). Wynika z nich, że pod koniec trzeciego kwartału 2011 Samsung wyceniany był na 78 mld dolarów, pozostali mobilni gracze są warci znacznie mniej: HTC (15 mld), Nokia (13 mld), Motorola (9 mld), LG (9 mld), RIM BlackBerry (7 mld), Sony-Ericsson (3 mld). Po dodaniu tych liczb (z wyjątkiem pierwszej) wychodzi suma 56 mld, co oznacza, że dysponujący oszczędnościami na poziomie 82 mld dolarów Apple spokojnie mógłby wykupić wszystkich konkurentów poza Samsungiem, a w kieszeni i tak zostałoby mu jeszcze ponad 25 mld.

Wartość poszczególnych producentów telefonów (fot. Asymco.com)
Wartość poszczególnych producentów telefonów (fot. Asymco.com)

Przewaga gigantów z pierwszych dwóch miejsc stale rośnie. W drugim kwartale Apple powiększył swoje depozyty o 12 mld, z kolei wartość Samsunga wzrosła aż o 25 mld. Z pozostałych spółek w tym czasie wzrost zanotowała jedynie Motorola (z 4 do 9 mld), której pomógł nowy właściciel - Google. Największy spadek (aż o 50%) zaliczył RIM (14 -> 7 mld), a niewiele mniejsze Nokia (23 -> 13 mld) czy HTC (25 -> 15 mld). Wartość LG skurczyła się o 1% (10 -> 9 mld), jedynie Sony Ericsson zachował status quo - 3 mld.

Oczywiście, podane wyliczenia są czysto hipotetyczne, ale pokazują, jak wielką siłą nabywczą ma Apple. Co więcej, siła ta szybko rośnie: po drugim kwartale mniejsze spółki warte były 47% zasobów amerykańskiego giganta, a po trzecim tylko 39%.

Możliwe, że dynamika spadku wartości osłabnie - w końcu inne spółki, po gorszych miesiącach, także muszą zacząć z powrotem się rozwijać i zyskiwać na wartości. Bo przecież chyba nikt z nas nie życzyłby sobie dwubiegunowego rynku, na którym oferowane byłyby tylko smartfony z logo Apple'a i Samsung?

Źródło: Asymco

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)