Olejcie Samsunga. Lepiej postawić na nowego HTC One czy Xperię Z2
Lepszego prezentu niż Samsung firmie HTC nie mógł sprawić nikt. Mam nadzieję, że Tajwańczykom uda się wykorzystać szansę, ponieważ następca modelu One zapowiada się świetnie.
Oczekiwania wobec najpopularniejszego telefonu na rynku muszą być duże. Galaxy S5 jest naprawdę dobrym urządzeniem, ale chyba wszyscy spodziewali się czegoś więcej. Mogą na tym zyskać inni producenci, którzy do tej pory pozostawali w cieniu Samsunga. Dotyczy to szczególnie HTC, które ostatniego roku nie może zaliczyć do udanych.
Nowy One zapowiada się rewelacyjnie i według mnie będzie smartfonem dużo ciekawszym niż nowy S5. Oczywiście, nadchodzący flagowiec zostanie zaprezentowany oficjalnie dopiero 25 marca, ale już teraz wiadomo o nim w zasadzie wszystko. Czterordzeniowy Snapdragon 800/801 i 5-calowy ekran Full HD zostaną zamknięte w świetnie wyglądającej obudowie z głośnikami stereo i slotem kart pamięci, którego zabrakło w zeszłorocznym flagowcu.
Ważną nowością może być podwójny aparat, a ostatnie nagranie ujawnia wiele na temat nowego Sense 6. Jedyną niewiadomą pozostaje nazwa urządzenia. Wiele mówiło się o HTC One+ czy HTC One 2, ale urządzenie o kodowej nazwie M8 na rynku zadebiutuje najprawdopodobniej jako HTC One (2014). Potwierdzają to teasery HTC, chociaż sprzęt jest na nich rozmazany.
Zapowiada się więc, że Tajwańczycy zaprezentują udaną aktualizację flagowego modelu. Firma już wyleczyła się z ładowania do interfejsu dziesiątek nowych funkcji, a jej rozwiązania są (zazwyczaj) dopracowane. Specyfikacja urządzenia nie powinna odbiegać od innych topowych modeli z pierwszej połowy tego roku, a wspomniany dwuobiektywowy aparat może być niezłym wyróżnikiem. Nie zapominajmy o świetnym wyglądzie i wykonaniu na miarę topowego smartfona.
HTC już teraz sugeruje, że przyszli właściciele S5 będą żałować zakupu, gdy zobaczą nowego One'a. Firma ma wiele atutów i byłoby dobrze, gdyby zaczęli dostrzegać je użytkownicy.
Także Xperia Z2 jest moim zdaniem dużo ciekawszym urządzeniem niż sprzęt Samsunga. Warto więc dobrze przemyśleć wybór topowego telefonu.
Oczywiście, Galaxy S5 będzie się dobrze sprzedawał. Przy wydatkach Samsunga na marketing nie jest możliwe, aby ten smartfon nie odniósł sukcesu. Liczę jednak na to, że w tym roku będzie on dużo mniejszy i firma dostanie prztyczka w nos. Samsung w ostatnich latach stał arogancki. Mam więc nadzieję, że nawet niewielki spadek sprzedaży da mu do myślenia.
Południowokoreańska firma ma ogromny potencjał - stać ją na bezkonkurencyjne urządzenia, które nie będą odbiegać wykonaniem od produktów Sony czy HTC. Nie zdziwiłbym się, gdyby za kilka miesięcy pojawił Galaxy S5 w wersji premium. Od dawna krążą o nim plotki i naprawdę nie miałbym nic przeciwko temu, aby wreszcie pojawił się na rynku.