HTC Zeta - smartfon mocniejszy od komputera. Czy istnieje naprawdę?

Możliwości są dwie: pracownicy HTC nagle zapomnieli, na czym polega idea tajemnicy firmowej, albo ktoś bardzo dobrze się bawi, wymyślając coraz mocniejsze i mniej realne urządzenia. Zakładamy, że mamy do czynienia z pierwszą opcją, więc prezentujemy model Zeta.

HTC Zeta | fot. engadget.com
HTC Zeta | fot. engadget.com
Michał Brzeziński

16.11.2011 | aktual.: 16.11.2011 08:00

W ciągu ostatnich dni pojawiło się kilka ciekawych przecieków, wśród nich m.in. Ville oraz Edge. Ten pierwszy wyposażony jest w 4,3 calowy wyświetlacz qHD wykonany w technologii Super AMOLED, aparat 8 Mpix oraz najnowszy układ Qualcomma - dwurdzeniowy Snapdragon S4 1,5 GHz. Tę potężną specyfikację przyćmił Edge z czterordzeniową Tegrą AP30 o taktowaniu 1,5 GHz. Znajdują się w nim 4,7-calowy ekran 1280 x 720 SLCD 2 i aparat z matrycą o rozdzielczości 8 Mpix.

Jeśli myśleliśmy, że te smartfony deklasują wszystkie obecnie dostępne, to co powiedzieć teraz? HTC Zeta zawstydził konkurencję - zastosowano w nim ponoć czterordzeniowy procesor Qualcomm APQ8064 o taktowaniu (uwaga, uwaga) 2,5 GHz! Mowa o Snapdragonie S4 class, który jeszcze nie jest oficjalnie dostępny w żadnym urządzeniu. Model APQ8064 oznacza także superwydajny układ graficzny Adreno 320 składający się z czterech rdzeni.

Snapdragon S4 Series
Snapdragon S4 Series

Potężny układ ma wspierać nieproporcjonalnie mała ilość RAM-u - 1 GB - najprawdopodobniej więcej w telefonie nie potrzeba (tak jakby 4 x 2,5 GHz było bardzo przydatne). Pozostała specyfikacja bez wątpienia należy do obecnych high-endowych standardów: 4,5-calowy wyświetlacz HD, 32 GB pamięci wewnętrznej, aparat 8 Mpix z możliwością nagrywania w rozdzielczości 1080p, przednia kamerka do wideorozmów 1,3 Mpix, Bluetooth 4.0 oraz bateria o pojemności 1820 mAh. Ponieważ producentem jest HTC, nie mogło także zabraknąć Beats Audio. Pomimo fizycznych przycisków telefon ma działać pod kontrolą Androida Ice Cream Sandwich.

Ostatnią ciekawostką są wymiary urządzenia: 109,8 x 60,9 x 9,8 mm i zadziwiająco niska waga - 146 g. Długość Zety (109,8 mm) oznaczałaby, że jest ona mniejsza nawet od iPhone'a 4S (115,2 mm) , będąc jednocześnie tylko 2 mm szersza. Na grafice widać, że ramka wokół wyświetlacza jest niesamowicie wąska, co napawa optymizmem. Nawet jeśli to jedynie wytwór wyobraźni, świetnie pokazuje, jak dużo dałoby efektywne wykorzystanie przedniej powierzchni - ekran powiększony o jeden cal przy mniejszych wymiarach. To jest prawdziwa przyszłość designu telefonów.

Czy tak potężne urządzenie może się pojawić w najbliższej przyszłości? O dziwo, nie widzę większych przeciwwskazań. Oczywiście zastanawiające jest, że do tej pory nie mieliśmy okazji zobaczyć najnowszej serii układów Qualcomma, a pierwszy (lub jeden z pierwszych) z nich będzie od razu czterordzeniowy i osiągnie maksymalną częstotliwość taktowania. Nietypowa jest także wąska ramka wokół wyświetlacza, która - jeśli okazałaby się prawdziwa - byłaby prawdziwą rewolucją.

Kilka dni temu zaprezentowaliśmy listę nazw kodowych nadchodzących modeli HTC, na której niestety nie ma Zety. Jednak nie powinniśmy się martwić, ponieważ nie dodałoby to wiarygodności, a przed wyjściem na rynek telefon może zmienić nazwę nawet kilkukrotnie.

Wyobrażacie sobie nosić w kieszeni smartfona przewyższającego pod względem mocy obliczeniowej większość komputerów? Niestety, pewnie będzie to moc niewykorzystana przez najbliższy rok, ale pomysł zastosowany w Motoroli Atrix, czyli telefon napędzający stację dokującą z ekranem i klawiaturą, ma coraz większy sens.

Być może HTC Zeta zostanie zaprezentowany już na targach Mobile World Congress w Barcelonie. Mnie jednak bardziej zastanawia cena: czy tajwański producent będzie w stanie zejść poniżej 3000 zł?

Źródło: Engadget

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)