Spotify jest na rynku już od kilku lat. Apple Music od kilku miesięcy. Czy premiera jabłkowego strumienia pogorszyła pozycję Spotify? Bynajmniej.
Szwedzki serwis streamujący muzykę Spotify istnieje już od dziesięciu lat. Ciekawsze jest jednak to, że przez całą dekadę jego twórcy dopłacali do biznesu. Ich usługa nadal nie przynosi żadnych zysków. Trzeba do niej wręcz dokładać.
Czy to oznacza, że Spotify jest w przegranej pozycji? Absolutnie nie. Baza użytkowników jest wielokrotnie większa od bazy Apple Music i wynosi prawie 100 milionów. Szwedzki serwis ma również większą bazę użytkowników mających premium i płacących abonament. Tu już jednak różnica nie jest kolosalna, gdyż Spotify subskrybuje około 30 milionów osób, a Apple Music 13 milionów.
Różnice te wynikają w głównej mierze z różnic w modelu sprzedaży. Spotify udostępnia darmową wersję z reklamami, a Apple nie. W tym drugim wypadku możemy jednak liczyć na 3-miesięczny okres próbny.
Przed premierą serwisu Apple’a wiele osób zastanawiało się, jak usługa giganta z Cupertino wpłynie na serwisy już istniejące na rynku. Dzisiaj światło na tą sprawę rzucił wiceprezes Spotify, Jonathan Forster. Twierdzi on, że po premierze Apple Music Spotify zalała fala nowych użytkowników.
Jonathan Forster:
Wspaniale, że Apple jest w grze. (...) Od startu Apple Music, zaczęliśmy rosnąć szybciej, a nowych użytkowników przybywało więcej niż do tej pory.
Istnieje szansa na to, że Spotify jeszcze bardziej umocni swoją pozycję lidera na rynku serwisów streamingowych. Na wczorajszej konferencji jego twórcy zapowiedzieli bowiem, że oprócz muzyki będą streamować również filmy i seriale… własnej produkcji.
Mają to być krótkie treści wideo trwające od kilku do 15 minut. Na początku będzie 12 autorskich serii, których tematyka skupiać się będzie wokół muzyki. Pierwsze materiały mają zadebiutować w serwisie już pod koniec obecnego roku. Niestety dostęp do nich otrzymają jak na razie abonenci mieszkający w Szwecji, Stanach Zjednoczonych, Niemczech i Wielkiej Brytanii.
Mimo wszystko, z ciekawością będę obserwował kolejne doniesienia o nowych treściach w Spotify. Kto wie, być może po jakimś czasie zawitają one również do Polski.
