Elon Musk zapowiada rewolucję w telefonii komórkowej. Padły konkretne terminy

Elon Musk zapowiada rewolucję w telefonii komórkowej. Padły konkretne terminy

Elon Musk chce zrewolucjonizować telefonię komórkową (Jordan Vonderhaar/Bloomberg via Getty Images)
Elon Musk chce zrewolucjonizować telefonię komórkową (Jordan Vonderhaar/Bloomberg via Getty Images)
Źródło zdjęć: © GETTY | Bloomberg
Miron Nurski
12.10.2023 15:59, aktualizacja: 01.02.2024 09:19

Zasięg zawsze i wszędzie na każdym smartfonie na świecie? Oto wizja Elona Muska.

Jako użytkownicy telefonii komórkowej od dekad jesteśmy uzależnieni od stacji bazowych. Niestety na świecie istnieje wiele terenów, na których nie można (ze względów geograficznych lub prawnych) lub zwyczajnie nie opłaca się stawiać masztów telekomunikacyjnych, więc i nie wszędzie jest zasięg.

Wybierając się do lasu czy w góry trzeba się liczyć z tym, że wykonanie połączenia głosowego lub wysłanie wiadomości może być niemożliwe. Częściowym rozwiązaniem tego problemu jest łączność satelitarna, ale i ta ma swoje ograniczenia.

Przede wszystkim łączność satelitarna musi być obsługiwana przez konkretny telefon, a - póki co - jest to zarezerwowane jedynie dla garstki najdroższych smartfonów. A nawet posiadanie kompatybilnego urządzenia nie rozwiązuje wszystkich problemów.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Przykładowo iPhone'y z serii 14 i 15 obsługują łączność satelitarną, ale tylko w niektórych krajach (na ich liście wciąż brakuje Polski). Usługa ta pozwala ponadto wyłącznie na wysyłanie wiadomości do służb ratowniczych, a w 2025 roku ma się stać dodatkowo płatna.

A gdyby tak podejść do tematu inaczej i nie budować nowego standardu komunikacji od podstaw, tylko wysłać w kosmos już istniejące stacje przekaźnikowe? Taki plan ma Elon Musk.

SpaceX chce zapewnić łączność satelitarną na każdym smartfonie. Operatorzy rzucili się na tę technologię

W sierpniu 2022 Elon Musk ujawnił plany wysłania na orbitę satelitów Starlink, które będą w stanie łączyć się bezpośrednio z już istniejącymi smartfonami LTE.. Technologia Direct to Cell nazywana jest "wieżą komórkową w kosmosie".

Smartfony będą się łączyć bezpośrednio z satelitami Starlink
Smartfony będą się łączyć bezpośrednio z satelitami Starlink© SpaceX

Wówczas ogłoszono, że jako pierwszy rozwiązaniem tym zainteresował się amerykański oddział T-Mobile, ale Elon Musk wezwał do współpracy operatorów na całym świecie. Okazuje się, że w ciągu roku ustawiła się niemała kolejka, bo do projektu dołączyły już sieci Rogers (Kanada), KDDI (Japonia), Optus (Australia), One NZ (Nowa Zelandia) oraz Salt (Szwajcaria). Mowa o sześciu konkretnych graczach na całym świecie.

SpaceX rozłożyło planowy start usługi Direct to Cell na trzy etapy:

  • 2024 - wysyłanie i odbieranie wiadomości tekstowych;
  • 2025 - internet i połączenia głosowe;
  • 2026 - objęcie zasięgiem satelitarnym urządzeń internetu rzeczy.

Z usługą kompatybilny będzie każdy telefon obsługujący sieć 4G LTE. Klienci operatorów, którzy nawiążą współpracę ze SpaceX, będą musieli jedynie wykupić odpowiedni plan taryfowy, by korzystać ze smartfonów w miejscach, do których dotychczas sieć komórkowa nie dotarła.

Oczywiście to wszystko nie oznacza, że korzystanie z sieci komórkowej wysoko w górach stanie się z dnia na dzień w pełni komfortowe. W 2022 Musk sprecyzował, że satelity Starlink V2 zapewnią transfer danych na skromnym poziomie 2-4 Mb/s. Tyle wystarczy, by wykonać połączenie głosowe lub wysłać wiadomość czy zdjęcie, ale o oglądaniu netfliksa z dala od cywilizacji na razie nie ma mowy. Co nie zmienia faktu, że i tak mowa o gigantycznym przełomie w telefonii komórkowej.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (5)