Apple złożył kolejny projekt do biura patentowego. Tym razem firma postanowiła zastanowić się nad wprowadzeniem na rynek iRękawiczek. Trzeba przyznać, że nie możemy narzekać na pomysłowość jej pracowników.
Projekt zrodził się z myślą, by w mroźne dni ułatwić życie przede wszystkim użytkownikom iPhone'a, ale nie tylko - można w nich obsługiwać wszystkie urządzenia z dotykowymi ekranami. A przecież na rynku pojawia się coraz więcej telefonów-dotykowców ;)
Apple złożył kolejny projekt do biura patentowego. Tym razem firma postanowiła zastanowić się nad wprowadzeniem na rynek iRękawiczek. Trzeba przyznać, że nie możemy narzekać na pomysłowość jej pracowników.
Projekt zrodził się z myślą, by w mroźne dni ułatwić życie przede wszystkim użytkownikom iPhone'a, ale nie tylko - można w nich obsługiwać wszystkie urządzenia z dotykowymi ekranami. A przecież na rynku pojawia się coraz więcej telefonów-dotykowców ;)
Pewnie większość z posiadaczy takich komórek zauważyło, że paneli dotykowych nie da się obsłużyć dłonią ubraną w rękawiczkę (oczywiście zdarzają się wyjątki). Dlaczego tak się dzieje? Bo te ekrany reagują na napięcie elektryczne, które jest emitowane przez nasze ciała. iRękawiczki mają przewodzić ładunek generowany przez skórę na swoją powierzchnię, dzięki czemu będzie możliwość użytkowania w nich telefonów takich jak: iPhone, Nokia 5880 XpressMusic czy HTC Touch Pro i wiele innych.
Z niecierpliwością oczekuję premiery tego projektu, ponieważ jestem bardzo ciekawa czy owe iRękawiczki będą się znacznie różnić od tych, które już można znaleźć w sieci.
Źródło: iPhone Blog