Słaba sprzedaż iPhone'a 5 to bujda?

Słaba sprzedaż iPhone'a 5 to bujda?

Apple | fot. iclarified.com
Apple | fot. iclarified.com
Michał Mynarski
19.01.2013 11:00, aktualizacja: 19.01.2013 12:00

Wall Street Journal niedawnym raportem o zmniejszeniu dostaw ekranów dla iPhone'ów, wywołało lawinę spekulacji o kondycji i przyszłości firmy Apple. Powoli nadchodzi czas sprawdzenia tego, co w owym artykule zawarło.

Wall Street Journal niedawnym raportem o zmniejszeniu dostaw ekranów dla iPhone'ów, wywołało lawinę spekulacji o kondycji i przyszłości firmy Apple. Powoli nadchodzi czas sprawdzenia tego, co w owym artykule zawarło.

Przypomnę, że popularny amerykański dziennik o tematyce gospodarczej wyłowił informacje, jakoby Apple zredukowało zamówienie na ekran do iPhone’a 5 w Q1 2013 o połowę, co według autorów tekstu, miało być reakcją na mniejsze niż oczekiwano zainteresowanie nowym smartfonem.

Od początku było wiele niewiadomych dotyczących tego raportu. Padała w nim liczba 65 milionów urządzeń, które rzekomo planował sprzedać gigant z Cuperitno. Jak słusznie zauważył Tero Kuittinen na łamach BGR, była to wartość wyciągnięta z kieszeni redaktora WSJ. Według ogólnych przewidywań sprzedaż wszystkich iPhone’ów podczas kwartału świątecznego miała oscylować około 52 milionów urządzeń, a od 30 do 40 mln z nich miało być iPhone'ami 5.

Jak połapały się szybko zachodnie media technologiczne, informacje o redukcji liczby zamówionych ekranów do iPhone'ów 5 (ze wspomnianych 65 mln) była bardzo mało precyzyjna. Niedługo później została ona usunięta z raportu WSJ, ale wieści o słabej sprzedaży nowych smartfonów Apple'a szybko się rozeszły. Dodatkowo, w zauważalny sposób wpłynęły one na ceny akcji Apple'a, które pierwszy raz od blisko roku spadła poniżej 500 dolarów. Czy rzeczywiście popularność iPhone'ów 5 zauważalnie spada, a firma z Cupertino wchodzi w ciężki okres?

Obraz

Kevin Bostic z AppleInsider informuje, że banki inwestycyjne spodziewają się bardzo dobrych wyników sprzedaży iPhone’a w Q4. Nawet większych niż początkowo zakładały. Badacze z Piper & Jeffray twierdzą z kolei, że Apple podczas publikowania wyników kwartalnych powiadomi o około 50 milionach sprzedanych iPhone’ów.

Gene Munster z Piper & Jeffray powołuje się na opinię amerykańskich operatorów - AT&T, które stwierdziło, iż „iPhone pozwolił na zwiększenie bilansu rok do roku” i Verizon Wireless, które uznało, że iPhone pozwolił ustalić w tym roku rekord aktywacji w grudniu.

Muster poprawia również swoje szacunki dotyczące pierwszego kwartału 2013, redukując przewidzianą liczbę sprzedanych iPhone’ów o 5 milionów do 38. P&J spodziewają się również, że zaraz obok świetnej sprzedaży iPhone’ów Apple ogłosi sprzedaż iPadów na poziomie 25 milionów (20 duży i 5 mały).

Topeka Capital Markets w swoim raporcie ze środy jasno stwierdza, że dni największych innowacji są jeszcze przed Apple. Według analityka Briana White’a portfolio firmy nigdy wcześniej nie było tak silne, dlatego też firma ustaliła docelową cenę akcji w okresie 12 miesięcy na 1111 dolarów.

White zaznacza, że jego opinia jest oparta na fakcie ciągłego rozwoju rynku smartfonów i tabletów, w którym Apple ma ugruntowaną bardzo mocną pozycję. Druga sprawa to bardzo pozytywne oznaki z Państwa Środka, gdzie firma z Cupertino pracuje nad umową z największym operatorem komórkowym (który przy okazji jest największy na świecie).

Jak widać, według pierwszych przecieków od analityków, słaba sprzedaż iPhone’a może okazać się bujdą. Jednak ze wszelkimi wnioskami warto jeszcze się wstrzymać parę dni. W przyszłym tygodniu Apple wykłada karty na stół i cały świat będzie mógł powiedzieć „sprawdzam”.

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)